Zwarcie(o w morde)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Bańka dobra choc mooj qmpel miał odbicie zebow takiego goscia ktoremu strzelił.
Kurde przecierz bańka niesluzy temu zeby atakowac przeciwnika w zeby tylko zeby rozwalic luk brwiowy ewentualnie nos.
Apropo banki ostatnio kumpel opowiadal mi jak na weselu jakis koles go chcial banką poczęstować. Kumpel jest niski i tylko lekko schylił głowe w dół. Skonczylo sie na tym ze kumpla czoło bolało a tamten mial cały luk brwiowy rozwalony i krew mu leciała niemilosiernie.
Trzeba terz wiedziec jak, gdzie i czym uderzyc !!!!!!
Napisano Ponad rok temu
Nu własnie macie jakies pomysły co do tego.Kiedy walczysz z dosyc silnym leszczykiem ktory co chwila przyciska cie do sciany i pierze krotkimi pod żebra, od razu mowie że nie ma mozliwosci dystansowania go uderzeniami ani odksokami bo mało mijesca a koles jedno czy dwa na korpus i twarz przyjmie bez zajakniecia.Jakies pomysły? Jakies techniki ?
Jak myslicie?
SIdd zadales dos problematyczne pytanie gdyz zastosowanie obrony zlezy od konkretnej sytuacji. Jest taie powiedzienie ze nawet herkules dupa kiedy wrogow kupa i to jest prawda, jedn przeciwnik - ok, dwoch to juz powazny problem czasem nie do rozwiazania a trzech to juz kaplica.. tyle ze nie wiemy co robi pozostala ekipa kiedy przeciwnik ciebie przyciska do sciany o oklada krotkimi po zebrach....
W takiej sytuacji nie ma gotowej recepty step by step jak sie obronic ani tips&tricks of selfdefence. Wyjscie musi buc jedno musisz byc brutalny jezeli jest kilku napastnikow zmasakrowac przeciwnika nr 1 reszta raczej sie wycofa, tyle ze do tego trzeba miec sile i umiejetnosci. Nie podam ci gotowej recepty bo to nie ma sensu gdyz nie mam zielonego pojecia jak to wygladalo, jak byli ustawienie przeciwnicy.
Powiem ci jedno jak przeciwnik ciebie lal po zebrach trza bylo go w morde lac lokciem, ewentualnie zlapac za grdyke czy mnigdalki i cisnac, wepchac palucha w oko czy cos takiego.....bo kopanie z kolana gdy sie jest pod sciana to troche trudna sprawa gdyz nie ma sie jak zamachnac....
Piotrek
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Zasadniczo skoro gościu ma zasłoniętą głowę to trzeba atakować jaja i kolana.
Napisano Ponad rok temu
Powiem ci jedno jak przeciwnik ciebie lal po zebrach trza bylo go w morde lac lokciem, ewentualnie zlapac za grdyke czy mnigdalki i cisnac, wepchac palucha w oko czy cos takiego.....
Piotrek
No nareszcie to co lubię. Ja bym jeszcze dołożył dźwignię szczękowo - nosową z zablokowaniem karku. Klient fajnego orła przy tym wywija. Jest to o tyle wredna technika, że można kark ukręcić ale cóż... życie bywa brutalne
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
"Jak najbardziej o ulicznej" -> do
"Kiedy walczysz z dosyc silnym leszczykiem ktory co chwila przyciska cie do sciany i pierze krotkimi pod żebra".
"stukaliscie" sie kiedykolwiek na ulicy ?
oczywiscie kazdy lobuz uliczny bije w zebra .... (tu jest baaaardzo duzo sarkazmu) ....
od razu ida strzaly na baniak i tyle ....
wiec takie tam gadania o waleniu "krotkimi w zebra" sa bez sensu ...
slowo - jesli ktokolwiek bedzie chial was dziabnac na ulicy - od razu wali w leb ... a nie w brzuch ...
naprawde chcialbym, aby uliczne pajace bily tylko "krotkimi w zebra" .. bardzoooo ....
nie zycze konfrontacji.
pozdrawiam.
Napisano Ponad rok temu
fajnie jak ktoś z sensem pisze.
fajnie że w toruniu wciąż sensei wilendo uczy realnej walki.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
wolę klincz i parter niż żeby jakiś szybki spryciarz w stójce mnie lał po ryju...
Napisano Ponad rok temu
nie badzmy parterowymi szowinistami za kark, rotacja, kolano na szczeke, lokiec pociagniecie boczne z dyni ale w parter przy 3 ? to jak kamikadze...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
no tak-myslalem o tej opcji powyzej a faktycznie zaczelo sie od jednego byczkaDzieki zanotowalem.A przykład nawinał mi sie jak mnie dopadło paru Boobkoow w toalecie szkolnej jeden sie rzucił i powiem ze własnie używąłem kolan a to mi ksiązkowo nie wychodziło wiec własnie potrzebuje paru opcji dzieki za ta porade z klinczem i glebą
a z kolanami to jest czasami troche niebezpiecznie, jak sie trafi na judoke albo zapasnika to przechwyci za nogi gleba murowana...to chyba jest kwestia wyczucia klimatu i tego czym gosc operuje, w wiekszosci przypadkow sa to ludzie przypadkowi nie zwiazani z MA wiec nieprzewidywalni a wtedy kolano jak najbardziej jest wskazane...
Napisano Ponad rok temu
Dawno ten post był, ale wciąż proponuję klincz, obalenie i dosiad Najskuteczniej będzie, dla wszystkich
No mi się najbardziej ten dosiad podoba... zwłaszcza gdy atakującym okazałaby się dziewczyna... :wink: :roll:
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Okinawskie vs Japonskie karate
- Ponad rok temu
-
kempo karate
- Ponad rok temu
-
John Keehan.
- Ponad rok temu
-
Twoja postura i ulubione techniki
- Ponad rok temu
-
Kto jest najwiekszy karateka na tym forum:-)
- Ponad rok temu
-
czy kimonko mize byc snieznobiale
- Ponad rok temu
-
Do Louis
- Ponad rok temu
-
Makiwara czy worek?
- Ponad rok temu
-
shidokan w krakowie
- Ponad rok temu
-
Shuto uchi
- Ponad rok temu