8 odpowiedzi w tym temacie

[budo_cajun]

Miałem przypadek ze musiałem sie troszke poszarpac z pewną "osóbką" na ziemi. Doszełem do dosiadu no i potem blacha. Już słyszałem charczenie z bólu mojego przeciwnika gdy nagle poczułem jak mi się coś wbija w noge. Patrze w dół a klient mnie gryzie 8O . Schyliłem sie do niego dostał pare razy z łokcia i dopiero puścił. Ale ślad mam do dzisiaj. Jest jakiś sposób zakładania powyrzszej techniki żeby uniknąć kłów?

[budo_^hast^]

Polazles po balache z dosiadu jak sadze.
W warunkach ulicy ciezko jest wykonac dzwignie owa w sposob taki aby momentalnie lokiec byl out of order. Co prawda nawet jak nie pojdzie to i tak nasz przeciwnik bedzie mial mniejsze lub wiekrze problemy z lokciem. Wszak ostatnia rzecza jaka "puszcza" to staw.
Sposobu zakladania balachy aby uniknac potencjalnego spotkania kły - łydka nie znam. Inna sprawa ze nie czulem nigdy potrzeby lamania komus reki na ulicy.

[budo_cajun]

Nie maiłem mu zamiaru łamać ręki. Chciałem nad nim zapanować. Ale zaczął wrzeszczeć że mnie zabije. To sie przestraszyłem i trzymałem dalej. Skonczyło sie coprawda szczęśliwie, bo pomogli mi kumple którzy przypadkiem przechodzili. Koleś odpuścił po chwili szarpania z nimi i nastraszeniem go policją.

[budo_phcthulhu]

Boruta kiedys mowil, ze jest sposob (na letnim obozie BJJ podobno Karol pokazywal) zeby Cie koles nie ugryzl, ale nie znam.

Poza tym co za problem. Jak juz masz prosta reke to pach! i po rece (sam kiedys niechacy przeciagnalem - kladlem sie i z rozpedu przegielo mnie w tyl i cos chrupnelo). Nie zdazy ugryzc. A jesli nawet zdazy to przez spodnie. Ty bedziesz mial slad a koles zlamana reke.

[budo_mort]

a co myślicie o kopnięciu w twarz przed zalożeniem balachy?

[budo_^hast^]

a co myślicie o kopnięciu w twarz przed zalożeniem balachy?

W sensie jestesmy u gory i uderzamy przeciwnika .. nastepnie majac jego reke idziemy do balachy .. juz siedzac z boku kopiemy go pieta i lokciem dobijamy .. robimy balaszke. O to Tobie chodzilo ?

[budo_sysyphus]

ja mam taki pomysl: jedna noge normalnie przerzucamy, a druga zgieta zapieramy sie o szyje/glowe przeciwnika. dzwignie wykonujemy na udzie przez skret i wypchniecie bioder.

e... cos mnie ostatnio za duzo bierze na teoryzowanie

[budo_cajun]

A może tak. Kiedy blacha jest założona. Noga bliżej twarzy przeciwnika jest wkładana pod drugą. Tzw Zapięcie blachy ?

[budo_taisho]

A może tak. Kiedy blacha jest założona. Noga bliżej twarzy przeciwnika jest wkładana pod drugą. Tzw Zapięcie blachy ?

No to jak teoretyzujemy to:
Odwrotnie jak powiedziales, czyli dalsza noga pod noge co to jest na glowie i naciska sie stopa na gebe (podbrodek).
Niedlugo z tego kamasutra jakas wyjdzie.