Powaznie - czasem chyba trudno odroznic "sport" od "sztuki"... Pamietasz Yamashite (judo)? - jezu! To byl prawdziwy atrysta, a jednak sportowiec.
Ja nadal "prywatnie" klasyfikuje Judo jako sztuka walki. mam olbrzymi szacunek do europejskich sportów walki ( sam cwiczyłem zapasy, styl wolny 2 lata ), ale "sztuka ustępowania" jest dla mnie nr 1 ( poza oczywiście ukochanym Viet Vo Dao - owkoz ! ). Judo mimo wszystkich, dla mnie dziwnych ( no cóz komercja i media ) zmaian w przepisach, sposobie walki obecnie preferowanej ma dla mnie tę "mistyczną" otoczkę. No cóz starzeje się i pierdoły latają po głowie.
Pozdrawiam Ciebie małolacie !