41 odpowiedzi w tym temacie

[budo_garry]

. Aikitaiso doskonale to obnaża pozwalając nadtym panować.

tzn. chciałem napisać pracować
Sorry mam jeszcze kaca po stażu

[budo_garry]

[quote name="LuMa"]pocwiczylem, nawet ten ich marsz cesarza i OK, zgrzytem byl tylko prowadzacy sensei, ktory zamiast na pytania typu "jak zrobic to a jak to" odpowiedal zamiats pokazac jak sie to robi... quote]

Tzn. co, nie pokazał ćwiczenia? Dziwne...

[budo__lm_]

Tzn. co, nie pokazał ćwiczenia? Dziwne...

no dziwne, mnie tez dziwilo... ale naprawde uwierz: nie pokazywal cwiczen tylko rzucal nazwe i wszyscy zaczynali robic a my (lamery w Taiso) popatrzylismy na prawo i lewo i kopiowalismy to co widzielismy, przykre ale prawdziwe
i bylo by OK gdyby nie wiedzial ze jestesmy pierwszy raz, ale on wiedzial, bo sie na poczatku spytal (!!!) :?
i co Ty na to?

[budo_garry]

Tez staz prowadzil o ile sie nie myle Pierre Sahut Sensei, nigdy nie byłem na zadnym z nim stazu. Wiesz bede musial sie spytać ludzi którzy byli. Mozesz tez troche powiedziec o tych cwiczeniach, bo jak to byla np. rozgrzewka to rzeczywiscie mogl rzucac tylko komendy kote-gaeshi, nikyo, sankyo i sie natym nie skupiac, to co robiliscie na poczatku byc moze bylo dlugim taiso, taka dluga rozgrzewka. Robimy ju dość długo na każdym treningu i gdyby wyjaśniał te ćwiczenia rozgrzewka nie była by rozgrzewką. Z mojego doświadczenia gdy byłem na stażach treningach aiki-taiso (prowadził Patrick Matoian Sensei) To niezaleznie od tego czy wyjasnil cwiczenie czy nie (jesli byla mowa o nim wczesniej) zazwyczaj podchodzil i poprawial ludzi, kt. wykonywali cwiczenie niewlasciwie.

Nie wiem, tak czy siak jestem zaskoczony.

[budo_garry]

Napisz Garry jak u Was wyglada aiki-taiso, troche o tym slyszalem i bardzo mnie ten temat zaciekawil...

Tuż przed utworzeniem grup w Polsce kt. miały się tym zajmować. Patrick Matoian Sensei zrobił dość długą pogadankę na temat aikitaiso. Niewiel z tego pamiętam, bo to co mówił zburzyło niemal całkowicie moją opinię na ten temat. To co widziałem było albo zbyt oczywiste, albo całkowicie błędne. To co moge Ci powiedzieć, może nie dokońca być prawdą, nie ze względy na przytaczane przez Szczepana tajemnice, tylko na moją zbyt nikłą więdzę na ten temat. Myśle że gdy opowiem o tym jak ja to czuję, to będzie w porządku.
Podobno celem ćwiczen jaet tzw. świadomość ciała. Np. nasze ciało posiada pewne ograniczenia, czesto nie są one naturalne, tzn. możemy powiedzieć że jakiś staw jest np. zablokowany. Przyczyn moze byc wiele np. kontuzja. Aiki-taiso pozwala nad ową blokadą pracować. to nie mal jak rehabilitacja ) Zalozeniem tych technik jest aby rozlużniac takie miejsca. W wielu takich pozycjach twoje ciwło mówi Ci dość. Jednak to nie ciało powinno panować nad Tobą, tylko Ty nad nim. Jak wiemy jest to aikidocki slogan "Jedność umysłu i ciałą". Bla,bla, aikitaiso uświadamia że nie jest to takie proste. Bo już po paru minutach masz ochote wrzucic sobie na luz, a tymczasem musisz ćwiczyć dalej. Jest to droga przez ból, ale ma bardzo pozytywny wpływ na techniki aikido. Uczy relaksu.
Dobra troche duze tego napisałem i pewnie same bzdury )

NA jednej z naszych stron znajdziesz wywiad z Sensei Dariuszem Bieńkowskim, który napisał:

G: Czym jest Aikitaiso?

DB: Dosłownie oznacza gimnastykę harmonizującą energię. Jest integralną częścią aikido, obejmującą jednostkę ludzką całościowo, ale może być również praktykowane niezależnie od sztuk walki. Jest praktyką wykorzystującą energię wewnętrzną, pozwalającą zrozumieć, że ciało jest pamięcią bez granic i że dynamizm myśli znajduje się w ciele. Taiso dostarcza nam pełnej gamy wyszukanych wrażeń na coraz wyższym poziomie, pozwalając rozwijać swoje zdolności twórcze i komunikacyjne.

[budo_marek kaczmarz]

Garry, bardzo pieknie piszesz o aikitaiso wiec zapytam jeszcze raz: dlaczego to taka tajemnica? No bo sam pomysl skoro: "Taiso dostarcza nam pełnej gamy wyszukanych wrażeń na coraz wyższym poziomie, pozwalając rozwijać swoje zdolności twórcze i komunikacyjne" itd. itp., to dlaczego takiej wspanialosci nie pokazac ludziom??

Rozumiem, ze na aikitaiso wyjesz i krzyczsz z bolu i nie usmiecha Ci sie, zeby ktos na to patrzyl. Jednak musisz przyznac, ze wlasnie o to chodzi, zeby pokazac ludziom jak to wyglada naprawde i ze "rozwijanie swoich zdolnosci tworczych i komunikacyjnych" to bardzo ciezka praca, a nie buleczka z maselkiem.

Kolejne pytanie: jak u Was wygladaja cwiczenia aikitaiso? Padlo tu pojecie "marszu cesarza", o uszy obily mi sie jeszcze: kiba dachi, ritsu zen, czlowiek w kosmosie, strzalka i rybka. Czy ktos moze wyjasnic co to za cwiczenia i na czym polegaja?

[budo_marilyn m]

No bo sam pomysl skoro: "Taiso dostarcza nam pełnej gamy wyszukanych wrażeń na coraz wyższym poziomie, pozwalając rozwijać swoje zdolności twórcze i komunikacyjne" itd. itp., to dlaczego takiej wspanialosci nie pokazac ludziom??

Niektórzy nauczyciele cenią swoją wiedzę, zdobytą mozolnym trudem jednak gotowi są podzielić nią z młodszymi studentami , wiedząc jednak do kogo jest ona adresowana
Wszak napisano: "...nie rzuca się pereł przed wieprze "

Rozumiem, ze na aikitaiso wyjesz i krzyczsz z bolu i nie usmiecha Ci sie, zeby ktos na to patrzyl. Jednak musisz przyznac, ze wlasnie o to chodzi, zeby pokazac ludziom jak to wyglada naprawde i ze "rozwijanie swoich zdolnosci tworczych i komunikacyjnych" to bardzo ciezka praca, a nie buleczka z maselkiem.

Bardzo się cieszę, że tak wiele rozumiesz.

Sprawa wydawać jednak się może prostsza niż myślisz. Części otwarte staży pozwalają ludziom z zewnątrz wyrobić sobie pogląd co w danej szkole się wyprawia, jeżeli to komuś pasuje wchodzi w to/ staje się częścią danej ekipy i ma karnecik na wszystko/, jak nie to witamy na kolejnym otwartym stażu itd

Kolejne pytanie: jak u Was wygladaja cwiczenia aikitaiso? Padlo tu pojecie "marszu cesarza", o uszy obily mi sie jeszcze: kiba dachi, ritsu zen, czlowiek w kosmosie, strzalka i rybka. Czy ktos moze wyjasnic co to za cwiczenia i na czym polegaja

Jak mawiał O`S ..."porzućcie wszelkie dysputy" Taiso jest wewnętrznym, indywidualnym przeżyciem i wyłączne opisywanie bez tejże praktyki jest wysiłkiem zbędnym

[budo_marilyn m]

Cos ty, wiesz jaka to jest tajemnica???

...Nie rzuca się pereł przed wieprze..."

Pomyslalem sobie ok, to chetnie popatrze - NIC Z TYCH RZECZY

...Nie rzuca się pereł przed wieprze..."

Kompletna tajemnica :?

...Nie rzuca się pereł przed wieprze..."

Odtad jakos mam uraz do aiki-taiso, i wcale nie mam ochoty tego studiowac, chyba rozumiecie czemu

Zupełnie nie mam pojęcia,
a tak nawiasem to obserwuję u Ciebie Szczepan brak zaciętości, co jak na mistera sztuk daleko idących - dziwne . Mnie takie sytuacje bardzo motywują i na przekór staram się dociec w czym rzecz

PS Sorry za monotonię cytatów

[budo_szczepan]

...Nie rzuca się pereł przed wieprze..."

Jesli dobrze rozumiem, to aiki taiso to te perly a ja jestem tym wieprzem? 8O

Powiedzialbym ze to zalezy od systemu wartosci oceniajacego heheh

Mam tylko nadzieje ze ktos nie wpadnie na pomysl zrobic ze mnie kielbase na najblizsze swieta

[budo_marilyn m]

Jesli dobrze rozumiem, to aiki taiso to te perly a ja jestem tym wieprzem?

Liczyłem na Twoje poczucie humoru i się nie zawiodłem. Biblijny cytacik nie ma na celu nikogo obrażać, a jedynie nakreślić istotę rzeczy

Powiedzialbym ze to zalezy od systemu wartosci oceniajacego heheh

Słuszne spostrzeżenie.
Jeżeli Twój master mówi Ci, że dana rzecz jest kluczem do twoich problemów to pewnie nie bagatelizujesz tego, a o innych się nie martwisz. Każdy ma swój rozum, swoje spostrzeżenia jeżeli shifu jest dla Ciebie przykładem idziesz jego śladem praktyką weryfikując jego nauki .Nie znaczy też, że ma on latać i wszem oznajmiać i uszczęśliwiać wszystkich na siłę. Mówi to swoim najbliższym, a reszcie jedynie pokazuje tego efekty

Mam tylko nadzieje ze ktos nie wpadnie na pomysl zrobic ze mnie kielbase na najblizsze swieta

Nie wywołuj wilka z lasu :twisted:

[budo_marilyn m]

[quote][quote="LuMa] nie pokazywal cwiczen tylko rzucal nazwe i wszyscy zaczynali robic a my (lamery w Taiso) popatrzylismy na prawo i lewo i kopiowalismy to co widzielismy, przykre ale prawdziwe[/quote][/quote]
A cóż tu takiego przykrego . Gość liczył na twoją spostrzegawczość, kopiowałeś , dałeś radę nauczyć się nie od prowadzącego, a od współćwiczących. Ten przekaz jest również interesujący i skuteczny jeżeli oczywiście chcesz się uczyć i jesteś uważny

[quote]i bylo by OK gdyby nie wiedzial ze jestesmy pierwszy raz, ale on wiedzial, bo sie na poczatku spytal (!!!) :?
[b]i co Ty na to?[/quote]
Nie przyszło Ci do głowy, że mógł to zrobić świadomie, że jest to jedna z metod. Nie jest sztuką nauczyć kogoś stojąc nad nim jak Cerber i tłumacząc jak wołu, czasem warto stymulować do większej samodzielności, a nie do biernego naśladownictwa. Widocznie dobrze Cię ocenił, ... czy słusznie ? :?

[budo_marek kaczmarz]

Ech, Marilyn, porownujesz ludzi do wieprzy, wykrecasz sie od odpowiedzi jak mozesz, a przeciez pytania, ktore zadalem sa bardzo proste:

1. dlaczego to taka tajemnica i
2. jak wygladaja u Was cwiczenia w aikitaiso.
moge dorzucic jeszcze jedno:
3. kto wymyslil te cwiczenia? czy Patrick Matoian?

Wiem, Marilyn, ze potrafisz odpowiedziec na pytania. Wiec prosze. Jesli nie Ty, to moze potrafi ktos inny?

Jak mawiał O`S ..."porzućcie wszelkie dysputy" Taiso jest wewnętrznym, indywidualnym przeżyciem i wyłączne opisywanie bez tejże praktyki jest wysiłkiem zbędnym

bla, bla, bla...
tak samo cale aikido "jest wewnętrznym, indywidualnym przeżyciem" wiec po co w ogole jest to forum? Wewnętrznym, indywidualnym przeżyciem moze byc doslownie WSZYSTKO, czy to oznacza, ze nie ma sensu podzielenia sie z ludzmi swoja wiedza?? Wiem, wiem, zaraz powiesz o wieprzach

trzymaj sie,
Marek

[budo_marilyn m]

1. dlaczego to taka tajemnica i

To żadna tajemnica, jednak kwestię korespondencyjnych kursów już zdaje się przerabialiśmy w oddzielnym temacie, szkoda się powtarzać tym bardziej, że większość była przeciwna tego typu praktykom

2. jak wygladaja u Was cwiczenia w aikitaiso.

Taiso jest jednym z komponentów aikido i zarówno przekaz jak i forma są podobne

3. kto wymyslil te cwiczenia?

Jeśli przejżysz materiały z O`S to są tam ćwiczenia wchodzące w skład taiso, shinkokyu, funakogi, czy nawet krótka forma, jednak pewna systematyka dokonana została już przez jego uczniów. Korzenie są jednak bardzo głębokie mnisi górscy, tai chi, shiatsu itd

bla, bla, bla...
tak samo cale aikido "jest wewnętrznym, indywidualnym przeżyciem" wiec po co w ogole jest to forum

Moim skromnym zdaniem nie po to by tu uczyć czegoś i kogokolwiek

Wewnętrznym, indywidualnym przeżyciem moze byc doslownie WSZYSTKO, czy to oznacza, ze nie ma sensu podzielenia sie z ludzmi swoja wiedza??

A i owszem, jednak przekładam bezpośredni przekaz nad internetowy.
A forum to jedynie rozrywka, przekomażania i jak to nazwałeś bla, bla, bla, że o wieprzach nie wspomnę

[budo__lm_]

A cóż tu takiego przykrego . Gość liczył na twoją spostrzegawczość, kopiowałeś , dałeś radę nauczyć się nie od prowadzącego, a od współćwiczących. Ten przekaz jest również interesujący i skuteczny jeżeli oczywiście chcesz się uczyć i jesteś uważny

a do Ciebie Panie Metodyku nie dociera ze wlasnie to robilem? na prawo i lewo kopiowalem od innych niedouczonych taisowcow, z ktorych kazdy robil inaczej, bo nie maialem wyjscia (no mialem moglem wyjsc z maty), a facet stal i sie patrzal! Na koniec pytania o cos o czym mie mialem pojecia...

Nie przyszło Ci do głowy, że mógł to zrobić świadomie, że jest to jedna z metod. Nie jest sztuką nauczyć kogoś stojąc nad nim jak Cerber i tłumacząc jak wołu, czasem warto stymulować do większej samodzielności, a nie do biernego naśladownictwa. Widocznie dobrze Cię ocenił, ... czy słusznie ? :?

jak widzisz cos pierwszy raz na oczy to trudno byc zajebiscie samodzielnym... Sam dobrze wiesz ze Taiso to nie latwa sprawa i przekaz od kogos z cwiczacych po prawej jest 100 razy gorszy niz bezposredni przekaz od mastera w Taiso z omowieniem szczegolow (moje zdanie), ale chyba mysle ze do Ciebie to nie dotrze bo ty jestes samodzielny - proponuje: wybierz sie nd jezioro jak nie umiesz plywac i sproboj nasladowac ludzi co to robia, najlepiej od razu na srodku jeziora, tak zebys mial z 5m do dna, zobaczymy jak ta Twoja super-metoda sie sprawdzi
:? [/b]

[budo_marilyn m]

a do Ciebie Panie Metodyku nie dociera ze wlasnie to robilem?

Czytaj uważniej, a nie będziesz się musiał niepotrzebnie unosić

Gość liczył na twoją spostrzegawczość, kopiowałeś , dałeś radę nauczyć się nie od prowadzącego, a od współćwiczących. Widocznie dobrze Cię ocenił, ... czy słusznie ? :?

ale chyba mysle ze do Ciebie to nie dotrze bo ty jestes samodzielny

Jeżeli wydaje Ci się, że ja inaczej zaczynałem i na zamkniętych treningach ludzie dowiadują się więcej , to może Cię pocieszę jesteś w błędzie. Samodzielność jest ważniejszym z celi obieranych przez każdego dobrego rodzica. Spytaj tatusia, czy da Ci kasiorkę na apartamencik, furaka i panieny. Potwierdzi raczej moją teorię

Na koniec pytania o cos o czym mie mialem pojecia...

Nie licz na to, że na zajęciach wszyscy nauczą się tyle samo, ba, że po pierwszym treningu będziesz wiedział tyle samo co bardziej zaawansowany nieudacznik z boku, na którego zazdrośnie spoglądasz. Każdy zje tylko tyle ile może, trzeba się z tym pogodzić, znaleźć swoje miejsce i nie frustrować się. Zdobywanie wiedzy jest mozolnym procesem jednak omawiane metody są w pełni świadome i w moim przypadku/ na dzisiaj/ rozumiem je i akceptuję.

wybierz sie nd jezioro jak nie umiesz plywac i sproboj nasladowac ludzi co to robia, najlepiej od razu na srodku jeziora, tak zebys mial z 5m do dna, zobaczymy jak ta Twoja super-metoda sie sprawdzi

Dzięki za radę. Niestety już umiem pływać, ale ... może sobie polecę w kosmos

[budo_marek kaczmarz]

To żadna tajemnica, jednak kwestię korespondencyjnych kursów już zdaje się przerabialiśmy w oddzielnym temacie, szkoda się powtarzać tym bardziej, że większość była przeciwna tego typu praktykom

Marilyn, coraz lepiej idzie Ci odpowiadanie na pytania. Calkowicie sie z Toba zgadzam w kwestii kursow korespondencyjnych. Jednak pytanie pierwsze pozostaje stale otwarte: dlaczego zamykacie sie, zamiast pokazac trening ludziom? Szczepan specjalnie przyjechal do Paryza na trening, skoro to zadna tajemnica, dlaczego nie zostal wpuszczony?

Taiso jest jednym z komponentów aikido i zarówno przekaz jak i forma są podobne

Oj Marilyn, znowu sie wykrecasz, a juz tak dobrze Ci szlo. Pytanie bylo proste: jak wygladaja u Was cwiczenia w aikitaiso wiec po co kolowac? Wezmy np. taki opis cwiczenia rozciagajacego: "siadamy w rozkroku tak szerokim jak to tylko mozliwe i wykonujemy sklony raz do lewej nogi, raz do prawej starajac sie dotknac rekami stop a klatka kolan". Prosty i latwy do zrozumienia, prawda? Czy mozesz wiec Ty lub ktos inny w podobnie prosty sposob opisac jak w EFE wygladaja cwiczenia aikitaiso?

Jeśli przejżysz materiały z O`S to są tam ćwiczenia wchodzące w skład taiso, shinkokyu, funakogi, czy nawet krótka forma, jednak pewna systematyka dokonana została już przez jego uczniów. Korzenie są jednak bardzo głębokie mnisi górscy, tai chi, shiatsu itd

Dzieki Marilyn, tu dochodzimy to meritum sprawy. Tak sie sklada, ze w tzw. "korzeniach" siedze od lat, sporo czasu tez spedzilem na badaniach tu w Japonii. Okazuje sie, ze cwiczenia takie jak funakogi undo w czasach Moriheia wchodzily w sklad praktyk religijnych, odbywanych przez czlonkow roznych sekt ezoterycznych (np. tendai lub shingon) i zostaly usystematyzowane przez Nagasawe Katsutate, a nastepnie szeroko rozpowszechnione przez Deguchiego Onisaburo, ktory z kolei wywarl ogromny wplyw na Moriheia. Praktyki te, zwane chinkon-kishin, mialy glownie za zadanie wywolania stanu nawiedzenia, po jap. kamigakari. Dlatego mnie to tak bardzo interesuje, co Wy w EFE robicie na Waszych aikitaiso, jak wygladaja cwiczenia, kto je wprowadzil do Waszej organizacji, od kogo sie uczyl, itd.
Wszystko to sa bardzo proste pytania Marilyn, wiec prosze odpowiedz jak najlepiej potrafisz, lub przyznaj sie uczciwie, ze nie masz pojecia w czym siedzisz. Moze potrafi odpowiedziec ktos inny? Czekam i zapraszam do dyskusji...

[budo__lm_]

Dlatego mnie to tak bardzo interesuje, co Wy w EFE robicie na Waszych aikitaiso, jak wygl

przepychaja sie brzuchami (tyle dojrzalem ...) rotfl rotfl rotfl

[budo_garry]

Jak tak sobie czytam to chyba rzeczywiscie troche paskudnie, że ludzie z zewnątrz oraz początkujących nie wpuszcza się jako obserwatorów.

Pamiętam czasy grdy staże EFE w Polsce były otwarte, frekfencja była znacznie większa, przyjeżdzali ludzie Z PUA. Nigdy nie byli coprawda na całym stażu od deski do deski, ale byli

Potem EFE zostało zamknięte, kto złapał smaka ten został.

Jeśli miałbym porównać atmosfere cwiczenia na stazach otwartych, a na stazach zamkniętych. To wybrałbym to drugie. Nie zeby bylo kameralnie - bo w dojo tylko 20-30 osób, tylko jest bardziej przej!@#%ne.
Wszystko widać dokładnie jak na dłoni. Zresztą taką małą grupkę, łatwiej jest prowadzącemu kontrolować jak mi się wydaje.

Z wewnątrz czuje to jako formę nagrody. Naprawde uwierzcie mi swoje musiałem wytarzac sie na macie, zanim tam się dostałem.
Nie wiem czy i w jaki sposób możliwe jest dostanie się do tej grupy, ale podejżewam ze najważniejsza jest akceptacja naszego dyrektora technicznego. Patrick Matoian Sensei. NIe oznacza to ze jestesmy calkowicie zamknieci. Jak ktos chce zobaczyc jak wyglada aikido kturego sensei uczy, mozemy przejsc sie na staz otwarty. Coprawda nauczane są tam pardziej podstawowe rzeczy, ale nie znaczy ze mniej wartosciowe.

[budo_a-michael]

co do otwatej formy treningów to pamiętam jak na pierwszym treningu aikido w moim miescie bylo okolo 20 cwiczacych i ... 50 widzów ( z czego 30 łysych ), tak wiec stres byl niezły...
a co do świąt to przed wielkanocą to mieliśmy 4 razy cięższą rozgrzewę...

[budo_marilyn m]

dlaczego zamykacie sie, zamiast pokazac trening ludziom?

Męczy mnie odpowiadanie kilka razy na to samo pytanie, jeżeli nie czytasz moich odpowiedzi, lub też ich nie analizujesz to szkoda mojego trudu. Przypomnę, że straże otwarte skierowane są dla WSZYSTKICH WE WELCOME

Szczepan specjalnie przyjechal do Paryza na trening, skoro to zadna tajemnica, dlaczego nie zostal wpuszczony?

To pytanko raczej nie do mnie, a swoją drogą będąc tam mógł zapytać u źródła , a nie nas

Oj Marilyn, znowu sie wykrecasz, a juz tak dobrze Ci szlo

.
Ale pompka

Pytanie bylo proste: jak wygladaja u Was cwiczenia w aikitaiso wiec po co kolowac? Wezmy np. taki opis cwiczenia rozciagajacego:
siadamy w rozkroku tak szerokim jak to tylko mozliwe i wykonujemy sklony raz do lewej nogi, raz do prawej starajac sie dotknac rekami stop a klatka kolan"

"
Stary, lepiej bym tego nie wyraził, sprawiasz wrażenie naprawdę bystrego gością, niechciał bym więc ranić Cię banalnością takich opisów

Czy mozesz wiec Ty lub ktos inny w podobnie prosty sposob opisac jak w EFE wygladaja cwiczenia aikitaiso?

Może niech to zrobi ktoś inny

Dlatego mnie to tak bardzo interesuje, co Wy w EFE robicie na Waszych aikitaiso, jak wygladaja cwiczenia,

Muszę wysłać takie pytanko do naszego majstra, po co ma się biedak trudzić z przyjazdem, a i nam zaoszczędzi fatygi i potu, poczytamy sobie i wszystko będziemy już umieć rotfl

kto je wprowadzil do Waszej organizacji, od kogo sie uczyl, itd.

Ueshiba>Kobayashi H> Cognard A>jego liczni uczniowie >Polska> Warszawa limo < my

przyznaj sie uczciwie, ze nie masz pojecia w czym siedzisz

Naprawdę przycisnąłeś mnie,
przyznaję , przyznaję, mea kulpa,nie jestem specem, a jedynie studentem, musisz uzbroić się w cierpliwośc bo tak naprawdę w Polsce ta dziedzina jest na etapie raczkowania, jednak nie licz na to, że ktoś będzie Ci dawał gotowe konspekty taiso, czy tłumaczył szczeguły ćwiczeń w takiej forumowej formie, nie wiem być może jesteś do tego przyzwyczajony, ale nie ja. Jeżeli jednak temat zainteresował Cię to można znależć strony, czy książki i przetłumaczyć sobie interesujące Cię rzeczy

pozdrawiam skruszony M