28 odpowiedzi w tym temacie

[budo_mariusz radliński]

OK, dzieki za linka.

[budo_krzyst]

OK, w kontakscie tego co napisales to tak. ale nie pasuje to do pojecia kata znanego w karate.

O, to ciekawe
To kata w karate "z definicji" sa jednoosobowe?
W kf cos takiego jak opisal ash funkcjonuje pod nazwa form podwojnych - normalna forma, zamkniety uklad ruchowy wykonywany z partnerem.

K.

[budo_mariusz radliński]

To kata w karate "z definicji" sa jednoosobowe?

Moze nie z definicji ale sa jednoosobowe. Trening z partnerem to juz interpretacja kata.


Pozdrowienia,
MR.

[budo_mariusz radliński]

Nie ma zadnego

No wlasnie. I dlatego za chwile Twoj post zostanie skasowany. Nie rob balaganu w tematach. Do takich pytan sluzy inny dzial.

[budo_kenjiro]

Cos mi sie widzi ze musze zabrac glos w kwestii kata. Kata jednoosobowe wieloosobowe, wykonywanie z partnerem to juz interpretacja - to troche nie tak Panowie. Prawidlowo cwiczone karate na Okinawie kiedys tam bo teraz juz sie to tez w wiekszosci szkol popieprzylo, wygladalo troche inaczej. Najpierw uczniowie uczyli sie kombinacji z partnerem - czytaj kombinacji walki - atak-odpowiedz - takie jiu ippon kumite. Dopiero potem aby zapamietac te odpowiedzi na ataki w roznych sytuacjach - zakodowywali je w ukladach zwanych kata aby mozna bylo pozniej samemu te ruchy cwiczyc. Pamietajmy ze karate bylo zazwyczaj cwiczone za okupacji Japonskiej wiec nie latwo mozna bylo pocwiczyc codziennie w grupie lub chocby z jednym partnerem. Czyli pamietajmy - najpierw kombinacje realne odpowiedzi na popularne wtedy ataki a potem zakodowanie ich w ukladach. Teraz cwiczy sie to wszystko od "dupy" strony probujac zinterpretowac kata (jak to ladnie powiedzial MRad). No ale taki juz los nauczana rodzinnie sztuka walki nie mogla w calosci zostac przekazana popularyzatorom takim jak Funakoshi czy inni lekko zjaponizowani okinawczycy i wtedy wlasnie zadzialal u nich mechanizm "radosnej" tworczosci co z ubolewaniem musze stwierdzic, poprzez wplywy japonskie i rozpopularyzowanie tej sztuki na swiecie utrwalilo sie w zle powtarzanych schematach. Dobrym przykladem moze byc np "interpretacja" podstawowych ruchow Heianow w wiekszosci szkol karate - gdzie ruchy sa "tlumaczone" na wprost - uderzenie - blok, a nie jak powinno byc wlasciwie - uderzenia w punkty "witalne", bloki, dzwignie, przechwycenia itd. Czyli jeszcze raz powtarzam - kata wynikalo z kombinacji a nie na odwrot.
UFFF ale sie rozpisalem...
Pozdrawiam

[budo_mariusz radliński]

Drogi Kenjiro,
To wszystko my doskonale wiemy. Osobiscie zreszta pisalem na temat pierwotnych treningow kata w karate juz ponad rok temu.
Swego czasu dobre teksty na ten tenat napisal tez Louis. Wszystko mozna znalezc na forum.

Temat powyzszych postow o kata dotyczy terazniejzosci - obecnego stanu rzeczy. A jak gdzie to wyglada to wlasnie niektorzy probuja powiedziec.


Ale OK, dzieki za odswiezenie historii.

[budo_kenjiro]

No ok, moze i wiecie. Tylko skoro jest teraz jak piszecie i wiecie ze to jest od dupy strony to po co tak cwiczycie. Po co wogole cwiczycie kata. Tym bardziej w shidokanie....stylu ustawionym na walke. Po cholere te kata? Tradycja? Czy zeby jeszcze moc nazywac Shidokan "karate" a nie metoda treningowa uprawiana pod MMA?

[budo_mariusz radliński]

No ok, moze i wiecie. Tylko skoro jest teraz jak piszecie i wiecie ze to jest od dupy strony to po co tak cwiczycie. Po co wogole cwiczycie kata. Tym bardziej w shidokanie....stylu ustawionym na walke. Po cholere te kata? Tradycja? Czy zeby jeszcze moc nazywac Shidokan "karate" a nie metoda treningowa uprawiana pod MMA?

Jak bedziesz mial za soba 15 lat codziennych treningow jak ja, to byc moze zrozumiesz, ze nie da sie fizycznie cwiczyc kazdego dnia z nastawieniem na walke.
Efekty blednego podejscia merytorycznego do zagadnien teorii treningu sportowego sa widoczne bardzo dobrze w niektorych klubach pewnych nowoczesnych styli (nazywajacych siebie najskuteczniejszymi), gdzie niekompetencja instruktorow w tej dziedzinie objawia sie nawarstwieniem powaznych nieraz kontuzji i urazow. Strach pomyslec co bedzie z osobami tam cwiczacymi za 5 czy 10 lat.

Struktura treningu wlasciwie ulozonego jest skomplikowana - sa w niej momenty, w ktorych dobrze jest trenowac np. kata. Moze niektorzy w takich chwilach wola isc na piwo - ja wole pocwiczyc sobie kata i zaliczyc kolejny trening w swoim zyciu.

Poza tym nauka i doskonalenie skomplikowanego technicznie kata moze przyniesc naprawde wiele satysfakcji.

O reszcie wspomnialem w poscie wyzej.

[budo_kenjiro]

Jak bedziesz mial za soba...15 lat, mam 12 moze nie codziennych przez okragle 12 ale licze ze 12 :wink:
Uciekam i pozdrawiam