24 odpowiedzi w tym temacie

[budo_moro]

P.S. Kiedy Moro robies to zdjecie ktore masz pod ksywką??

dzien albo 2 dni po tym jak mi ta sliwe nabiles

[budo_memento schabek]

No to sie rozumie Ale ja takze nie zapomne jak mi nos rozkwasiłes
Wiesz musze sie jeszcze kiedys z Tobą spotkac i zobaczyc jak znowu jak walczysz w parterze. Pamietam jak miałes taki kluczowy dla siebie chwyt ktorym wygrywałes wtedy, zastanawiam sie (bo za bardzo niepamietam) jak ten chwyt wygładał. Pamietam tylko ze Ty byles w gardzie i... no wlasnie i reszty nie pamietam Przypomnij mi jak wiesz o czym mowie.
Pozdro dla "budo-lców"

[budo_moro]

to juz pogadamy na gg o tym albo na privie zeby nie schodzic z tematu

[budo_hakata]

Mam troche inne zdanie. W sumie walka sportowa sie juz dawno nie zajmuje (combat) ale jezeli walka ma byc dluzsza to mozna wiekszego od siebie zamordowac kondycyjnie. Niech lata dookola, troche ucieczek, zejscia z linii i caly czas punktowanie. W koncu albo gosc padnie albo ty wygrasz na punkty.
Poza tym więksi goście zazwyczaj są wolniejsi (patrz walki bokserskie powyżej 85 kg i porównaj z wagą papierową )

pozdro

A na ulicy wiadomo - ruletka

[budo_ira]

Co do zmęczenia to Hakata ma rację. Więksi jakby szybciej się męczą.