GIGN
Napisano Ponad rok temu
wyczytałem w ksiażce przed chwilą, że podczas testów kwalifikacyjnych do francsuskiego GIGN (Groupement d`Intervention de la Gendarmerie Nationale) w celu udowodnienia swojej odwagi należy, cytuję " zmierzyć się, sam na sam, z psem policyjnym, wyszkolonym w atakowaniu ludzi" ...
niestety nie jest napisane jak wygląda ten proceder, moze ktośz was wuie o co chodzi? brzmi teoche makabryznie szczerze powiedziawszy
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
BTW z ktorego roku jest ta ksiazka?
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
chyba juz byl gdzieś na Vortalu taki temat
Napisano Ponad rok temu
- Stanisław Kochański 1992r.
całkiem ciekawa książka swoją drogą nie licząc marnych zdolności literackich autora ( sorry stasiu, ale tka jest prawda )
przede wszystkim sporo tu o broni/amunicji w AT
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
K_P
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Sory ale zdaje mis ei ze zaduzo bajek sie naczytales.Podobnie jak podczas szkolenia Specnazu- zamykają na kilkanaście godzin do pomieszczenia z agresywnymi psami po to by przyzwyczjić komandosów do ich zacowania (podobno obawa przed psami jest jednym z najbardziej stresotwórczych czyników podczas misji daleko poza liniami wroga)
chyba juz byl gdzieś na Vortalu taki temat
Napisano Ponad rok temu
Codziennie machanie katana - to na wypadek, gdyby zabraklo mu amunicji. Codziennie (minimum) trzy godziny walka na ostre noze - to gdyby zabraklo mu amunicji np. do beretty. Strzelanie z kuszy - jakby mu sie zacial karabin snajperski. Oczywiscie walka kijem - na wszelki wypadek, jakby spotkal pieciu uzbrojonych po zeby oponentow i chcial ich cicho zlikwidowac. Codziennie (cztery godziny bez mrugniecia okiem) walka wrecz - wymiana lokow, walenie piescia w twarz, wydlubywanie oczu, lamamnie stawow (cudzych), dlatego formacje takie sa nieliczne - "material" sie wykrusza) etc. - to na wszelki wypadek gdyby szedl na akcje i zapomnial broni palnej. Oczywiscie podnoszenie na klate (minimum 200 kg) i 100 kg na bica - to na wszelki wypadek, gdyby w czasie akcji cos go przycisnelo, albo jego kumpla z ciezarowka. Dieta zlozona z duzej dawki sterydow - bowiem prawdziwy "specjalny" musi samym wygladem budzic respekt.
Walka z pitbulami, owczarki niemieckie i kaukazy sa za slabe - (codzienny polgodzinny trening); duszenie boa i hipika na wlasnym sprzecie (na wlasna reke i wedlug uznania).
K_P
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Kabury raz jeszcze
- Ponad rok temu
-
Wu-Dan
- Ponad rok temu
-
Najciekawsz broń...
- Ponad rok temu
-
Łuk
- Ponad rok temu
-
Tek-lok
- Ponad rok temu
-
Ciekawa strona
- Ponad rok temu
-
Jak sie nazywa ta dziwna bron?
- Ponad rok temu
-
Kendo
- Ponad rok temu
-
Generalnie...
- Ponad rok temu
-
czym sie charakteryzuje bo-jutsu?
- Ponad rok temu