Ojciec, prać?
Napisano Ponad rok temu
We wlasnym dojo to jest latwiej, zawsze mozna zwrocic mu uwage, bo zna sie go dobrze. Ale jak reagowac na nieznajomego?
Dla Dziadka aikido bylo forma MISOGI. Jak sie ma te pojecie do czystosci ciala i keikogi?
Napisano Ponad rok temu
Ja swoje keikogi piore nie rzadziej niz 1/miesiac.
Napisano Ponad rok temu
Brr paskudnie się ćwiczy w brudnym albo śmierdzącym gi.
Napisano Ponad rok temu
Ja niestety nie z tej szkoły i raz na tydzień to absolutne minimum inaczej gi oblewa test nosa :blus:
Napisano Ponad rok temu
Oznacza to pranie przynajmniej kilka razy w miesiącu.
Napisano Ponad rok temu
Raz na tydzień, albo częściej. Prałbym po każdym treningu ale z suszeniem się nie wyrobię
Brr paskudnie się ćwiczy w brudnym albo śmierdzącym gi.
Własnie pranie to jeszcze nie problem, ale samo suszenia to koszmar jest, szczególnie jak plecionka trochę grubsza jest. Mnie po pierwszym praniu dodatkowo oberwał się wieszak i musiałem jeszcze zająci się remontem, takie to cholerstwo ciężkie było.
Swoją drogą zastanawiam się czy nie zmienić stroju na mniej formalny, a Gi trzymac na wyjątkowe okazje.
Napisano Ponad rok temu
im wiecej ma sie keikog(ow ???) tym lepiej - wtedy przy intensywnych treningach mozna sobie prac 1/tydzien, inaczej bieda...
:blus:
Napisano Ponad rok temu
We wlasnym dojo to jest latwiej, zawsze mozna zwrocic mu uwage, bo zna sie go dobrze. Ale jak reagowac na nieznajomego?
A gość w dojo to jakiś pan czy co??
Jak smierdzi to co.. Mam wachać?? Mówie mu zeby wyprał bo cap...
Swoje piorę 2 razy w miesiacu...
A jak jest z hakamami?? ile razy w roku??
Napisano Ponad rok temu
Ja nigdy nie bylem w Montrealu. Ale jak bede to wpadne na trening, zeby troche pooporowac . Ostatnio cwicze rzadko, niestety. Poza tym moje gi jakos sie szybko nie brudzi, moze po prostu u mnie w dojo maty czesciej czyszcza...to Waldek: 1/miesiac??? a co cwiczysz 2-3 razy w miesiacu czy jak? nie no, odpada... pewno ten "szaraczek" o ktorym pisze Szczepan to... przestraszony :wink:
Napisano Ponad rok temu
Ponadto jako prowadzacy troche mniej sie kulam niz kiedys...
hakam - ok raz do roku. to i tak za duzo.
Napisano Ponad rok temu
Jakos tak nie umiem powiedzec wprost jak Uchodeshi radzi, moze to moja wrodzona wstydliwosc czy delikatnosc ? :twisted: A moze to przez zmiane kultur, to co w jednej kulturze uchodzi za normalne(np zdejmowanie butow przed wejsciem do domu - japonia, kraje muzulmanskie), to jest mocno obrazajace dla innych (np.tubylcow w Mexyku...)
Nawet w dojo, jak jeden poczatkujacy zapytal co ile ma prac keikogi to jedyne co mi przyszlo na mysl to odpowiedz "Jak bedzie smierdziec za mocno to bedziesz musial wyrzucic do smieci"
Napisano Ponad rok temu
Zawsze jest mi żal biednej pralki :wink: , jak zaczyna wirować załadowana dwoma zestawami to jest jej troche ciężko.
S.
Napisano Ponad rok temu
Wiesz Labedz, czestotliwosc spotykania takich gosci zalezy wprost proporcjonalnie od czestotliwosci jezdzenia na staze :wink:
To jakiś przytyk :? A może to jednak zależy gdzie jeździsz. Mam wrażenie - choć gdzie mnie się równać doświadczeniem do kanadyjskich ekskursji - że w Polsce wbrew obiegowym opiniom na stażach nie jest z tym aż tak żle Może wciąz wielu ludzi traktuje to jako duże wydarzenie na którym nie wypada pokazać się w cuchnącym szarym gi ? Ja takich mistrzów odor ryu spotkałem jedynie na stażach zagranicznych (sic!) Do dziś nie zapomne takiego gościa - zółtek - który jak wyjął niezłożoną hakamkę (nota bene szarą )z torby to jak psu z gardła wyciągnięta - dosłownie. W życiu czegoś podobnego nie spotkałem.
Napisano Ponad rok temu
musze zaczac skladac swoja hakame fachowo bo ostatnio tez z lenistwa zwijam jak popadlo
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Nie, zaden przytyk, mialo byc w tonie zartobliwym :?
musze zaczac skladac swoja hakame fachowo bo ostatnio tez z lenistwa zwijam jak popadlo
Szczepan,
to Ci Wszyscy Wielcy Shihani, na staże których tak często jeździsz, ukazując to jako jedyną prawdziwą drogę rozwoju :wink: dużo Cię nie nauczyli.
Przyznaj sie teraz w takim razie, tu na forum do czego uzywasz bokkena po zakończeniu treningu? :wink:
S.
Napisano Ponad rok temu
Jak to do czego?? Do oganiania się od niedźwiedzi, ale te łotry oporujaPrzyznaj sie teraz w takim razie, tu na forum do czego uzywasz bokkena po zakończeniu treningu? :wink:
S.
Napisano Ponad rok temu
Labedz, rotfl, powiedzialem zes poeta !
Napisano Ponad rok temu
Hakama to nie swieta relikwia tylko takie szersze spodnie...
I za to Cie szanuje kolego drogi! (howgh, czy pshaw )
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
lato i aikido
- Ponad rok temu
-
Co sadzicie o tym randori?
- Ponad rok temu
-
Daitoryu- techniki KI druga czesc
- Ponad rok temu
-
żegnam sie ślicznie
- Ponad rok temu
-
Krzyk..........
- Ponad rok temu
-
staże aikido...
- Ponad rok temu
-
krotka relacja ze stazu z Borowskim
- Ponad rok temu
-
Zapytany przez laika...
- Ponad rok temu
-
Czy walka dwóch aikidoków jest możliwa?
- Ponad rok temu
-
filmy\aikido\GozoShioda\Shioda25.mpeg
- Ponad rok temu