co innego trening typowo techniczny z minimalnym dotknięciem twarzy - czyli tzw. zatrzymaniem ciosu -ale po pierwsze taki to ja miałem daaawno , a po drugie - dla mnie to właśnie walka bez kontaktu...
a nie sądzę żeby ktokolwiek przy silnych uderzeniach na głowę, z włożoną w nie masą ciała chciał walczyć w pełnym kontakcie gołymi rękami - czyli czy duze grono osób przeżyło by trening bez pomocy pogotowia...
Czyli w sumie jak u nas, tylko inne zrozumienie terminow kontakt i full kontakt
A ja znam paru gosci co lubia full contact bez rekawic, ale faktem jest ze to sa hardcorowcy i jest ich niewielu. Slyszalem teksty ze taki trening duzo daje ze wzgledu na realizm, ale osobiscie uwazam cokolwiek by taki sparring dawal to i tak zostanie zapomniane w trakcie dlugiej i nieuniknionej rekonwalescencji ktora nastapi potem