Skocz do zawartości


Zdjęcie

Przejażdżka z dresami, czyli powrót do domu inaczej


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
25 odpowiedzi w tym temacie

budo_lbartekl
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 637 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:3city

Napisano Ponad rok temu

Re: Przejażdżka z dresami, czyli powrót do domu inaczej
Nie bo jakby dresów nie było, to z kogo byśmy się polewali?? :D
  • 0

budo_capsco
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 132 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:nad Wisłą

Napisano Ponad rok temu

Re: Przejażdżka z dresami, czyli powrót do domu inaczej
A choćby obszczymurków co stoją pry budce z piwem :wink:
  • 0

budo_nuit
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 78 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:białystok

Napisano Ponad rok temu

Re: Przejażdżka z dresami, czyli powrót do domu inaczej
Aklaw ja też lubię filmiki z sherdoga a ten z "Vitold Belfort" jest jak dopalacz :twisted:

Sorry za uwagę nie na temat :D
  • 0

budo_ukyo78
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1016 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:York UK

Napisano Ponad rok temu

Re: Przejażdżka z dresami, czyli powrót do domu inaczej
To dla kontrastu :D ja moze opowiem co mi sie zdazylo miesiac temu.
Stoimy z kolega 4 rano na przystanku i widzimy jak do naszego znajomka podskakuje jakis koles maly. Tamten go przeprasza, uspokaja ale maly nie odpuszcza. Wiec pomyslalem podejdziemy powiemy czesc do znajomka naszego, koles nas zobaczy i sobie pojdzie- 0 agresji, podchodzimy, mowie "czesc, co tu robisz" itp. do kolegi a ten agresywny gwizdze i zza budki wyskakuje okolo 12 kolesi- cala akcja byla ustawiona pewnie z gory- i na nas wbiega. I tu jest problem- moj kolega jeden jest po wypadku niedawnym z kregoslupem i nie moze biegac, nasz drogi kolega ma 160 cm i 50 kg. Przysiegam, stalem jak wmurowany, wiekszosc kolesi-mniej wiecej szesciu z przodu i slyszalem kogos z tylu- otoczyla mnie bo bylem najwiekszy z trojki, kolejnych 4 zatrzelo sie wydzierac na moich kumpli. Wszyscy po prostu stalismy i nic nie robilismy, tamci o dziwo pokrzyczeli troche jakis najmniejszy sprzedal mojemu najmniejszemu koledze plaskacza i uciekli.
Skonczylo sie wyjatkowo dobrze, tylko na peknietej wardze.
Myslalem o tej sytuacji chyba ze 100 razy i po prostu nie wiem co moglem zrobic. Nie moglem uciekac i zostawic kumpli, nie moglem probowac sie szarpac bo jak tamci sie rzuca na nas to jest po kumplach...
Po raz pierwszy w zyciu stalem jak zawieszony, jakby ta sytuacja przekroczyla moje granice percepcji.
Potem jeszcze zadzwonilismy po policje, ktora przyjechala po 40 minutach i 3 telefonach. Przez ten czas nie zatrzymaly sie 4 radiowozy na ktore machalismy z ulicy- stalismy w centrum Wroclawia. Panowie policjanci obwiezli nas bezsensownie po okolicy i na tym sie skonczylo.
ale gleboko wierze ze kiedys jeszcze spotkam ktoregos z tych 12 panow w sytuacji bardziej prywatnej.
  • 0

budo_cougar
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1675 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:TRÓJMIASTO

Napisano Ponad rok temu

Re: Przejażdżka z dresami, czyli powrót do domu inaczej
no nie wiem czy bys chciał dziś na policje trafic jako dres...;-)...slyszałem tylko łomot zza drzwi gdzie taki zniknął..
  • 0

budo_lbartekl
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 637 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:3city

Napisano Ponad rok temu

Re: Przejażdżka z dresami, czyli powrót do domu inaczej

no nie wiem czy bys chciał dziś na policje trafic jako dres...;-)...slyszałem tylko łomot zza drzwi gdzie taki zniknął..


Oj tak... wiem co nieco jak "twatdzieli" zmiękczają...auuu...! Ale raczej nie dotyczy to takich tam przeciętnych cwaniaczków, co to od kogoś "na bilet pożyczyć" chcieli...
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024