6 odpowiedzi w tym temacie

[budo_lord von banan]

Zwykle w zimie ubieramy się ciepło, co bardzo często oznacza grubo i nieporęcznie. Z jednej strony oznacza to mniejsza wrażliwość na ciosy na tułów a z drugiej mniejszą mobilność. Co sądzicie o tej większej odporności na ciosy? Bo ja w zimie bym na tułów nie walił...
A jaka rada na zwiększenie mobilności? Chyba tylko drogie lekkie ciuchy, czyli GoreTex i Polartec...

[budo_slaszysz]

Ja bym przede wszystkim zwrócił uwagę na dobre buty. To znaczy takie, co się nie ślizgają. Ja niestety mam takie, że jak się śnieg ubije, to jeżdzę jak na łyżwach. A jeszcze jak piaskiem chodnika nie posypią, to jest tragedia.

P.S.
Środek lata, a ty już myślisz o zimie? To się nazywa myślenie taktyczne.

[budo_oprych]

szedłem zimą z moją dziewczyną, mijaliśmy grupe gości - cóż ja im nie ustąpiłem i wyjebałem barkiem jednemu z nich...

pochwili moja dziewczyna mówi, że gostek na mnie napierdala.
Dostał szczała, ale i tak doskoczył do mnie, największy problem miałem nie z nim, a właśnie z kurtką (puchową), gdy ją ściągałem, gościu mnie szarpał i miałem spore problemy, żeby się z niej wydostać. Wtedy przyłączył się jego kumpel i było naprawdę gorąco...
Kiedy pozbyłem się kurtki, szybko zmienił sie los "bitwy" :twisted:

Ale przez tą cholerną kurtkę ucierpiała moja bluza i kręgosłup (odnowiła mi się kontuzja)

[budo_ateesiarz]

Generalnie zimą głównie idą kopy ( bo ma się ciężkie buty), z ręcznych sierpy i haki i to bite dość szeroko, Oprych miałeś chyba kiepską puchatkę , ja nosząc " Pająka" nie miałem problemów, teraz preferuję polar

[budo_zagier]

Ale przecież ci co do nas wystartują w zime też chyba są cieplej i nieporęczniej ubrani, także jak podjadą do nas to mają podobny ból, poprostu wszystko działa w dwie strony.
...można wtedy urządzić bitwe na śnieżne kulki...

[budo_adamd]

Jezu.... Od gorąca się Wam w głowach poprzewracało? Zimowe ubrania? Na przełomie lipca i sierpnia? Aaaaaaaaa....... ratunku!

Poważniej: Ja tam nawet lubię jak jest trochę chłodniej, bo 1) sporo da się poupychać po kieszeniach 2) tak sobie kombinuję że po paru latach treningów - mimo że nie odbywały się na lodowisku - na śliskim powinienem czuć się chyba jednak swobodniej niż napastnik...

Pozdrawiam,
AdamD

[budo_slaw]

zima nie taka zla

polartec i hydrotex x power (2 razy tanszy od gore tex ale i dwa razy gorszy = aaaach ta kasa )

no i kurta koniecznie z mozliwoscia rozpinania od dolu, po krotkim treningu szybkiego otwierania zamka dobycie broni prawie tak samo szybkie jak cieple dni

co do ciosow = jak ktos ma kozuszek to se mozna walic
jedynie co pozostaje to goscia na glebe i duszonko albo spierdzielamento lub nozem w nieosloniete czesci ciala = a tych malo

btw. slyszalem o przypadku gdy, gruby kozuszek + kurtaka z grubej swinskiej skory powstrzymaly pocisk z makarowa, 8O wiec... albo TT albo magnum .357