45 odpowiedzi w tym temacie

[budo_moro]

rozbijanie... napiszcie jakie sa wasze doswiadczenia w tym temacie, jakie sa wasze ulubione techniki, ile rozbijacie, czy rozbijacie tylko deski a moze jakis inny nietypowi material :twisted: i co rowniez wiaze sie z tym tematem -kontuzje, moze ktos ma dobry sposob lub zna dobre srodki [mascie itp] na ich leczenie???

zapraszam do dyskusjii

[budo_vasyllo]

Hmmm fajny temat. Ja mam troche mieszane uczucia co do rozbic. Sama idea rozbijania deseczek nie jest zbyt dobra, do niczego w sumie nie prowadzi, lepiej utwardzac sie na matrialach ktore sie nie rozbiajaja, jak sciany, makiwary itd. bo wtedy mozesz sam dobrac sobie sile i godzinami nawalac. A jesli chodzi o dechy to fajnie jest jak pojda, satysfakcja dosc duza. Ja najbardziej lubie rozwalac z roznych odmian jopa, z wyskoku, po obrocie, zawsze mi to wychodzi, a nie lubie z dolyo i w tym jestem cienki. Z jopa rozwalilem 3 deski, z ap joomuk 2dechy otatnio na egzaminie. A dolyo nienawidze bo zawsze boje sie o palce i nie potrafie sie zmobilizowac do maxymalnego strzalu. Moze jakis ekspert cos poradzi?
Aha, rozwalalem tez dachowki na pokazie.
Pozdro

[budo_moro]

tez nie lubie dollyo, puki co dollyo trenowalem tylko na deskach plastikowych i mam zawsze niezla peniawe przed strzalem bo mimo ze nie kopie asekurancko to zawsze po probie rozbicia koncze na jakis czas dzialalnosc 8O :?
yop to swietna sprawa, czysty relaks :wink: tez bardzo lubie rozbijac ta technika.
a ze wzgledow praktycznych skupiam sie raczej na utwardzaniu piesci i troszke sonkal'a [ale nie sonkal dung- to jest moim zdaniem jedna z najglupszych opcjii udezania]

pozdrawiam
taekwon!

[budo_choong]

Ostatnio rozbijałem dwie , dwucentymetrowe deski z golyo i nie bylo tak zle.Kopałem timio yop chagi to podczas wyskoku cos mi strzelilo w biodrze. Najbardziej jednak chyba lubie "chirugi w wolnym zwisie" .Najbardziej boje sie ap i twimio ap chagi - boje sie ze jakos podwine palce i wlasnie nimi trafie.

[budo_moro]

czy przykladacie duza role do utwardzania? [dla choi'a to jeden z kluczowych elementow taekwon-do]
i co robicie poza niezniszczalnymi pompkami?

ja np mam taki komplecik okolo 10 desek i klade je sobie oparte o lozko i podloge [pod katem okolo 45 stopni] klekam w "seiza" i rozbijam, i po takiej sesji biore swoj wielki sloik wikolu, pedzel i robie taki mini-recycling :wink:
poza tym mam w pokoju worek- co chyba takze troszeczke utwardza + udezam zawsze i wszedzie w kazda sciane :twisted:

na treningach raz na tydzien kozystamy z makiwary.

[budo_choong]

Ja wieszam recznik na wieszaku przy scianie tak aby troche amortyzowało uderzenia i wale piesciami "co sił w nogach"
Pozdrowienia

[budo_moro]

tak sobie ostatnio myslalem zeby skonstruowac sovie w domu makiware :twisted:

[budo_moro]

I ZROBIE TO!

[budo_greed]

a ja jestem za slaby , wiec nie uderzam , moze kiedys heh

[budo_moro]

??? death, co ty wygadujesz???????? chyba po to chodzisz na treningi zeby sie uczyc, wzmacniac, utwardzac....
nie od razu rzym zbudowano- nie przejmuj sie TYLKO CWICZ!

[budo_greed]

ćwicze , ale to jeszcze nie ten poziom
więc się tym nie marwie narazie .[/code]

[budo_moro]

czy sadzicie ze utwardzanie to wazna czesc treningu?

[budo_ukasz]

czy sadzicie ze utwardzanie to wazna czesc treningu?

Pewno że wazna. Ja nie utwardzając wczesniej zbyt często, łamałem drewniane dechy na pokazach, i plastikowe na treningach. Po jakimś czasie na prawej ręce jedna z kości (a raczej chrzęść jak mniemam) przesunęła mi się na zewnątrz i urosła do rozmiarów przekraczających normalne wymiary. Teraz gdy wyprostuje palce dłoni moje kości wyglądaję dość śmiesznie. To samo mam z prawą piętą, mam tam niewielką narośl. Coś mi się zdaje że na starość będę jęczał przy zmianach pogody
Tak więc moim zdaniem, utwardzać się , ale z umiarem i głową.

Pozdrówka.

[budo_choong]

utwardzanie samych kosci reki jest malo istotne , oczywiscie troche trzeba ale nie za duzo.Natomiast utwardzanie brzucha , zeber , ud itp jest moim skromnym zdaniem bardzo istotne.
Pozdrowienia

[budo_greed]

a jak utwardzać żebra ?? hmm :?

[budo_choong]

Sa dwie metody - z partnerem i bez
1. podnosisz rece do gory , a partner lekko okopuje cie po bokach do takiego momentu az poczujesz pieczenie i jeszcze troche.Na poczatku zaczyna sie ze slabymi dolyakami , potem zam zauwazysz je jestes w stanie eytrzymac coraz mocniejsze kopniecia.

2.poprostu tłuczesz sie czyms twardym i mozliwie płaskim , jednakze o zakokraglonych kantach i majacym w miare duzą mase.System ten sam , musisz poczuc silne pieczenie i po tym jeszcze kilka uderzen wytrzymac.

Osobiscie uzywam metody nr.2 - łatwiej kontrolowac, mniejsze niebezpieczenstwo urazu.
To samo dotyczy zewnetrznych i wewnetrznych czesci ud , brzucha i piszczeli (chociaz tego ostatniego nie robie)
Nie polecam utwardzac takich czesci ciala jak, szczeka ,genitalia ,oczy tentnice szyjne - nie pytajcie czemu :-)
Pozdrowienia

[budo_vasyllo]

A co sadzicie o hartowaniu twarzy? Tzn od czasu do czasu poprostu pocwiczyc przyjmowanie ciosow na gebe? W sumie pomaga, bo w walce mniej sie odczuwa poszczegolne ciosy.

[budo_greed]

Choong , gdybym miał wybierać to z pewnością też bym webrał drugi wariant ( dla własnego bezpieczeństwa :wink: )
a twarz ? hmm , ja bym był przeciw , nie obrywam od nikogo , po co więc się samemu katować ??

[budo_vasyllo]

Death - hehe, poczekaj na sparingi to poobrywasz napewno.

[budo_greed]

hehe , poobrywam , ale jeszcze troche zostało czasu trzeba nauczyć robić uniki :wink: