Co za bzdura! A jeśli jest trening instruktorski (instructor class) to jak mogą uniknąć ćwiczenia z innymi instruktorami?
Wydaje mi się że ten wątek jest typowym biciem piany, a ludzie mają tutaj możliwość wylewania swoich żalów.
Silvio
Sivio, przeciez juz oiszesz na roznych forumach dosc dlugo........i nadal myslisz ze uzywanie argumentu typu "przeciez to bzdura" bez podparcia tego racjonalna argumentacja ma jakikolwik ciezar gatunkowy? Nie wyglupiaj sie, ja nie jestem 14 letnim synkiem :wink:
Na stazach sa oczywiscie czasem treningi tylko dla zaawansowanych, ale dosc zadko

A jak juz sa to znakomita wiekszosc "instruktorow" ma nagle bardzo wazne zajecia i nie moze w nich uczestniczyc, albo ma jakas kontuzje
Podam prosty przyklad: dwa lata temu w Bostonie, trening prowadzil Chiba sensei i nagle przerwal cwiczenie wolajac marsowym glosem:"instruktorzy prowadzace wlasne dojo natychmiast do mnie!!" Przez jakies 30 sek nikt sie nie wychylal, potem Claude i paru innych odwaznych poszlo, no moze w sumie 15. A przeciez znam wszystkich osobiscie co prowadza dojo i to byl smiech na sali, bo reszta po prostu nie poszla. Za to jak dochodzi do dawania bezcennych rad na tatami to sa pierwsi :wink: a jakie fochy stroja jak im technika nie wyjdzie, ze niby co, oni mistrzowie a ty smiesz im wytykac braki techniczne...
No troche rozumiem twoja postawe, bo moze instruktorem nie jestes i ci zal ze nie mozesz nam przekazac swoich doswiadczen .... 8) ale jak pocwiczysz jeszcze pare treningow, to kto wie, kto wie