Ja wiartaka nie przypominam :wink: A poza tym to forum to nazywa się karate i fajnie by było gdyby gościły tu opinie różnych styli karate, a nie tylko oyama, koykushin, shidokan (knockdown)...jak nie będziesz miał z kim walczyć, to co wtedy? Zostaną sami przyjaciele i przypochlebiacze...dobrze mieć jakiegoś wroga belzebub aczkolwiek, jeśli zauważysz to o czym piszę, to ja raczej jestem zwolennikiem shidokanu (aczkolwiek jeszcze nie do końca) niż jego przeciwnikiem...(a stałem się nim dzięki forum poklon poklon )JArek daj spokoj nie walcz z wiatrakami
Opinie innych styli sa i goszcza tutaj. My natomiast nie aprobujemy tego, ze wciska sie ludziom i probuje sie wcisnac nam brednie ze karate to sztuka harmonijnego poznawania samego siebie i pokojowej wspolegzystencji z otaczajacym nas uniwersum. Co probujemy tutaj przeforsowac to prawdziwy obraz tego, ze karate to walka a nie ozdobniki typu kata, itp. Samodoskonalenie - tak, medytacja czy jak to tam kto woli tak, ale walka na pierwszym miejscu. To nas rozni np. od Ciebie. NIe twierdzimy ze jestesmy the best, itp. Mowimy tylko jedno, bez walki nie ma proby bez proby nie ma rezultatu.