13 odpowiedzi w tym temacie

[budo_komban]

Jadę sobie rowerkim po chodniku, przejeżdzałem koło jakiejś knajpki, i kilku biznesmenów idących od stolika do barku zaszło mi drogę. Zadzwoniłem żebu uważali, a oni nic. No to dałem po hamulcach i tylo stuknołem gostka lekko w ramie. Ale on złapał mnie za ręke i zaczął ochżanać, no to mówie żeby mnie puścił. Skączyło się na tym że on mnie strzelił plaskaczem w twarz, ja mu oddałem dwa proste i pojechałem zanim kelner zapyta się kto zapłaci za potłuczone naczynia.
Właściwie sytuacja bardziej śmieszna niż groźna. Ale co zrobić gdy ktoś napadnie cię na rowerze. Stoisz nad ramą, zero szans na unik, bardzo ograniczone poruszanie się. Właściwie nie ma jak zsiąść z roweru, uciec też się nie da.
Ma ktoś jakiś pomysł?

[budo_slaszysz]

Gaz przy pasku. I jak coś się dzieje, od razu zsiadać z roweru. Rama między nogami utrudnia jakąkolwiek akcję.
Poczytaj Usenetową grupę dyskusyjną pl.rec.rowery - w archiwum powinno być dość dużo postów: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] - szukaj haseł "napad" lub podobnych.

[budo_lord von banan]

Jadąc na rowerze po chodniku złamałes prawo, dzwoniąc na idących chodnikiem (czyli prawowitych jego użytkowników) zachowałeś się niekulturalnie, chamsko. Nie dziw sie więc, że ktos tak zareagował .

[budo_komban]

Niezupełni. Zgodnie z Art. 33 kodeksu ruchu drogowego rowerzysta ma prawo jechać po chodniku jeżeli nie ma w pobliżu ścieżki rowerowej (nie było) :twisted: . Jeżeli to że zadzwoniłem było chamskie, to pewnie lepiej by było gdybym wjechał na nich bez uprzedzenia :twisted: . Jakoś nadal nie wydaje mi się żeby reakcja tych ludzi była "całkiem zrozumiała". A jak nie chcesz mieć roweżystów na chodnikach to załatw więcej ścieżek rowerowych. Choć ludzie i tak nie zwracają na nie uwagi i traktują jak zwykły chodnik.

[budo_mort]

komban
sam jestem rowerzystą ale na chodniku pierwszeństwo mają piesi
powinieneś był przeprosić tego faceta ,którego potrąciłeś ( no właśnie już byś miał mandacik); a jeśli się stawiałeś plaskacze ci się należały - errare humanum est
inna rzecz na jezdni kiedy kierowcy na ciebie trąbię, żebyś zjechał wtedy ty masz rację.
a co do napadu ja zawsze nosilem śrubokręt w tylnej kieszeni tak, że rączka cały czas wystawała, a teraz teleskopa za paskiem

[budo_nn]

Komban ma racje, jezeli warunki nie pozwalay inaczej to znaczy nie bylo mozliwości skorzystania z innej trasy, mogl jechac na chodniku, tyle tylko, ze o ile pamietam z predkoscia nie wieksza niz 10 km/h.
P.S Nawet jesli by zlamal przepis to ow przechodzien nie mial absolutnie prawa zareagowac w sposob naruszajacy jego nietykalnosc i uzywac sily fizycznej.

[budo_mort]

ale wcześniej komban naruszył jego nietykalność wjeżdzając naniego i jeszcze się stawiał gość miał prawo się wkurzyć, ja bym zareagował tak samo - z czysto ludzkiego punktu widzenia

[budo_komban]

To mort:
1. Ludzie czasami, lezą po ulicy na nic nie patrząc. Jeżeli ja staram się uniknąć zdeżenia, a on jakoś się tym nie martwi tylko potem robi burdę to jakoś nie poczówam się do winy.
2. Istnieje różnica między przypadkowym potrąceniem kogoś, a świadomym udeżeniem. Wedłóg tego co piszesz powinno się bić każdego kto nas potrąci w autobusie, na bazarze itp... 8O

[budo_dagger]

"Jak To robić na rowerze", ten temat mi sie dziwnie kojarzy...

[budo_pitt]

Warto było odkopać temat sprzed 4 lat, żeby nam o tym powiedzieć... :roll:

[budo_yagyu]

To chyba jest jakiś rekord archeologiczny...

[budo_of10]

ale jak jzu ktos odkopal a ja si ejeszcze nie wypowiedzialem to sie wypowiem teraz:P zalozyciel tematu troche mial racji oczywiscie to co zrobil nie bylo zbyt kulturalne ale to jak zachowali sie ci dwaj goscie gdy ten dzwonil tez ni ebylo odbre

[budo_batoniarz]

"Jak To robić na rowerze", ten temat mi sie dziwnie kojarzy...

tez mi sie kurcze wlasnie tak ta nazwa kojarzy moze nazwa ,,jak sie bronic bedac na rowerze''

[budo_bachen]

Racje to miał przechodzień. Jeżeli rowerzysta zapierdalał tak szybko ,że nie zdążył wychamować i wmontował się w gościa to kogo to jest wina? Każdy przechodzień ma robić uniki jak ludki na rowerach pędzą bezlitośnie i dzwonią dzwonkami? Gdyby jechał normlanym tępem to nie wierze, że przy zdrowych hamulcach nie dałbym rady wychamować...

Ps. Ostatnio taka dziwna moda na odgrzewanie starych kotletów, może powinno się zamykać tematy ,które przekroczą tam jakaś swoja granice wieku?