10 odpowiedzi w tym temacie

[budo_aviator]

Cześć

Moja ukochana ma niestety wadę kręgosłupa. Nie przeszkadza jej to w życiu codziennym, no może poza dźwiganiem ale od tego to ja jestem
Gdy jest okazja, poduczam Ją technik Bjj, ale zastanawiam się czy trenowanie np. Bjj pełniłoby bardziej funkcję rehabilitacyjną, czy obciążającą. Wiadomo, że zależy to od doboru technik, intensywności ćwiczeń itp. ale czy może jest ktoś, kto ma podobną przypadłość i z powodzeniem ćwiczy MA?

P.S. Pewnie post nadaje się bardziej do działu sportu i rehabilitacji, ale pytanie kieruję głównie do naszych pań.

Pozdrawiam, Aviator

[budo_jacky]

Jeżeli ktoś ma wade kręgosłupa to najodpowiedniejszą sztuką walki dla niego będzie aikido. W sekcji gdzie trenuje niektóre dzieci przychodzą na treningi tylko po to aby zniwelować wade postawy. Jeśli dziecią pomaga to dorosłemu nie zaszkodzi.

[budo_mangha]

Skolioza to częste zjawisko, natomiast różny jest stopień zaawansowania. Przy niewielkiej wadzie może uprawiać praktycznie każdy sport walki i każdy będzie odpowiedni. Jeżeli skolioza jest zaawansowana, dziewczyna nie powinna ćwiczyć walki, lecz chodzić na rehabilitację. Werdykt należy do lekarza.

[budo_aviator]

Skolioza to częste zjawisko, natomiast różny jest stopień zaawansowania. Przy niewielkiej wadzie może uprawiać praktycznie każdy sport walki i każdy będzie odpowiedni. Jeżeli skolioza jest zaawansowana, dziewczyna nie powinna ćwiczyć walki, lecz chodzić na rehabilitację. Werdykt należy do lekarza.

Rehabilitacja,lekarze.... to już nie to. Panna ma 22 lata, już nie jeden lekarz ją widział - "ma pani skrzywiony kręgosłup - życzę miłego dnia". Nie musi jeszczne nosić kosmodisku rotfl - żartowałem. Nie przeszkadza jej to w życiu codziennym - skorygować tego już też się nie da - chodzi o wybór jakiejś aktywności - bo za parenaście lat może się to stać problemem.

[budo_slaszysz]

Rehabilitacja,lekarze.... to już nie to. Panna ma 22 lata, już nie jeden lekarz ją widział - "ma pani skrzywiony kręgosłup - życzę miłego dnia". Nie musi jeszczne nosić kosmodisku rotfl - żartowałem. Nie przeszkadza jej to w życiu codziennym - skorygować tego już też się nie da - chodzi o wybór jakiejś aktywności - bo za parenaście lat może się to stać problemem.

No to raczej pływanie...
Co do trenowania sztuki walki, to nie podejmuję się tu doradzać.

A u jakich lekarzy była? U zwykłych czy też u "sportowego"?

Mangha, przenieś ten temat do forum "Sport, trening, zdrowie i odżywianie".

[budo_saba-san]

>Gdy jest okazja, poduczam Ją technik Bjj, ale zastanawiam się czy trenowanie np. Bjj pełniłoby bardziej funkcję rehabilitacyjną, czy obciążającą.<


Raczej obciązajaca,zwłaszcza na poczatku gdy nie zna sie jeszcze dokladnie technik wykonuje sie je wszystkie maksymalnie szybko,silowo i to prowadzi do kontuzji przeciązen.Wszystko zalezy od takich malych detali gdzie sie skręcic podczas zakladania trójkata,balachy,jak uniknac przygniecenia wlasnymi nogami w gardzie, itp.Jak mawial Gracie na szkoleniowkach- technika wykonana z uzyciem sily jest zla.
W sumie bjj w parterze mniej obciaza kregoslup niz np judo,zapasy wolne gdzie kazdy zle wykonany rzut grozi kontuzja.
Tak mi sie wydaje(bo nie wiem tego na pewno)ze niezbyt obciązajace a nawet wskazane bylyby pewne elementy zapasow klasycznych,mostowanie,karuzela,walka w kalmrze i dochodzenie do niej,suplesy.
Inne byly by potwornie obciazajace np wyniesienia z parteru,odwrotny pas.

Wiadomo, że zależy to od doboru technik, intensywności ćwiczeń itp.<

Mysle ze to zalezy od bezwzglednej poprawnosci w wykonywaniu technik i unikaniu kulturystycznego spinania sie w parterze.Trzeba sie maxymalnie rozluznic i pracowac glowa tak samo jak cialem.Kiedy przestanie Ci zalezec na wygranej a zacznie na poprawnym i powolnym wykonywaniu chwytow wtedy znika wiekszosc kontuzji.


>ale czy może jest ktoś, kto ma podobną przypadłość i z powodzeniem ćwiczy MA? <

Alan Goes ma kifoze.Walczył w Pride,UFC.
Wielu bokserow ma skrzywienia kregoslupa itd.

[budo_pietrass]

Jeśli chodzi o zapasy to są dla kręgosłupa bardzo nie przyjazne, pozycja jest pochylona w parterze dużo dzwigni na kręgosłup, więc myśle że w bjj jest podobnie. wiele zależy jak mocne jest to skrzywienie, ja mam lordoze i z powodzeniem trenuje zapasy. jeśli skrzywienie nie jest duże to powinna trenować (to jej może nawet pomóc, gdyż wzmocnią się mięsnie podtrzymujące kręgosłup.)

Pzdr.

[budo_mariusz radliński]

Nie radzilbym zadawac tego typu pytan na forum. Nie wiesz przeciez (przynajmniej w wielu przypadkach) z kim masz do czynienia, jak bardzo dana osoba ma pojecie o czym mowi. Jezeli porada jakiegos "fachowca" (mam nadzieje, ze nikt sie nie obrazi - pisze to z calym szacunkiem do wszystkich forumowiczow) ma doprowadzic taka osobe do kalectwa to.. coz - mysle, ze jednak za duzo jest do stracenia, tym bardziej, ze odpowiedzialnosc za rady jest tutaj rowna 0.
Jedynym wyjsciem jest udanie sie do sportowego ortopedy, ktory dokladnie okresli rodzaj wady (np. skolioza, powiekszone kifozy czy lordozy), jej wielkosc (zakres procentowy - kat) i (co wazne) sposob, przyczyne powstania krzywizny.
Dopiero po dokladnej diagnozie mozna rzetelnie zastanowic sie nad forma korekty wady i mozliwoscia trenowania okreslonych dyscyplin sportu. Jedynym co mozna polecic w miare "w ciemno" to basen.

Pozdrawiam i zycze rozwagi,
MR.

[budo_pietrass]

Zgadza się tylko lepiej żeby to był lekarz sportowy, gdyż każdy inny w 90% odradzi jej trenowanie. A sportowy jest obeznany w temacie i jego opinia będzie najlepsza. Przecież niektórzy lekarze są bardzo przeciw sportowi, tyle dzieciaków dostaje zwolnienia z w-f na byle co że się w głowie nie mieści, a dopiero na starość stają się naprawde kalekami.
Lekarz sportowy to najlepsze rozwiązanie.

[budo_anochi]

Skrzywienie kręgosłupa w odcinku piersiowym. 5 lat treningów (piłka noża). Teraz BJJ i narazie nic mnie nie boli, wręcz przeciwniemiałem teraz miesiąc przerwy związanej z wakacjami i troszke kręgosłup się odzywał, jak ćwicze nie boli. U lekarza nie byłem i nie pójde.

[budo_słoniak]

Chyba, że kiedyś pojedziesz... na wózku. Mariusz pisze dobrze (co mu się często zdarza). Przez internet to diagnozę będą ci tylko dawać zupełni ignoranci. Osoba odpowiedzialna się nie odważy. W medycynie tak już jest, że jak pacjenta nie rozebrałeś, to go nie badałeś, a bez przyłożenia ręki to lepiej herbaciane fusy na tacę wylać, bo cię to taniej wyniesie.