Chodź pobijemy się na zapasy!
Napisano Ponad rok temu
Powiedział kolega do kolegi (obaj byli świeżo po kuracji spirytusem ) I ni z tego ni z owego zaczeli się turlać po chodniku i trawniku a ze była spora publika dawali z siebie wszystko ( obydwaj laicy jeżeli chodzi o SW , przypomniałem sobie siebie z przed jakiegoś czasu ) Ależ to był piękny widok 8O :wink: Żaden nie dawał za wygraną dopóki jeden nie zaczął krzyczeć i zwijać się z bólu. Okazało się że poszło mu coś w kostce. Zdjął buta i skarpetke a tam opuchlizna wielka jak jabłko. Ale od czego jest znieczulacz? I łaził tak dalej i melanżował kuśtykając a kostka puchła... Wypił sporo a jednak dalej bolało i zrobiliśmy z nim to co powinien zrobić od razu a nie po paru godzinach , czyli wpakowaliśmy go do samochodu i na izbe (przyjęć ). A tam ból , jęk i płacz. Chcieli go kroić od razu i jakieś śrubki wkręcać ale nie pozwolił. Na razie założyli mu gips i niedługo będzie miał operacje. To się chłopak pokulał. Załatwił się na wakacje.
Pare dni wcześniej inni znajomi też od tak sobie zaczeli bić się na tzw. zapasy. I co? I jednemu zrobiło się kuku w kolano i ma tam mieć pakowane jakieś druciki.
Miło popatrzeć jak niektórzy nabierają ochoty do walki pod wpływem alkoholu wariat , ale niestety konsekwencje tego mogą być opłakane nawet jeśli nie biją się na prawde.
Napisano Ponad rok temu
Powiedział kolega do kolegi (obaj byli świeżo po kuracji spirytusem ) I ni z tego ni z owego zaczeli się turlać po chodniku i trawniku a ze była spora publika dawali z siebie wszystko ( obydwaj laicy jeżeli chodzi o SW , przypomniałem sobie siebie z przed jakiegoś czasu ) Ależ to był piękny widok 8O :wink: Żaden nie dawał za wygraną dopóki jeden nie zaczął krzyczeć i zwijać się z bólu. Okazało się że poszło mu coś w kostce. Zdjął buta i skarpetke a tam opuchlizna wielka jak jabłko. Ale od czego jest znieczulacz? I łaził tak dalej i melanżował kuśtykając a kostka puchła... Wypił sporo a jednak dalej bolało i zrobiliśmy z nim to co powinien zrobić od razu a nie po paru godzinach , czyli wpakowaliśmy go do samochodu i na izbe (przyjęć ). A tam ból , jęk i płacz. Chcieli go kroić od razu i jakieś śrubki wkręcać ale nie pozwolił. Na razie założyli mu gips i niedługo będzie miał operacje. To się chłopak pokulał. Załatwił się na wakacje.
Pare dni wcześniej inni znajomi też od tak sobie zaczeli bić się na tzw. zapasy. I co? I jednemu zrobiło się kuku w kolano i ma tam mieć pakowane jakieś druciki.
Miło popatrzeć jak niektórzy nabierają ochoty do walki pod wpływem alkoholu wariat , ale niestety konsekwencje tego mogą być opłakane nawet jeśli nie biją się na prawde.
Jeśli turlali się na chodniku to rzeczywiście mógł się któryś kontuzjować. Trenujemy BJJ na macie, więc liczba kontuzji jest znikoma.
Powinien byl tez od razu przeswietlic odnóże. Widać jak bardzo ryzykowne jest picie, :drinking: bo czuje się mniejszy ból. Łatwo o kontuzję, jeśli dźwignie są przeciągnięte a zawodnik nie klepie.
Co za nieostrożność. Szkoda.
Silvio
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
I skoro ona tak mówi, to coś w tym jest...
Pozdrawiam,
AdamD
Napisano Ponad rok temu
Może to kwestia tego że jednak złamanie było dość skomplikowane.
Napisano Ponad rok temu
Pozwolę się z Tobą niezgodzić. Jeżeli lekarz mówi, że dobrze by było operować, prosimy o więcej informacji (oczywiście jak jesteśmy trzeźwi) i rozmawiamy z przynajmniej jeszcze jednym lekarzem. Sam jestem lekarzem i uznaję zasadę ograniczonego zaufania. Wszyscy jesteśmy ludźmi, możemy się mylić, a dla wielu lekarzy będziesz niestety tylko przypadkiem do analizy, nie zawsze gruntownej. Nóg i rąk mamy tylko po dwie i lepiej na nich nie eksperymentować. A pośpiech poza nielicznymi wyjątkami, wskazany jest tylko przy łapaniu pcheł :-)źle że się kroić i śrubkować nie dał. Ślusarstwo ma kolosalną przyszłość, szkoda, że kości nie da się spawać. Przy złamaniach jak tylko chirurdzy chcą operować to trzeba się na to decydować bo potem różnie bywa.
Napisano Ponad rok temu
Np. ratowanie nerwu promieniowego - brat miał 10% wlókien niepociętych.A pośpiech poza nielicznymi wyjątkami, wskazany jest tylko przy łapaniu pcheł :-)
Na szczęście już tego nie widać jeeli idzie o ruchliwość dłoni.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ty Kadet a co Tobie sie stalo?
Kuźwa złamałem łapkie. Pojutrze mi w końcu gips zdejmują i mam nadzieje ze sie dobrze zrosło bo nie szanowałem sie ostatnio
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
co najlepsze na ulice?
- Ponad rok temu
-
Jaka sztuka walki ?
- Ponad rok temu
-
Zemsta blokowiska
- Ponad rok temu
-
pytanie do Seikena: Polska a Kanada
- Ponad rok temu
-
Prawdziwych pryjaciól poznaje się w biedzie
- Ponad rok temu
-
palka w... plecaczku
- Ponad rok temu
-
Ludzie ulicy? Co wy na to?
- Ponad rok temu
-
Czy Ktoś przeżył coś takiego?
- Ponad rok temu
-
Molestowanie seksualne, a system prawny (b. dlugie)
- Ponad rok temu
-
jaki jest stan faktyczny?
- Ponad rok temu