Skocz do zawartości


Zdjęcie

purpurowy samurai


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
21 odpowiedzi w tym temacie

budo_yamabushi fighter
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 413 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano Ponad rok temu

purpurowy samurai
Oto ciekawy artukuł o Mariuszu Linke, który zamieściła Szczecińska Gazeta Wyborcza.


Sylwetka Mariusza Linke, zawodnika brazylijskie jiu-jitsu





Aleksandra Warska 29-12-2002, ostatnia aktualizacja 29-12-2002 23:02

Po 26 latach trenowania judo szczecinianin Mariusz Linke zainteresował się brazylijskim jiu-jitsu. Stylem wywodzącym się z judo, polegającym przede wszystkim na umiejętnej walce w parterze. Samo judo już mu nie wystarczało.

- Cały czas czułem, że szukam innej formy walk - mówi Mariusz Linke. Dzięki poszukiwaniom pięć lat temu odkryłem BJJ i sam zacząłem treningi.

W tym roku wyjechał na 12-dniowy trening do Brazylii. W trakcie pobytu nie był pewny, czy da radę wytrzymać do końca. Do Polski wrócił z purpurowym pasem. Jest jedną z dwóch osób w kraju, które mogą się nim poszczycić.

Film z Van Dammem

W latach 90. w Polsce brazylijskie jiu-jitsu poznawano głównie dzięki przywożonym z zagranicy filmom wideo.

- Znajomy przywiózł taką kasetę i powiedział, że ma niej nagraną rewelacyjną walkę jak z filmu z Van Dammem. Różnica polegała tylko na tym, że nie odbywała się ona w ciemnym ulicznym zaułku, ale w hali z kibicami w tle. Obejrzałem i pomyślałem - rewelacja. Nareszcie judoka może powalić na ziemię silniejszego od siebie przeciwnika. Jeszcze wtedy nie wiedziałem, że jest to BJJ - opowiada Linke.

Zaczął trenować. Początkowo sam w niewielkiej salce. Z czasem zaczęli się do niego przyłączać inni. Obecnie prowadzi grupę 50 zawodników.

- Stwierdziłem, że sam nie jestem w stanie zapanować nad tyloma ludźmi. Dlatego razem z dwoma kolegami postanowiliśmy otworzyć klub. Każdy z nas zainwestował własne pieniądze, które wydaliśmy na zakup mat. Jedna kosztowała 300 zł, a my potrzebowaliśmy ich blisko 100 - wyjaśnia Linke.

Klub Berserker's Team mieści się przy ul. Szerokiej 63 na os. Zawadzkiego. Trzon grupy tworzą zawodnicy, którzy zdobywają medale na najważniejszych międzynarodowych zawodach. Najbardziej utytułowanym jest Mariusz Linke, mistrz Polski, Europy i zdobywca Pucharu Świata.

Przez cały czas marzył, aby wyjechać do ojczyzny jiu-jitsu. Nie było to jednak możliwe. Problemem nie były tylko kwestie finansowe, ale brak w Brazylii odpowiednich kontaktów, aby móc trenować i uczyć się. Nie chciał zapisać się do szkoły, w której treningi z reguły trwają godzinę dziennie.

W tym roku spotkał w Polsce przedstawiciela odzieżowej firmy Bad Boy, zajmującej się szyciem strojów dla zawodników jiu-jitsu, Artura Jarotę.

- Zacząłem z nim korespondować. Na szczęście jest to człowiek, który wie, co dzieje się w tej dyscyplinie w Polsce i słyszał o moich osiągnięciach. Zapytałem, go, czy jest możliwość zorganizowania mojego wyjazdu do Brazylii. Wysłałem mu moje taśmy z zapisem walk z zawodów - opowiada Linke.

Po miesiącu dostał pozytywną odpowiedź. Miał gwarancję, że będzie się uczył u Jorge'a Patino zwanego Macaco, zawodnika Bad Boya, osoby, u której bardzo chciał trenować.

Kiedy 25 listopada pojawił się w Brazylii, rzeczywistość przerosła jego oczekiwania.

- Wszyscy na mnie czekali, ale podchodzili do mnie z dystansem. Byłem pierwszym człowiekiem z Europy, który miał się u nich szkolić. Dawali do zrozumienia, że Brazylijczycy są w tym najlepsi. Żaden z nich nigdy nie spotkał się z Polakiem. Ich wiedza na temat naszego kraju była znikoma. Wiedzieli, że Polska leży w Europie, ale tylko dlatego, że Papież jest Polakiem - opowiada Linke.

Słońce i zmęczenie

W trakcie pobytu w Sao Paulo Linke trenował w szkole prowadzanej przez Macacę. Już na samym początku zawodnik poddał go próbie. Zaraz po przylocie do Brazylii Polak zameldował się w szkole.

- Myślałem, że będę miał dwie godziny treningu, a potem pójdę na kawę i zwiedzę Sao Paulo. Nic z tego - dodaje z uśmiechem.

Pierwszego dnia trening trwał dziesięć godzin. Po każdej walce miał kilka minut przerwy i potem znowu walczył. Musiał nie tylko stawić czoła przeciwnikowi, ale także w szybkim tempie przyzwyczaić się do tamtejszego klimatu. W listopadzie temperatura wynosiła tam 35 st. C w cieniu.

Kilkugodzinne treningi były prawdziwym wyzwaniem. Przez pierwsze trzy dni nic nie jadł, jedynie wymiotował z wysiłku. Zajęcia odbywały się na każdym z pięter trzykondygnacyjnego doskonale wyposażonego budynku.
Test na samuraja

Pobyt w Brazylii zakończył się dla Mariusza Linkego startem w mistrzostwach Sao Paulo. Macaco zażyczył sobie, aby jego nowy uczeń wziął w nich udział aż w trzech kategoriach: białego, niebieskiego i purpurowego pasa. Podobnie jak w judo w jiu-jitsu kategorie wyznacza kolor posiadanego pasa. Mimo że Linke jest posiadaczem czarnego pasa w judo, dla Brazylijczyków nie miało to żadnego znaczenia. Mistrzostwa musiał więc rozpocząć od białego, czyli początkującego. Już samo miejsce rywalizacji było niesamowite. Turniej odbywał się na ogrodzonym klatką dachu przy temperaturze dochodzącej do 42 st. C.

Pierwszą kategorię Polak pewnie wygrał. Potem został zwycięzcą wśród niebieskich pasów.

- Macaco stwierdził, że jeśli marzy mi się purpurowy pas [w judo jest to odpowiednik czarnego pasa - ola], muszę walczyć w tej kategorii. Była to dla mnie już ósma walka tego dnia. Z nieba lał się żar, byłem tak zmęczony, że w kimonie wchodziłem pod prysznic i mokry walczyłem dalej. W walce o finał w purpurowym pasie przegrałem na punkty z mistrzem Brazylii - opowiadał Linke.

Był to przedostatni dzień pobytu w Sao Paulo. Po mistrzostwach Macaco poprosił go, aby następnego dnia rano ponownie się u niego zjawił. Tego dnia mieli poćwiczyć technikę.

O umówionej godzinie Macaco się nie zjawił. W zastępstwie pojawił się jeden z instruktorów szkoły.

- Zawołał mnie i powiedział, że będę walczył. Nikogo nie interesowało, że ledwie się ruszam po zawodach. Zaczęły się walki, które trwały cztery godziny. O godz. 17 musiałem wyjechać, aby zdążyć na samolot. Straciłem już wiarę w to, że uda mi się otrzymać purpurowy pas - wspomina zawodnik.

W końcu pojawił się Macaco.

- Nie wiedziałem, o co chodzi. Musiałem już wyjeżdżać, a tymczasem on nie wyglądał na człowieka, który będzie mi gratulował i przyzna purpurowy pas. W tym momencie wywalczone dzień wcześniej trzy puchary nie miały dla mnie żadnego znaczenia - dodaje.

Macaco ustawił w koło wszystkich posiadaczy purpurowego pasa. W środku stanął Polak, który miał zostać poddany testowi. Próba Mariusza zaczęła się od podbiegania do każdego z zawodników, a ci go atakowali. Po chwili kazano mu skakać pajacyki, potem robić pompki i brzuszki.

- Miałem dosyć wszystkiego. Okazało się, że to jeszcze nie koniec. Potem Macaco wyznaczył trzy osoby, z którymi miałem walczyć jednocześnie. Po tym pojedynku kazał stanąć mi na środku i zdjął mój biały pas. W jego miejsce zawiązał mi pas purpurowy i wręczył certyfikat. Powiedział, że zdałem test na samuraja - podkreśla z dumą Linke.

Trenuje Gibson, Norris, Seagal

Zdobycie purpurowego pasa zupełnie zmieniło jego karierę. Do tej pory, jadąc na zawody, musiał udowadniać, że nie musi zaczynać walk w białym pasie, ponieważ jest posiadaczem czarnego w judo.

- Teraz nikomu niczego nie muszę dowieść. Od razu będę mógł startować w kategorii elite, purpurowych pasów - wyjaśnia Linke.

W tej chwili Linke jest posiadaczem jednego z dwóch najwyższych pasów w Polsce.

Krajowe zawody odbywają się pod auspicjami Polskiej Organizacji Jiu-Jitsu. Najbliższy start to kwietniowe mistrzostwa Polski pod Warszawą. Jednak pod znakiem zapytania stoi jego wyjazd na mistrzostwa świat w 2003 r., które odbywać się będą w Pekinie.

W Polsce jiu-jitsu jest coraz bardziej popularne. Istniej wiele szkół, m.in. Akademia Jiu-Jitsu w Warszawie.

Mimo iż brazylijskie jiu-jitsu jest systemem walk bez reguł, to w konfrontacji z innymi stylami walk jest stosunkowo bezpieczne dzięki zastosowaniu odpowiedniej metodyki i sprzętu ochronnego. Podstawą jest stosowanie najprostszych ruchów i łączenie ich w kombinacje. Dzięki temu, ćwicząc BJJ, można szybko nabyć podstaw umożliwiających obronę w sytuacji zagrożenia.

- Moim uczniom staram się wpoić, że nie trenują po to, aby wykorzystywać swoje umiejętności na ulicy, tylko na zawodach - dodaje Linke.

W Brazylii jiu-jitsu jest bardzo popularne, zajmuje czwarte miejsce za piłką nożna, siatkówką i surfingiem. Obok mężczyzn walczą także kobiety. Podbiło USA i podobnie jak kung-fu, jest jedną z najchętniej trenowanych sztuk walk. Wśród jej miłośników znajdują się m.in. aktorzy: Mel Gibson, Chuck Norris i Steven Seagal.

Tak rodziło się brazylijskie jiu-jitsu

Podstawy sięgają dwóch tysięcy lat i wywodzą się z jiu-jitsu tradycyjnego. Początek BJJ to lata 20. ubiegłego wieku, kiedy to japoński judoka Mitsuyo Maeda wyjechał ze swojego kraju i podróżował po świecie, zarabiając na życie w walkach ulicznych. Ponieważ kodeks Kodokanu zabraniał walk za pieniądze, Maeda zmienił nazwę stylu na jiu-jitsu. Opierał się głównie na technikach judo, które rozwijał zwłaszcza w parterze, oraz chwytach zapaśniczych i uderzeniach łokciami oraz kolanami.

Na początki XX w. spotkał w Brazylii pięciu braci Gracie: Carlosa, Helio, Osvalda, Gastao i Jorge. Ich ojciec Gustao Gracie był brazylijskim politykiem, który wówczas pomógł Maedze. Wdzięczny Japończyk zaczął szkolić jego synów, używając jako podstawy technik japońskiego jiu-jitsu, judo, zapasów i boksu. Tym samym stworzyli podstawy obecnego systemu walk BJJ. Najbardziej zaangażowany okazał się Carlos, który walczył w ulicznych pojedynkach pozbawionych reguł. Pokonywał każdego niezależnie od wagi ciała i stylu walki. Sam nie przegrał ani razu. Kolejną osobą w rodzinie, która rozpowszechniła BJJ na świecie, był syn jednego z braci - Helio. W 1979 r. wyjechał do Stanów Zjednoczonych, aby tam popularyzować BJJ. Walczył w pojedynkach bez publiczności pozbawionych reguł. W latach 90. zaczęto w USA rozgrywać oficjalne turnieje bez reguł. Zwycięzcami z reguły byli członkowie rodziny Gracie.

Głównym elementem ćwiczonym w BJJ jest walka w parterze oraz sposoby wejścia w klincz i ściągnięcia rywala do parteru, gdzie dzięki wykorzystaniu techniki można sobie poradzić z dużo większym i silniejszym przeciwnikiem.
  • 0

budo_faolinar
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 238 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:BJJ/MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: purpurowy samurai
w Warszawie nie ma Akademii Bjj , jest tylko Mirek Okniński - Warszawskie Centrum Bjj i VT . Ale poza tym artykuł dość ciekawy - mogłoby tylko być więcej o Bjj w Polsce - tak ,żeby spopularyzować :wink: ...
  • 0

budo_lutas
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 136 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wielkopolska

Napisano Ponad rok temu

Re: purpurowy samurai
Bardzo fajny text.
  • 0

budo_silvio
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 829 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Anglia

Napisano Ponad rok temu

Re: purpurowy samurai

Oto ciekawy artukuł o Mariuszu Linke, który zamieściła Szczecińska Gazeta Wyborcza.
Sylwetka Mariusza Linke, zawodnika brazylijskie jiu-jitsu
.


Jestem naprawdę pod dużym wrażeniem. Szczere wyrazy uznania dla Mariusza Linke.
Silvio
  • 0

budo_^hast^
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3373 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Sopot

Napisano Ponad rok temu

Re: purpurowy samurai
Cool artykul. Co jak co ale przeprowadzili wywiad z osoba kompetentna w Bjj. Hmm, Mariusz pokazal iz pasek dostaje sie za walke i udzial w zawodach a nie wykupienie odpowiedniej liczby prywatnych lekcji :wink: . Nic tylko pogratulowac tego artykulu, jeszcze raz nowego paska i szczesliwego nowego roku.

P.S.
Dzieki takim artykulom moze bjj w polsce przestanie byc negatywnie kojarzone. Mam nadzieje.
  • 0

budo_pepe
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 677 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław/Aberdeen
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: purpurowy samurai
Bardzo ciekawy text.Teraz mam inne spojrzenie na BJJ :)
  • 0

budo_paionk
  • Użytkownik
  • Pip
  • 18 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Toruń

Napisano Ponad rok temu

Re: purpurowy samurai
purpurowy pas[w judo jest to odpowiednik czarnego pasa - ola]??
  • 0

budo_saku
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 5219 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: purpurowy samurai

Bardzo ciekawy text.Teraz mam inne spojrzenie na BJJ :)


A jakie miałeś wcześniej pepe?
  • 0

budo_^hast^
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3373 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Sopot

Napisano Ponad rok temu

Re: purpurowy samurai

purpurowy pas[w judo jest to odpowiednik czarnego pasa - ola]??


Przypis autora tekstu. Mariusz jest posiadaczem czarnego pasa w judo. O ile pamietam to 2 dan. Umiejetnosci czarnego pasa judo to odpowiednik purpury w bjj. Tak jest przyjete i tak rzeczywiscie na ogul jest.
  • 0

budo_yamabushi fighter
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 413 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano Ponad rok temu

Re: purpurowy samurai
Fajno, że artykulik się podobał.
SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO 2003 :)
  • 0

budo_mangha
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 241 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano Ponad rok temu

Re: purpurowy samurai
Rzeczywiście niezły artykuł.
Jednak czy te informacje są rzeczywite, czy nieco przesadzone?
  • 0

budo_yamabushi fighter
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 413 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano Ponad rok temu

Re: purpurowy samurai
A które wydają Ci się przesadzone??
Podpytam i zweryfikujemy. :]
  • 0

budo_luki
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 75 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Chsząszcze Wąsycze-powiat Łękowody

Napisano Ponad rok temu

Re: purpurowy samurai
Wiesz jak to jest...czasem trzeba zrobic troszke legendy zeby efektowniej to wygladalo...ale ogolnie artykul ciekawy.
  • 0

budo_^hast^
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3373 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Sopot

Napisano Ponad rok temu

Re: purpurowy samurai

Rzeczywiście niezły artykuł.
Jednak czy te informacje są rzeczywite, czy nieco przesadzone?


W ktorym miejscu przesadzone ? Mariusz ciezko zapracowal na swoj pas i moze go nosic z duma. Uwazasz iz byla to zbyt wysoka poprzeczka ?
Lepsze to niz wykupienie sobie prywatnych lekcji i dostanie paska bez pokazania sie na zawodach. :wink:
  • 0

budo_mangha
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 241 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano Ponad rok temu

Re: purpurowy samurai
Gee.... nie powiedziałam, że są przesadzone, ale zapytałam, w jakim stopniu informacje w nich zawarte są zgodne z rzeczywistością.


Do Yamabushi:
Miałam tu na myśli pewne fragmenty ;)

Przez pierwsze trzy dni nic nie jadł, jedynie wymiotował z wysiłku.


Troszkę mnie to zastanowiło - jak wymiotował, jak nic nie jadł? Nie twierdzę, że to niemożliwe, jednak zaastanowiłam się, czy aby to nie jest "fikcja dziennikarska? ;-)

No i kwestia treningów i egzaminu na purpurowy pas - czy rzeczywiście musiał toczyć kilkugodzinne walki? A tak BTW - nie jest to wprost napisane - czy wszystkie wygrywać?
  • 0

budo_saku
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 5219 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: purpurowy samurai
Oj manga, niekoniecznie trzeba coś jeśc aby wymiotować :?
  • 0

budo_yamabushi fighter
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 413 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano Ponad rok temu

Re: purpurowy samurai
Co do niejedzenia to chyba prawda. Sam mi to opowiadał.
Długie walki też prawda. A co do wygrywania, Mariusz opowiadał, że Macaco skończył go chyba ze 6 razy.

A tak wogóle niedługo do Polski MACACO zawita. Więc $$$ trza szykować, jak będę cósik więcej wiedział dam znać.
  • 0

budo_micz
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 68 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wielkie Ksiestwo Warszawskie

Napisano Ponad rok temu

Re: purpurowy samurai
ile Linke ma lat?
  • 0

budo_yamabushi fighter
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 413 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano Ponad rok temu

Re: purpurowy samurai
Chrystusowy wiek
33
  • 0

budo_micz
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 68 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wielkie Ksiestwo Warszawskie

Napisano Ponad rok temu

Re: purpurowy samurai
no to jest blad merytoryczny ,bo "po 26 latach trenowania juz judo zainteresowqalem sie bjj" jest napisane"moja przygoda z bjj trwa 5 lat" czyli 5 lat temu mijalo 26 lat jak trenowal judo wtedy zainteresowal sie bjj,na dzien dzisiejszy mija 31 lat jak trenuje juso(26 + 5 =31) ,czyli to jest niemozliwe bo on sam ma 33 lata-taki maly blad po prostu.[/u]
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024