28 odpowiedzi w tym temacie

[budo_madzia111]

To że Admin tkdpl to sie juz zdazylam domyslec po przeczytaniu kilku postow:-)
Pozdrawiam serdecznie!!!

[budo_lola]

Dla mnie udzial w zawodach to jakby sprawdzenie moich umiejetnosci po ciezkich i czasem strasznie meczacych treningach:) Nie są najważniejszym elementem, ale są konieczne. Zawsze jest jakiś dreszczyk emocji!!!! Poza tym czasem może się zdarzyć że wygram i wtedy dodatkowo spełnia się na co pracuję przez dłuższy czas POZDRAWIAM!!!

[budo_kiri-ania]

Ja też startije i teraz bardzo mi się to podoba. Wcześniej nie chciałam ale trener nakazał i trzeba było:) Zawody wciągają a zwłaszcza jak się coś wygrywa :wink: no i można spotkać kosmicznych ludzi !!!
Ha czasem jadąc na zawody opuszcza się szkołe

[budo_doomdoom]

Mnie moje pierwsze zawody czekaja 29.10. i jestem strasznie podekscytowany. Tylko u nas sa jakies glupie zasady dotyczace zadawania ciosow, tzn. light kontakt w korpus i tylko markowanie ciosy w glowe... Czy ktos to rozumie? Przegralem walke przedturniejowa bo dostalem -2 pkt za kopniecia w glowe.

[budo_rip_dorey]

Mnie moje pierwsze zawody czekaja 29.10. i jestem strasznie podekscytowany. Tylko u nas sa jakies glupie zasady dotyczace zadawania ciosow, tzn. light kontakt w korpus i tylko markowanie ciosy w glowe... Czy ktos to rozumie? Przegralem walke przedturniejowa bo dostalem -2 pkt za kopniecia w glowe.

Czyli chcesz full-kontakt, kick-boxing chyba by był najlepszy. A tak wogóle to możesz uderzać z całej siły w głowę w ITF-ie z tego co się oriebtuję, ale tylko z kontry, jeśli się mylę to niech mnie ktos poprawi.

[budo_gizmo]

Wiesz, jest ITF i ITF... a co kraj to obyczaj. Byliśmy kiedyś na takim turnieju ITF za granicą, chłopak ładuje piękne, kontrolowane dollyo w głowę, nam sie michy cieszą, ale uśmiech nam zastygł na ustach, bo jak się okazalo - za kontakt na głowę w juniorach był minus punkt, chociaż wszędzie w zaproszeniach jak byk było napisane "light contact"...

Gizmo

[budo_doomdoom]

No wlasnie to mnie zaskoczylo na walce przedturniejowej. Na treningach walczymy normalnie tzn. cos kolo light-medium kontaktu. Ostatnio bylo na zasadach turniejowych, a ja nie znajac ich za dobrze zaladowalem w walce 2 kopniecia za ktore dostalem minusowe punkty i pomimo ze bylem w tej walce lepszy (ekhm... 8) ) to przegralem.

[budo_amit]

Gizmo masz racje.. co kraj to obyczaj..ale ITF jest najbardziej zblizony do walki realnej z calego tkd i kazdy dobrze o tym wie:)
Dla mnie sztuka nie jest zlanie jakiegos goscia niekoniecznie slabszego odemnie tylko wygranie walki nawet za pomoca jednej akcji:)a z tymi minus punktami to reczywiscie bezandzieja..najchetniej bym to wywalil:)A co do zaowodow to jest to dla mnie zdobywanie nowego doswiadczenia i wiem ze jak nie wygram tzn ze bylo malo pracy..dlatego dla mnie liczy sie tylko 1 miejsce..tylko to jest dla mnie wazne:)
Pozdro

Amit Batra, WSKT

[budo_gizmo]

Gizmo masz racje.. co kraj to obyczaj..ale ITF jest najbardziej zblizony do walki realnej z calego tkd i kazdy dobrze o tym wie:)

Kurczę, ja nie wiem. Chyba mało kumaty jestem ;-)

Dla mnie sztuka nie jest zlanie jakiegos goscia niekoniecznie slabszego odemnie tylko wygranie walki nawet za pomoca jednej akcji:)

Ja bym to troszeczkę rozwinął - najmilsza sytuacja jest wtedy, kiedy walczysz z dobrym zawodnikiem i potrafisz go pokonać efektownie nie dlatego, że on jest słaby, tylko dlatego, że Ty jesteś lepszy od niego, że jest akurat ten dzień, kiedy nawet najlepszy zawodnik nie jest Ci w stanie zagrozić. Na pewno miałes to w karierze nie raz...

a z tymi minus punktami to reczywiscie bezandzieja..najchetniej bym to wywalil:)

I wtedy to by było coś. Przepisy coś jak w ITF, tyle że full contact. Przeżylismy już takie jedne zawody na dzikim wschodzie Europy, doznanie ekstremalne, wszyscy chcą znowu tam jechać... :peace:

Pozdrowiska

Gizmo