Skocz do zawartości


Zdjęcie

Kopnięcia dobre i złe


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
104 odpowiedzi w tym temacie

budo_łyba
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1075 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kambodża
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Kopnięcia dobre i złe
Ja uważam że wachlarz technik pod ulicę zależny jest od umięjętności tego który ma zamiar kopać, choć takich ludzi jest bardzo niewiele to jednak istnieją ludzie którzy potrafią zastosować na ulicy wysokie kopnięcia, sam znam póki co dwie takie osoby jedna to kumpel trenował 4 lata kyokushin ale jak twierdzi większość jego umiejetności zdobył przez samodzielny trening a drugi to samouk, ten pierwszy potrafił obronić się na ulicy samymi kopnięciami i nie raz na ulicy stosował mawaszkę jodan a mimo to wychodził obronną ręką, Podsumowując moim zdaniem nie to co kopiesz tylko jak skutecznie kopiesz jest ważne
  • 0

budo_kwiat
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 979 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Kopnięcia dobre i złe
„To dość oczywiste, tym bardziej na Vortalu poświęconym SW. No może, gdyby był to temat w dziale Boks czy Aikido wtedy, taka uwaga byłaby jedną z kluczowych...”

Cóż niektórzy nie dostrzegają oczywistości i trzeba je im pokazać.
:)
  • 0

budo_khunag
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2091 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Polska!
  • Zainteresowania:Kyokushin

Napisano Ponad rok temu

Re: Kopnięcia dobre i złe

Żeby stosować kopnięcia to trzeba się nauczyć je wykonywać. Jeżeli się nie umie wykonać kopnięcia to i kopanie low kicka może być ryzykowne.


Każde kopnięcie jest bardziej ryzykowne niż uderzenie pięścią, nawet lowkick.

Khunaq co do dystansu - u wszystkich normalnie zbudowanych ludzi jest


Jeśli byłbym tak złośliwy i arogancki jak Ty, to powiedziałbym, że może techniki ręczne karate są tak marne, że karatecy nie potrafią swoimi chudymi łapkami sięgnąć przeciwnika, ani wykorzystać siły bioder przy uderzaniu (co też skraca dystans) ;)

A tak poważnie: moja ręka sięga głowy przeciwnika z podobnego dystansu co stopa, a przebywa przy tym znacznie krótszą drogę, nie odsłaniam się i pozostaję na dwóch nogach w stabilnej pozycji.

Równie dobrze mógłbyś polecać uderzanie z pięści w stopę...

Stosowanie technik nożnych aby było skuteczne musi być połączone z technikami ręcznymi (kombinacje technik), pojedyncze techniki bez różnicy czy ręczne czy nożne to tylko na zupełnych laikach wychodzą.


Piszesz wciąż zupełnie nie na temat o tych kombinacjach, jakby to byłą prawda objawiona i nikt nigdy o tych dziwach nie słyszał :roll:

Argument to żaden, bo wiadomo, że gówniana technika w kombinacji ma większą szansę zadania szkody niż sama. Ale skupmy się na niej.

Ja uważam że wachlarz technik pod ulicę zależny jest od umięjętności tego który ma zamiar kopać, choć takich ludzi jest bardzo niewiele to jednak istnieją ludzie którzy potrafią zastosować na ulicy wysokie kopnięcia, sam znam póki co dwie takie osoby jedna to kumpel trenował 4 lata kyokushin ale jak twierdzi większość jego umiejetności zdobył przez samodzielny trening a drugi to samouk, ten pierwszy potrafił obronić się na ulicy samymi kopnięciami i nie raz na ulicy stosował mawaszkę jodan a mimo to wychodził obronną ręką, Podsumowując moim zdaniem nie to co kopiesz tylko jak skutecznie kopiesz jest ważne


Oczywiście, że sątacy, którzy potrafią je zastosować i to całkiem skutecznie. Pytanie tylko PO CO? To zupełnie irracjonalne, jest tyle innych o niebo lepszych rozwiązań - po co niepotrzebnie ryzykować? Chyba tylko jak się ma 15 lat i chce przyszpanować przed laskami jak ktoś napisał... na mnie to szczególnego wrażenia nie robi :roll:
  • 0

budo_łyba
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1075 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kambodża
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Kopnięcia dobre i złe

Oczywiście, że sątacy, którzy potrafią je zastosować i to całkiem skutecznie. Pytanie tylko PO CO?


Ponieważ większość typów którzy nic nie trenują a jedynie lubią czasem dymić nie spodziewa się uderzenia nogą w twarz, ponieważ kopiąc jesteś od przeciwnika dalej i trudniej mu jest wplątać cie w haotyczną szamotaninę.
  • 0

budo_khunag
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2091 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Polska!
  • Zainteresowania:Kyokushin

Napisano Ponad rok temu

Re: Kopnięcia dobre i złe

Ponieważ większość typów którzy nic nie trenują a jedynie lubią czasem dymić nie spodziewa się uderzenia nogą w twarz, ponieważ kopiąc jesteś od przeciwnika dalej i trudniej mu jest wplątać cie w haotyczną szamotaninę.


Ale kopnięcie w głowę wcale nie ma dużego zasięgu, o to mi chodzi (chyba, że przeciwnik jest bardzo niski). Największy zasięg ma kopnięcie w okolice brzucha, a jeśli jest już na tyle blisko, żeby kopnąć go w głowę, to jest też na tyle blisko, żeby kopnąć np. dużo bezpieczniejszego i szybszego low-kicka, albo zaatakować twarz rękoma.
  • 0

budo_itosu
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3089 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Leszno
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Kopnięcia dobre i złe

Żeby stosować kopnięcia to trzeba się nauczyć je wykonywać.


piszesz o wysokich kopnieciach na ulice

na ulicy adrenalina zastepuje rozgrzewke i mimo ze nie jestes rozgrzany to da sie teoretycznie wykonac kopniecie na glowe tylko ze jest kilka ale...

po pierwsze stroj
na ulicy nie walczysz w dresie (jak Twoi przeciwnicy :) )
wykonanie kopniecia w ciasnych dzinsach czy spodniach od gangu jest trudniejsze niz w karategi

po drugie
wady wysokiego kopniecia juz khunag wymienil
chodzi o zbyt dlugie stanie na jednaj nodze
jesli ktos Ci skroci dystans jestes bez szans a gleba na chodniku boli bardziej niz na macie
no i na macie partner podaje Ci reke a na chodniku glaszcze butem zabki...

po trzcie cos w tym jest ze na okinawie nie kopano powyzej pasa praktycznie w ogole...


Jeśli byłbym tak złośliwy i arogancki jak Ty, to powiedziałbym, że może techniki ręczne karate są tak marne, że karatecy nie potrafią swoimi chudymi łapkami sięgnąć przeciwnika, ani wykorzystać siły bioder przy uderzaniu (co też skraca dystans) Wink


karatecy potrafia swoimi lapkami siegac przeciewnika
to Cie moge zapewnic

a czy chudymi...:?:
chcesz sie posilowac na reke z moja chuda lapka :?: :wink:
  • 0

budo_khunag
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2091 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Polska!
  • Zainteresowania:Kyokushin

Napisano Ponad rok temu

Re: Kopnięcia dobre i złe

na ulicy nie walczysz w dresie (jak Twoi przeciwnicy :) )


:)

karatecy potrafia swoimi lapkami siegac przeciewnika
to Cie moge zapewnic

a czy chudymi...
chcesz sie posilowac na reke z moja chuda lapka


To było nawiązanie do niezbyt miłej i nie za mądrej wypowiedzi kolegi kwiata ;)
  • 0

budo_itosu
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3089 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Leszno
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Kopnięcia dobre i złe

To było nawiązanie do niezbyt miłej i nie za mądrej wypowiedzi kolegi kwiata ;)


:wink:
  • 0

budo_kwiat
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 979 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Kopnięcia dobre i złe
„Argument to żaden, bo wiadomo, że gówniana technika w kombinacji ma większą szansę zadania szkody niż sama. Ale skupmy się na niej.”
Pojedynczymi technikami atakują początkujący. Mam nadzieję, że my w naszej dyskusji nie będziemy się tutaj zatrzymywać
:-)


„Jeśli byłbym tak złośliwy i arogancki jak Ty, to powiedziałbym, że może techniki ręczne karate są tak marne, że karatecy nie potrafią swoimi chudymi łapkami sięgnąć przeciwnika, ani wykorzystać siły bioder przy uderzaniu (co też skraca dystans)”
Khunaq odpowiem podobnym argumentem: a u was to biją murzynów
:wink:

„piszesz o wysokich kopnieciach na ulice”
Itosurulez wysokie kopnięcia na ulicy można wykonać. Zapewniam Cię, że kopnięcie okrężne na głowę wykonane nogą obutą w but zwany desantem daje zadowalający efekt. A to że z uporem maniaka piszę o kombinacjach …. Mam takie wrażenie, że większość dyskutantów pozostaje na poziomie ataków pojedynczą techniką i wtedy faktycznie kopnięcie jest bardziej niebezpieczne. Spróbuj skrócić dystans kiedy kopnięcie jest poprzedzone akcją wykonaną technikami ręcznymi. No i jedną z zasad jakie są dla mnie ważne przy wykonywaniu kombinacji technik jest różnicowanie rodzaju i poziomu ataku.

Czytam tak sobie wypowiedzi niektórych dyskutantów i widzę, że dyskutujący w tym temacie to jakiś kombat ćwiczą, a nie sporty walki. No i cały czas walczą na ulicy
:D

Ja uprawiam sport walki, a nie kombat i mam nawyki wyuczone w trakcie treningów. Jakoś nie mogę sobie wyobrazić nagłej zmiany w trakcie sytuacji stresowej wyuczonego sposobu reakcji na inną, która nie jest opanowana, a tylko wiadomo jak ją wykonać. Może dlatego nie możemy się dogadać?
  • 0

budo_khunag
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2091 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Polska!
  • Zainteresowania:Kyokushin

Napisano Ponad rok temu

Re: Kopnięcia dobre i złe

Ja uprawiam sport walki, a nie kombat i mam nawyki wyuczone w trakcie treningów. Jakoś nie mogę sobie wyobrazić nagłej zmiany w trakcie sytuacji stresowej wyuczonego sposobu reakcji na inną, która nie jest opanowana, a tylko wiadomo jak ją wykonać. Może dlatego nie możemy się dogadać?


To świadczy jedynie o tym, że ten sport uczy Cię złych nawyków (złych w samoobronie).
  • 0

budo_kwiat
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 979 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Kopnięcia dobre i złe
No nie wiem, ze sportów walki czerpią wszyscy szanujący się twórcy utylitarnych systemów walki wręcz :wink:
  • 0

budo_khunag
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2091 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Polska!
  • Zainteresowania:Kyokushin

Napisano Ponad rok temu

Re: Kopnięcia dobre i złe
Pod zawody ćwiczy się inaczej, niż dla samoobrony - chyba oczywiste, nie?

ze sportów walki czerpią wszyscy szanujący się twórcy utylitarnych systemów walki wręcz


...ale biorą tylko to, co się nadaje, inaczej po prostu woleliby ćwiczyć te sporty.
  • 0

budo_kwiat
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 979 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Kopnięcia dobre i złe
„Pod zawody ćwiczy się inaczej, niż dla samoobrony - chyba oczywiste, nie?”
Tak to jest oczywiste, ale różnica polega tylko na tym, że trening nastawiony na samoobronę jest dużo, dużo mniej intensywny niż trening sportowy.

”...ale biorą tylko to, co się nadaje, inaczej po prostu woleliby ćwiczyć te sporty.”
Do samoobrony nadaje się wszystko, gdzie jest formuła rywalizacji full kontakt.
  • 0

budo_khunag
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2091 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Polska!
  • Zainteresowania:Kyokushin

Napisano Ponad rok temu

Re: Kopnięcia dobre i złe

Tak to jest oczywiste, ale różnica polega tylko na tym, że trening nastawiony na samoobronę jest dużo, dużo mniej intensywny niż trening sportowy.


Po prostu... gówno prawda :)

Wszystko zależy od klubu, trenera itd.

Do samoobrony nadaje się wszystko, gdzie jest formuła rywalizacji full kontakt.


Sparringi full-kontaktowe sportu nie czynią. Nawet niekórzy taiczi-mani tak sparrują, a nie biorą udziału w żadnych zawodach.
  • 0

budo_kwiat
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 979 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Kopnięcia dobre i złe
„Po prostu... gówno prawda”
Twój argument mnie po prostu powalił :)
Tak zwana samoobrona to nic innego jak rekreacja fizyczna z treningiem o dużo mniejszej intensywności, nie nastawionym na udział w zawodach. A cała ta dalekowschodnia otoczka hm… marketing.

„Sparringi full-kontaktowe sportu nie czynią. Nawet niekórzy taiczi-mani tak sparrują, a nie biorą udziału w żadnych zawodach.”

Czy ja napisałem gdzieś w mojej wypowiedzi o sparingach full kontakt? Chodzi o rozwiązania techniczne ze sportów walki, gdzie jest formuła full kontakt. Żaden poważny sportowiec nie sparuje full kontakt, szkoda zdrowia.
Czy aby na pewno ci sparujący full kontakt taiczi-mani używają w tych sparingach technik specyficznych dla taiczi?
  • 0

budo_itosu
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3089 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Leszno
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Kopnięcia dobre i złe

Tak zwana samoobrona to nic innego jak rekreacja fizyczna z treningiem o dużo mniejszej intensywności, nie nastawionym na udział w zawodach. A cała ta dalekowschodnia otoczka hm… marketing.


trening np. u Morio Higaonna jest nastawiony na samoobrone

jesteś pewien że to co on dawkuje swoim uczniom to cytuje: "rekreacja fizyczna" :?:

wierz mi jest wiele sekcji nastawionych na samoobrone gdzie wyciska sie ostatnie poty i gdzie nie uswiadczysz panienek w dresikach i trampkach :wink:
  • 0

budo_kwiat
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 979 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Kopnięcia dobre i złe
Nie znam Morio Higaonna i nie potrafię nic na jego temat powiedzieć, ale kiedy do mojego kolegi prowadzącego sekcję kicka przychodzą sportowcy uprawiający dalekowschodnie sztuki walki to pomimo posiadania wysokich stopni:
-zazwyczaj trenują w sekcji rekreacyjnej, bardzo rzadko w zaawansowanej, nie trenują w sekcji zawodniczej,
-bardzo szybko przestają kłuć w oczy swoimi pasami.
  • 0

budo_itosu
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3089 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Leszno
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Kopnięcia dobre i złe
Nie musisz znać Morio Higaonna.
Ja też go nie znam (chociaż bym chciał).

Piszę tylko że generalizujesz a to do niczego nie prowadzi.

Wysiłek jaki ćwiczący wkładają w trening nie zależy od tego czy sekcja jest sportowa czy nie.
Oczywiście w sportowych sekcjach poziom wyszkolenia jest srednio wyzszy niz w niesportowych ale to wcale nie jest argument.

Bryl nigdy nie byl sportowcem a zyczylbym kazdemu kickbokserowi zeby obskoczyl go na ulicy w czasach kiedy on byl w sile wieku.

koniec offtopa

wracamy do tematu :wink:

Moim zdaniem wysokie kopniecia sa co najmniej ryzykowane i nie powinny byc stosowane

Nie mowie jednak kategoryczine nie bo wiem ze np. Buakaw swietnie by sobie radzil wysokimi mawachami 8)
  • 0

budo_kwiat
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 979 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Kopnięcia dobre i złe
Też na początek off top.
Jest taki kick boxer Józef Warchoł. Facet po 40-tce ponownie został mistrzem Polski w kick boxingu full kontakt i zakwalifikował się ponownie do kadry narodowej. Nawet teraz kiedy jest już dawno po 40-stce nie życzę nikomu kto ćwiczy rekreacyjnie (nawet tak jak opisujesz bardzo intensywnie ale nie walczy w zawodach) walki z tym gościem.

Stosowanie kopnięć i innych technik w walce wręcz powinno wynikać tylko i wyłącznie z sytuacji taktycznej w walce oraz posiadanych umiejętności technicznych. Jeżeli zawodnik potrafi wykonywać wysokie kopnięcia i wypracował sobie sytuację dogodną do zastosowania danej techniki to nie widzę powodu, żeby jej nie wykonać.
Kiedyś czytałem fragment wspomnień milicjanta z plutonu specjalnego ZOMO, który opisywał interwencję, w trakcie której użył kopnięcia z wyskoku po obrocie, tylko że najpierw wypracował sytuację dogodną do zastosowania tego kopnięcia.

Cała ta dyskusja toczy się z założeniem wykonywania pojedynczych kopnięć bez wypracowania sobie sytuacji dogodnej do wykonania kopnięcia. Jak ktoś myśli o wysokich kopnięciach jako o pojedynczej technice nie poprzedzonej żadną akcją przygotowującą wykonanie kopnięcia to faktycznie jest to bardzo ryzykowne, ale zupełnie inaczej wygląda to kiedy to kopnięcie jest wypracowane poprzez inne techniki.
  • 0

budo_kubuś puchatek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4530 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Skadinad

Napisano Ponad rok temu

Re: Kopnięcia dobre i złe
Warchola pamietam jeszcze z kyokushin. Niesmiertelny...
K_P
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024