SKUTECZNE techniki i taktyki w walce.. !!??!!
Napisano Ponad rok temu
I teraz pytanie powiedzcie mi jakie taktyki uzywacie w walce jakie uderzenia ...jezeli ktos cwiczy w parterze niech opisze jak w walce udaje mu sie sprowadzic przeciwnika do parteru ..albo jak szybko zmeczyc albo zdekoncentrowac przeciwnika :? ?:
Napisano Ponad rok temu
- najpierw wybadam jak tam z nogami u goscia ... kilka lowkickow ( moze uda mi sie pozbawic go jednej nogi - tzn uszkodzic staw kolanowy )
- caly czas bloki ( nie lubie wpuszczac nikogo na siebie a jak mam szanse to z bloku wychodze na kontry - wlasciwie najczesciej )
- standard to proba wyhaczenia lepszej strony tzn albo lap albo nog ... jak ma nogi lepsze to skracam dystans i daze do zwarcia lub walki w pol-dystansie ( lub jak mowi gosoku-ryu w dystansie krotkim) a jak ma lepsze rece ( to wtedy oslabiam na tyle na ile moge sobie pozwolic lowkickami a potem i tak skracam dystans - nie ufam swoim nogom)
- czesto wchodze na kolana i lokcie ... z lokci stosuje uderzenia klasyczne yoko-enpi-uchi czyli w bok oraz otoshi-enpi-uchi z gory na dol ( czasami jak jestem blisko.. naprawde blisko to age-enpi-uchi czyli w gore lokciem ) Ogolnie lubie stosowac uderzenia z lokcia i kolana jako kontry
- w zwarciu atakuje czesto krtan
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
sportowej (według jakiej formuły?), na treningu czy na ulicy?
w sportowej walce badać można przeciwnika w knockdown albo full. Już w semi nie da się specjalnie bo czasu brakuje i dostać nie można. Tak jak na ulicy. Nie badasz przeciwników bo zwykle jest ich więcej niż jeden. Jak to mówi sentencja którązawsze powtarzam "z napadniętego stań się napastnikiem". Tu się nie bada tylko "wali".
Strategia zależy od tego co masz "lepsze". Nogi czy ręce?
To też od dystansu zależy, no i nie zapominajmy o walce w zwarciu, to jest kolana + rzuty. Bardzo często na ulicy zaczyna się od szarpaniny a tu żegnaj mawashi geri.
Oddzielna sprawa to walka treningowa. Ja zwykle nie robię wszystkego żeby pokonać partnera tylko staram sięćwiczyć rzeczy w których wiem że jestem kiepski. (no chyba że mi partner podpadnie :-) ).
ps. sorki za ortografię
Napisano Ponad rok temu
Kiedy kontrolujesz sytuacje to wlasciwie juz osiagnales cel np umozliwienie sobie ucieczki przy wiecej niz jednym przeciwniku.
Napisano Ponad rok temu
Ale to Musashi...
Niemniej coś w tym jest - szczególnie jeżeli chodzi o strategię prawdziwego starcia...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Chodziło mi o to, że w prawdziwym starciu nie masz możliwości analizować, tego co zrobisz i szukać taktycznych rozwiązań w stylu
- najpierw wybadam jak tam z nogami u goscia ... kilka lowkickow ( moze uda mi sie pozbawic go jednej nogi - tzn uszkodzic staw kolanowy )
Atakujesz a ciało i nawyki przerobione na treningach mają zadziałać niejako bezwiednie tak aby jak naszybciej wyeliminować przeciwnika z walki, bez kombinowania a może ja mu tak i wtedy zobaczymy może inaczej - na to jest miejsce na treningu.
A nawiasem mówiąc cytat, który podajesz dla nas - dzisiaj - oznacza poprostu rozważną akceptację przegranej i jest to w brew pozorom ważne.
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Co do wybadania goscia , z ktorym sie nawalam na ulicy to wystarczy kilka sekund by zobaczyc kim on jest a na ringu to jest zupelnie inna bajka bo mozna sobie pozwolic na hocki-klocki... przyjmij , ze ten kto zalozyl temat nie sprecyzowal walki... a roznice sa tylko przy procesie reagowania na zachowanie przeciwnika ( skrocenie czasu itp).
Chociaz dla mnie walka to walka i nie rozrozniam tej na ulicy od sportowej - dlatego min sekcje sa nie dla mnie.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Jesli przeciwnik nie pozwoli mi na wykonanie tego co zamierzam ... to oznacza, ze walka nie jest moja...coz mozna wykonywac jej elementy na tyle na ile pozawala nam przeciwnik.....a czesto z pierwszego uderzenia przeciwnika mozna poznac czy nam pozwoli..
Zawsze trzeba tak kierowac przebiegiem walki by ja kontrolowac. W innym przypadku zaczynamy mowic o czyms takim jak szczescie ... a na tym nie wolno polegac.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Dlatego zazwyczaj nie piore jak popadnie tzn strzal tu strzal tam .. ale staram sie uzyskac pierwsza kontuzje u przeciwnika na poczatku walki.
Teraz sie opierdzielam ale jak zacznie sie wrzesien na calego to nie tylko noz ale i trzeba bedzie do innych treningow siegnac oj wtedy moze cos jeszcze sobie dokladnie z takich sytuacyjnych kombinacji ciosow przypomne.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
A to na treningu karate nie robicie żadnych kombinacji technik? 8Oto prawda ..lepiej nie walic na oslep gdzie popadnie bo byc moze walimy w miejsca odporne na bol....a tak wogole to jak zaczna sie treningi to znowu bedzie do karate dodatek kick albo cos podobnego cos co pomoze mi ...nauczyc sie jakis kombinacji..
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Karate na olimpiadzie?
- Ponad rok temu
-
Gosoku-ryu karate
- Ponad rok temu
-
najlepszy czas na start
- Ponad rok temu
-
sekcje shidokanu
- Ponad rok temu
-
Dlaczego powstalo specjalne forum shidokan
- Ponad rok temu
-
Welcome
- Ponad rok temu
-
braki w kyokushin
- Ponad rok temu
-
Kata w kyokushin
- Ponad rok temu
-
ritsu-zen i kyokushin
- Ponad rok temu
-
Sekcja Shidokan w Szczecinie?
- Ponad rok temu