20 odpowiedzi w tym temacie

[budo_archon]

Jestem po 1 treningu capo i mi sie bardzo spodobalo. Gdybyscie mogli mi odpowiedziec na pytanie jak sobie pomoc w uzyskaniu lepszych efektow i czy same treningi capoeiry wspomoc jakimis silowniami czy czyms w tym stylu

Prosze o pomoc



:snipersmile:

[budo_caporudi]

mógłbyś sobie ręce wzmocnić np. pompeczki w domu, a także brzuch to jakieś spięcia

też rozciąganie jest ważne !! Systematyczne

[budo_mosquito]

Stanie na rekach to jedna z podstawowych rzeczy w capoeira .Więc kiedy tylko mozesz stawaj przy scianie i ucz się utrzymywac równowage.
Ja jak zaczynałem to miałem całą tapetę wytartą od podpierania się nogami

[budo_capomajor]

Na poczatek nie polecam silowni, lepiej z poczatku dobrze sie rozciagnac, a na silownie pozniej jak juz bedzie uwazal ze wystarczajaco dobrze jestes dociagniety

[budo_caporudi]

a dlaczego ??
a w ogóle to ci nikt na siłownie nie każe chodzić, pompki, brzuszki, stanie na rękach to możan w domu ćwiczyć

[budo_capomajor]

dlatego ze silownia nie sprzyja dobremu rozciagnieciu

[budo_caporudi]

Niestety się nie zgodzę z tym że siłownia nie sprzyja rozciąganiu !!

[budo_adao]

chodzac na silke mozna stosowac rowniez cwiczenia rozciagajace chocby zwis na drazku, natomiast moim zdaniem silka zbija plynnosc w Capo, capoeirista biegajacy na silke traci na plynnosci ruchow... takie spostrzezenie :-)

pozdro

[budo_eddy capo]

najlepiej co dziennie do oporu robić brzuszki i pompki a także dobre jest stanie na rękach pod ścianą i robienie tzw. prawdziwych pompek czyli tylko na rękach no i ważne jest rozciąganie szpagaty mostki itd

[budo_picapau]

codziennie owszem bardzo zalecane jest cwiczenie pompek brzuchow itp ale na pewno nie do oporu. Miesnie potrzeboja czasu na regeneracje, najmnijeszym zajmoje to do 12h a najwiekszym nawet do 72h. Najlepsza metoda to opracowanie sobie systemu cwiczen dopasowanego do trybu treningow i wolnego czasu np. w pon cwicze gorne partie tzn. pompki kilku rodzajow, spiecia brzucha i podnoszenie tulowia lezac na brzuchu. Nastepnego dnia dolne partie. Ja zazwyczaj w dzien treningu nie robie nic w domu bo staram sie maksymalnie wykorzystac czas na sali. Jednak gdy czuje ze np. zapomnialem o czyms to tak szybko jak moge po treningu nadrabiam.

[budo_jesus]

Witam )

Rada dla poczatkujacego , sam kiedys zaczynalem ) hehe )
Otoz na treningach nie stac z boku i nie patrzec na cuda jakie wyprawiaja koledzy tylko samemu zaczac probowac bez wzgledu na to na jakie trudne to wyglada. Efekty czasami przychodza bardzo szybko , ale niekiedy naprawde wiele razy trzeba powtorzyc jakas rzecz aby wyszla. Tak wiec moja rada to probowac jak najwiecej technik i jak najczesciej , wtedy beda efekty )

PS . Nie pozdrawiam GRANDE ) hehehe )

[budo_capomajor]

JAk zwykle :)wesoly jesus:):):)
popieram !!

[budo_remedio]

kilka uwag po pierwsze poszczegolne partie miesni regeneruja sie ok 48-72 h min zaleznie od stopnia sprawnosci i ciezkosci wysilku, ponowne ich cwiczenie w okresie regeneracji mija sie z celem niszczysz efekt jaki wypracowales wczesniej, po drugie polecam stosowanie roznycz cwiczen na dana partie miesni np na brzuch spiecia ale tez unoszenia nog w zwisie czy skrety tulowia (dotyczy to tez innych partii) dlatego pedzej czy pozniej bez silowni i dobrego planu treningowego ani rusz.

[budo_picapau]

juz mniejsza z tym ile dokladnie sie miesnie regeneroja, cwiczenie w czasie gdy mesien sie regeneroje jest co najmniej nie logiczne. Osobiscie tez podchodze bardzo sceptycznie do mowienia ze najlepszy na zakwasy jest ponowny trening(jak to niektorzy propagoja), rozruszanie owszem ale nie kolejne meczenie organizmu.

[budo_toster_]

Jesli jestes poczatkujacym to podstawowoa rada
nie popisuj sie.
To moze prowadzic tylko do kontuzji.
Zalecam spokoj i opanowanie oraz idz swoim tempem.

[budo_archon]

Dzieki za pomoc . Narazie jestem po 3 treningach i leci coraz lepiej .
Czekam na wiecej postow.
:twisted:



>--ARCHON-->

[budo_serio]

przychylam się do opini Jesusa: nie stać pod ścianą albo na ławce! CZęsto słysze np. jak zrobie parafuso:"ale to jest fajne, ale ja tego nie umiem" no i gościu siedzi. Najważniejsze to nie przejmować się, żę coś nie wychodzi. Efekty często przychodzą nagle, z nienacka. CZęsto jest tak, że nie możesz czegoś zrobić przez pół roku, a nagle na 1 treningu sru! i zrobione:) Naprawde, ja tak mialem z wieloma technikami. Pamietaj: ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć!!!

[budo_genosha]

Trzeba jak najwiecej wchodzic do roda, bo to bardzo duzo daje. I klasc najwiekszy nacisk na wydawaloby sie 'najprostsze' techniki, jak armada, role, au czy przede wszystim ginga [!!!]. Dobre ich opanowanie wymaga wiecej pracy niz nauczenie sie wszelakich akrobatycznych bajerow. Moj trener z Capowrocka opowiadal nam kiedys o kolesiu, ktory dzien w dzien wykonywal 700 razy rabo de arraia.

No i tez warto starac sie wypracowac wlasny styl gry, tak zebys czul sie naturalnie i wygodnie w roda.

[budo_zedd]

Nom. Roda jest najwazniejsza. Dzieki niej mozna nauczyc sie wykozystania technik a nie tylko 'posiadania' ich...

Propo rody... Wczoraj wszedlem do rody i tak mi niefortunnie wyszlo podciecie ze rozpieprzylem duzy palec stopy. Ze stawu zostala marmelada rozerwana torebka stawowa, peknieta panetka stawu, pelen luksus
Niby tylko palec, takie badziewie, a 2 tygodnie treningow w plecy. Ehhh... Jedyna rzecz ktora mnie pociesza to to, ze wyblagalem u chirurga zeby mnie w gips nie wsadzal

[budo_jakub]

[quote name="Genosha"]Moj trener z Capowrocka opowiadal nam kiedys o kolesiu, ktory dzien w dzien wykonywal 700 razy rabo de arraia.
[quote]
ten koleś to Mestre Luiz Renato z grupy Beribazu. Faktycznie w czasach, gdy zajmował się tylko capoeirą to potrafił tyle razy wykonywać rabo de arraia (oprócz innych technik, które również trenował oczywiście).