Skocz do zawartości


Zdjęcie

4 kontra 1 na ulicy - klip filmowy


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
31 odpowiedzi w tym temacie

budo_vojtex
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 80 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:sosnowiec

Napisano Ponad rok temu

Re: 4 kontra 1 na ulicy - klip filmowy

A tak swoja droga, macie na dysku albo namiary na jakies filmiki tego typu? Nie vale tudo i ufc ale napierdalanka na ulicy.


[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

albo na dc sciagnij bum fights.mpg
  • 0

budo_mort
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1215 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: 4 kontra 1 na ulicy - klip filmowy
moim zdaniem ten co wstał nie mial noża choć też tak sądzilem to szew w spodniach przyjmuje taki kształt, chyba żeby to był folder - bo coś miga przez chwilę.

ale zastanowiło mnie jedno - ten gość w koszulce też jest bojowy, nie odpuszcza chociaż mniejszy i dostaje bęcki. na końcu wstaje z ziemi i idzie do "twardziela" i dopiero ktos go zatrzymuje, a " twardziel" jakoś trci ochotę do walki
  • 0

budo_pirro
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 114 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano Ponad rok temu

Re: 4 kontra 1 na ulicy - klip filmowy
AAA bo miał 4 kumpli przy boku, to był bojowy. Jak by sam był to by o pozwolenie na pierdniecie sie pytał.
  • 0

budo_pawel drozdziak
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 593 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: 4 kontra 1 na ulicy - klip filmowy
Dla mnie ten filmik pokazuje praktycznie kilka zasad.

Po pierwsze, jesli jestes w stanie pokonac kazdego z
przeciwnikow z osobna, to nie ma wiekszego znaczenia
ze jest ich wiecej, bo w chwili zagrozenia kazdy najpierw
mysli o wlasnej dupie, a dopiero pozniej o tym, zeby
dzialac razem. Jakkolwiek by przeciez w tej zadymie
nie zestawiac skladow to i tak wygra ta druzyna, w ktorej
jest ten facet i kropka.

Po drugie na ulicy nie ma walki. Na ulicy jest bity i bijacy.
Jesli idziesz do przodu i walisz i masz do tego determinacje
i mord w oczach to nie ma najmniejszego znaczenia, czy
twoj atak jest wyrafinowany technicznie czy prosty, ze zwodami
czy bez nich, madry czy glupi. Walka na ulicy nie jest wydarzeniem
na poziomie technicznym tylko konfrontacja psychiczna.
Ciosy wchodza nie dlatego, ze sa szybkie czy finezyjne, ale
dlatego ze przeciwnik jest zbyt przerazony, zeby sie skutecznie
bronic. Mowie tu o ulicy, nie o zawodach. Na zawodach i ulicy
tym samym ludziom wlacza sie zupelnie inny program.

Po trzecie przeciwnik ktory na ulicy raz poczul twoja przewage i
w panice uciekl (chocby trzy metry) bardzo rzadko nawraca zeby
kontynuowac. Jesli nawet nawraca, to tylko wtedy kiedy widzi
twoje plecy i nawet wowczas glownie po to, zeby straszyc i sprawiac
wrazenie na widzach, ze nie dal sie latwo pobic niz zeby rzecywiscie
cos zrobic. Raz zostal zlamany i juz bedzie sie bal. Tak robia wszystkie
zwierzeta i ludzie wcale sie od nich pod tym wzgledem nie roznia.

Wniosek - walka z kilkoma to tak naprawde walka z jednym z
kilku. Tym, ktory takze w pojedynke moglby nam zagrozic.


Pawel Drozdziak
Szkola Walki Wrecz Hoenkai
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
  • 0

budo_yak
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1087 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:wawa

Napisano Ponad rok temu

Re: 4 kontra 1 na ulicy - klip filmowy
bardzo trafny wywod , z tym ze odnosi sie imho do grupy osob mniejszej niz ilestam. powyzej pewnej ilosci to juz sie nie liczy ze jestem w stanie wtluc kazdemu z osobna...tzw herkules dupa sie robi...
  • 0

budo_pawel drozdziak
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 593 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: 4 kontra 1 na ulicy - klip filmowy
Mysle, ze sporo osob sie nie zgodzi, ale jednak...nie :-)

Moim zdaniem wszystko zalezy tylko od tego czy jest w
tej grupie choc jeden ktory Ci moze dowalic w walce
sam na sam. Chyba, ze grupa jest specjalnie szkolona
do wspoldzialania. Jesli to sa zwykli ludzie, ktorzy sie po
prostu znaja, to jesli mozesz dowalic kazdemu z osobna
nie ma znaczenia czy jest ich czterech czy czterdziestu.

I mam konkretne przyklady na potwierdzenie tej tezy.
Oprocz wlasnych przypadkow bylem pare razy swiadkiem
takich zdarzen na koncertach punkowych, gdzie jeden kolo
napieprzal dwudziestu albo i wiecej gosci kolejno i zaden mu
nic zrobic nie umial.

Najpiekniejsza taka sytuacja byla w Brodnicy na koncercie,
gdzie miejscowy koles, tak na oko zadziorny karateka -
tak zwany zadymiarz naturalny - ze stazem jak oceniam
mniej wiecej trzyletnim, srednio rozciagniety, wdal sie w
zadyme z grupa paru punkow. To bylo na placu, gdzie tych
punkowcow bylo okolo 400, moze 500 a on byl sam.

Goscie skrzykneli sie na niego, darli sie "zabic go" doskakiwali
w paru, ale jak dochodzilo do fizycznego kontaktu to kazdy
bal sie podejsc pierwszy i w efekcie kolo caly czas wychodzil
lekko tylko poobijany a oni spieprzali. Wszedlem na dach jednego
garazu zeby to lepiej widziec i z gory po jakichs 15 minutach
wygladalo to juz niesamowicie, bo gosc szedl do przodu z furia
a tlum sie cofal. Przybierali chlopcy bojowe pozy ale dawali do
tylu az milo bylo popatrzec. Z pasami nawet na niego startowali
i tez to gowno pomoglo, bo gosc dostawal jeden cios klamra i
szedl do przodu na tego co pas trzymal a tamten zabijal sie
wtedy o wlasne nogi. A nic szczegolnego ow karacista nie robil.
Po prostu lewy, prawy prosty, zamachowe, majgeri i co jakis czas
mawaszka. W koncu wyszedl z tego placu niemal nietkniety.

A wystarczyloby, zeby w tym tlumie byl jeden gosc mu rowny
i by faceta zjedli zywcem.

Pawel Drozdziak
Szkola Walki Wrecz Hoenkai
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
  • 0

budo_lbartekl
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 637 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:3city

Napisano Ponad rok temu

Re: 4 kontra 1 na ulicy - klip filmowy
Już Kyrix (coś go dafno nie było tu...) pisał jak Gichin Funakoshi bronił się przed 8 parasolem, jak ktośtam inny załatwił całą załogę statku. I oczywiście się pluli, że no gufno prawda itd. Jeżeli grupa nie umie wykorzystać tego, że jest w grupie, to dupa !!!!!!!
Jeżeli grupa ma chociarz dostateczne pojęcie o walce wręcz i taktyce, to sprawa wygląda nieco inaczej...
Jak na tr. pierzemy sie kilku na jednego (czy 2), to bardzo różnie bywa... :roll:
Mimo wszystko- twój przykład 8O 8O 8O 8O
  • 0

budo_pawel drozdziak
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 593 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: 4 kontra 1 na ulicy - klip filmowy
To jest mniej wiecej podobna zasada co przy ratowaniu tonacego. Jesli ktos tonie a na brzegu jest jedna osoba to ta jedna na sto procent sie
rzuci na pomoc. Ale jesli jest plaza pelna ludzi to kazdy powie "kurwa tyle tu tych ludzi i zaden sie nie ruszy" i facet utonie.

Nikt nie chce byc pierwszy. Poza tym ktos kto sie obraca do ciebie
plecami i pozniej nagle przodem i natychmiast wali jest wbrew pozorom
ciezkim przeciwnikiem, bo jest nieprzewidywalny. Nie wiesz na co on
reaguje.

Widzialem mnostwo razy jak jeden czlowiek lal kilku, jak dwu albo
trzech skinheadow podchodzilo do grupy zlozonej z dziesieciu, dwudziestu
facetow i kroili tych dwudziestu z kurtek itd. Czysta psychologia.

Pawel Drozdziak
Szkola Walki Wrecz Hoenkai
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
  • 0

budo_kyrix
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 57 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdynia

Napisano Ponad rok temu

Re: 4 kontra 1 na ulicy - klip filmowy
Noooo !!!

To mi sie podoba
:D Nareszcie ktos nas poparl hehe.,

Dziekuje, ubrles w slowa to co mi w glowie siedzialo :) :) :)

nie, no bez przesadyzmu. Dzieki tobie znalazlem wytlumaczenie dlaczego dzieje sie tak a nie inaczej. Bartek pewnie wie o co mni chodzi.

Swoja droga, troche gorzej jest jak cie zlapia. To jest wlasnie strategia jak jest nas 3 na 1 koxa :) :) Dwoch goscia lapie za lapy a jeden oprawia :) :) Zartuje oczywiscie ale to jest sposob 8)
  • 0

budo_pinecone85
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 316 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Świdnik/Lublin

Napisano Ponad rok temu

Re: 4 kontra 1 na ulicy - klip filmowy
Wiecie tak to jest, kiedys z koleszka zatrzymalismy sie na stacji benzynowej ja poszedem do srodka zaplacic za benzyne a koleg zostal w samochodzie. Ja wychodze i widze jak on gada z jakimis kolesiami ( 3 ich bylo). Myslalem ze to jego koledzy, a tu nagle koleszka strzal sprzedaje jednemu cwaniaczkowi, trzy strzaly i kolesia " ej spokojnie my tylko zartowalismy" kazdy byl od niego wiekszy, a przestraszyli sie. Wniosek psycha jest bardzo waznym elementem walki na ulicy ( tudziez na stacji benzynowej :D
P.s. widzieliscie jak temu kolesiowi co sie smial mina zrzezdła jak w pyska dostal :lol:
  • 0

budo_orka
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 117 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano Ponad rok temu

Re: 4 kontra 1 na ulicy - klip filmowy
Opowiem wam sytuację jakiej bylem świadkiem w '92 roku, gdy mialem 11 lat:

Stalem na jednej z głównych ulicy w mieście z moim bratem i jedliśmy hamburgera. Bylo lato ok. godziny 20.00. Na parkingu wzdłóż ulicy wśród wielu innych aut zaparkowany byl osobowy mercedes na niemieckich numerach. W środku były 4 osoby: kierowca ok.30 lat, obok starsza grubawa kobieta, a z tyłu przypuszczalnie żona kierowcy z małym dzieckiem na rękach... Siedzieli sobie tak spokojnie i czekali w wozie może na kogoś - nie wiem...

Szerokim chodnikiem szło 4 pijanych gości tak na oko od 30 do 40 lat. Zataczali się i zachowywali bardzo głośno, zaczepiali przechodniów. Szczególnie jeden z nich był bardzo zaczepny i agresywny. Właśnie on gdy zobaczył mercedesa na niemieckich blachach zaczął wykrzykiwać coś o niemieckich chujach i świniach. Gdy podbiegł do wozy zaczął kopać w niego z przodu w tą "kratkę" którą mają mercedesy z przodu - inni pijacy stali i mu wtórowali. Trwalo to może ok. 15 sekund gdy nagle ten Niemiec wyskoczył zza kierownicy i podbiegając do pijaka przywalił mu prawego prostego - rozumiecie tak z rozbiegu... Pijak wylądował jakieś 2 metry dalej i już więcej się nie podniósł. Niemiec wyskoczył dalej do reszty pijaków ale juz nie byli tacy twardzi i rozpierzchnęli się w rózne strony. Niemiec wracając do wozu jeszcze nawalił tego który lezal po czym odpalił wóz i odjechał... Pijacy podbiegli do swojego kumpla i zaczęli go zbierać z ulicy, a najlepszy tekst jaki zapamiętałem i zapamiętam do końca życia to było: "A mówiliśmy ci, żebyś nie zaczynał??"

Przepraszam tylko, że tak się rozpisałem ale naprawdę mimo czasu pamiętam to tak dokładnie, a poza tym wywarło to na mnie naprawdę wielkie wrazenie jako na młodym chlopaku.
  • 0

budo_smieszek
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 199 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano Ponad rok temu

Re: 4 kontra 1 na ulicy - klip filmowy
SOrry ale mam pytanko ma ktos to na hdd albo zna stornke gdzie moglbym to sciagnac bo pod podanym adresem tego juz niemA :{:{:{:{[[[;[;[
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024