6 odpowiedzi w tym temacie

[budo_lord von banan]

Jak wpływa na trening biegowy? Czy sensowne jest np nagranie sobie takich utworów na płytę, które odpowiadałyby charakterystyce trasy? Np ostry podbieg - Eye if the tiger . Dla niektórych mogło by to podnieść efektywność treningu...
A teraz pytanie - czy da się biegać z odtwarzeczem CD lub CD/MP3? Czy to nie jest tak, że pamięć się kiedyś skończy i pomimo np 45 sekund ESP i tak zacznie przerywać?

[budo_slaszysz]

Wprawdzie nie biegałem, ale jeździłem kiedyś na rowerze po lesie z walkmanem. Szybka muzyka, jakiś metal - powiem wam, że takich szybkości bez muzyki nie osiągałem. Taka muzyka w pewien sposób "nakręca" człowieka. To tyle ode mnie.

[budo_camlan]

Podobnie sprawa ma sie ze mna. Staram sie cwiczyc przy muzyce. (szybki, niezbyt skomplikowany metal :peace: ). Jest latwiej, zapominam o zmeczeniu, skupiam sie na cwiczeniach, ale biegam bez muzyki. Na kaseciaka szkoda kasy, diskmen jest nieporeczny, a na cacko na minidiski czy mp3-plejera mnie nie stac

budo_Lord von Banan napisał

A teraz pytanie - czy da się biegać z odtwarzeczem CD lub CD/MP3?

To zalezy od jakosci, niektore diskmeny dlawia sie przy niewielkich wstrzasach inne sa bardziej trwale, kwestia kasy i producena, ale i tak jak solidnie zaczniesz trzasc to nawet te drogie po prostu siadaja. Istotna jest tez sprawa jakosci plyty , oczywiscie tloczony oginal bedzie lepiej gral niz szybko, byle jak wypalona plyta , zarysowana itd.

[budo_lubomir]

A ja z kolei nie polecam, zwłaszcza biegania. Biegałem sobie wzdłóż wisłostrady, deptakiem nad wisłą, wśród tamtejszych ogródków piwnych. Nic mi tak nie przeszkadzało jak mocno wyczuwalny rytm. Nie czułem rytmu swojego oddechu, traciłem rytm kroków, zmieniało mi się tempo. A to jest dość męczące, przy długotrwałym wysiłku gubić te swoje "parametry optymalne".

[budo_faolinar]

ja polecam . tylko najlepiej odtwarzacz mp3 - zbędne i duże przedmioty naprawdę przeszkadzają przy dłuższym biegu . A w ogóle to najlepiej biegać z kumplem - obaj się napędzacie i mobilizujecie - to dużo lepsze od szybkiej muzy .

[budo_lubomir]

budo_Faolinar napisał

A w ogóle to najlepiej biegać z kumplem - obaj się napędzacie i mobilizujecie - to dużo lepsze od szybkiej muzy .

A tu przyklasnę, bo jak masz do kogo pogadać masz szanse nie przesadzić z szybkością. Jeżeli możesz mówić w czasie biegu (a nie wykrzykiwać pojedyńcze sylaby) to jest szansa, że nie zadusisz się w powiedzmypołowie założonego dystansu (mówie o odległościach pow. 5 km.)

[budo_trygon]

Bieganie z kumplem jest w porzasiu, jak ze soba za duzo nie rozmawiacie. Musialem z tej formy zrezygnowac (swoja droga na rzecz biegania z walkmanem - soniaczek brzmi elegancko w kazdych warunkach, chyba ze trzeba przeskoczyc cosik w lesie, wtedy przeciaga), gdyz przez nasza gadatliwosc "dusilismy sie"

budo_Lubomir napisał

Nie czułem rytmu swojego oddechu, traciłem rytm kroków, zmieniało mi się tempo.

Co do tego to niestety prawda