Skocz do zawartości


Zdjęcie

Kopnięcia na głowę.


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
48 odpowiedzi w tym temacie

budo_lord von banan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2917 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdańsk

Napisano Ponad rok temu

Kopnięcia na głowę.
Co myślicie o stosowaniu kopnięć na głowę w realnej walce ulicznej? Moim skromnym zdaniem jest to krok do samozagłady, czyba że walczymy z całkowitym neptykiem lub kopany w głowę akurat sobie leży :D . Czy są wśród Was desperaci, którzy polecili by te techniki? Napiszcie o doświadczeniach. Ja to bym się bał kopnąć kogoś powyżej biodra...
  • 0

budo_toster_
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 187 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Kopnięcia na głowę.

Co myślicie o stosowaniu kopnięć na głowę w realnej walce ulicznej? Moim skromnym zdaniem jest to krok do samozagłady, czyba że walczymy z całkowitym neptykiem lub kopany w głowę akurat sobie leży :D . Czy są wśród Was desperaci, którzy polecili by te techniki? Napiszcie o doświadczeniach. Ja to bym się bał kopnąć kogoś powyżej biodra...


Ostanio w telewizji w trakcie pokazow sportowych
pokazywane byly wlasnie wysokie kopniecia na glowe.
Komentarz byl taki iz jest to nie do obrony
gdyz taki cios spada jak z 1 pietra.
  • 0

budo_slaszysz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3313 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Kopnięcia na głowę.

Ostanio w telewizji w trakcie pokazow sportowych
pokazywane byly wlasnie wysokie kopniecia na glowe.
Komentarz byl taki iz jest to nie do obrony
gdyz taki cios spada jak z 1 pietra.

Taa, a na tychże zawodach sportowych zawodnicy kopiący na głowę co rusz wywracają się od swoich kopnięć...
  • 0

budo_adamd
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3411 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Kopnięcia na głowę.
Jeśli cios spada "jak z pierwszego piętra" to chyba jest mnóstwo czasu, żeby się przed nim bronić, nie? :D

Poważniej, to ja widzę chyba dwie możliwości, kiedy kopnięcie w głowę może się udać:
1) jak gość jest na glebie albo już się wyraźnie kieruje w jej stronę.. ale to mi pachnie morderstwem...
2) jak koleś jest nieźle podpity, i da się trafić bez większych problemów... tylko czy jest sens kopać takiego gościa, co się sam przewraca od podmuchów wiatru?

Choć może po prostu nie wierzę w wysokie kopnięcia bo jestem za cienki... Widziałem kiedyś gości z Teakwondo, i to co wyprawiali "na sucho" robiło wielkie wrażenie. A już na pewno się sami nie przewracali wariat

Może jeszcze chwilę z innnej beczki: takie wysokie kopanie (w szczególności obrotowo - wyskokowe) jest strasznie wyczerpujące... Kiedyś na treningu jeden człowieczek tak właśnie mi zaczął "fruwać", to pozwoliłem mu porobić kilkanaście takich pokazowych kopnięć, a potem już nie miał siły na nic, i poszło całkiem łatwo :)

Guuupie te wysokie kopnięcia :D
  • 0

budo_slaszysz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3313 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Kopnięcia na głowę.

Choć może po prostu nie wierzę w wysokie kopnięcia bo jestem za cienki... Widziałem kiedyś gości z Teakwondo, i to co wyprawiali "na sucho" robiło wielkie wrażenie. A już na pewno się sami nie przewracali wariat

No to ciekawe, bo ja jak oglądam jakieś zawody taekwondo czy inne "kopane" (nie chodzi o piłkę nożną :wink: ), to często zawodnicy się przewracają, gdy nie trafią przeciwnika. Dotyczy to szczególnie kopnięć obrotowych.
  • 0

budo_adamd
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3411 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Kopnięcia na głowę.

No to ciekawe, bo ja jak oglądam jakieś zawody taekwondo czy inne "kopane" (nie chodzi o piłkę nożną :wink: ), to często zawodnicy się przewracają, gdy nie trafią przeciwnika. Dotyczy to szczególnie kopnięć obrotowych.


Toż jak byk stoi napisane "na sucho" co w moim mniemaniu w sposób jasny i oczywisty oznacza BEZ PRZECIWNIKA. Ale z oczywistością wypowiedzi bywa różnie ;)

A "kopanych" zawodów raczej nie oglądam, bo z tego co zaobserwowałem są to głównie zawody taekwondo, a ich walki jakoś mi się nie podobają :(

Pozdrawiam,
Adam

PS: I nie twierdzę, że ludziska się nie przewracają, kopiąc. Sam parę razy nieźle wyrżnąłem :oops:
  • 0

budo_slaszysz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3313 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Kopnięcia na głowę.

Toż jak byk stoi napisane "na sucho" co w moim mniemaniu w sposób jasny i oczywisty oznacza BEZ PRZECIWNIKA. Ale z oczywistością wypowiedzi bywa różnie ;)

Bez przeciwnika to nawet podwójne kopnięcie w powietrzu wychodzi :grin:

PS: I nie twierdzę, że ludziska się nie przewracają, kopiąc. Sam parę razy nieźle wyrżnąłem :oops:

Ja kiedyś na treningu robiłem taką szybką "zmianę nóg" - w pozycji wykrocznej przednia noga szła do tyłu, a tylna do przodu; noga idąca do przodu zahaczyła o drugą nogawkę od kimona i gleba poklon ! Od tej pory spodnie podciągam wyżej :grin:
  • 0

budo_toster_
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 187 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Kopnięcia na głowę.

Taa, a na tychże zawodach sportowych zawodnicy kopiący na głowę co rusz wywracają się od swoich kopnięć...


To fakt :o
  • 0

budo_paker2k
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 54 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano Ponad rok temu

Re: Kopnięcia na głowę.
Moim skromnym zdaniem kopniecie w glowe na ulicy nie ma sensu...a poza tym przy "ciezkich butahc sportowych typu OI" :wink: moze zakonczyc sie tragicznie zarowno dla kopiacego jak i kopanego :(
(powazne uszkodzenie ciala albo cos gorszego..)

rowniez patrzac od strony czysto praktycznej - ile czasu potrzeba zeby kopnac w glowe ??? (3 razy szybciej mozna rozwalic kolano ..)
sami narazamy utrate rownowagi, podciecie , a w skrajnych przypadkach (chociaz dosyc czestych) jak przeciwnik jest kumaty to mozna "pstryczka" w krocze zgarnac i juz wtedy jest pozamiatane...

a jak kop sie uda i dojdzie celu to znaczy ze przeciwnik odbiega od nas poziomem albo jak ktos tu wczesniej pisal jest pijany albo lezy ....
po co wtedy stosowac taka technike skoro mozna zwyciezyc prosciej i bezpieczniej dla siebie ????!!!!!
  • 0

budo_duzy
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 57 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gliwice

Napisano Ponad rok temu

Re: Kopnięcia na głowę.
Ameryki nie zamierzam odkrywac bo zgadzam sie z przedmowcami,
ciezko jest kopnac w glowe kogos kto zblizony jest umiejetnosciami do kopiacego.
Allllla tylko dlaczego mam siniora za lewym uchem?, aha wczoraj podczas kumite dostalem mawashi na glowe :oops:
trzeba czujnym byc w kazdej sytuacji bo przeciez wysokie kopy nie zostaly wymyslone na potrzeby filmow z Van Damem, zawsze mozna przeciwnika zaskoczyc jak zamiast kopa na kolano wejdzie mu pieta na buzke. :D
Wnioski proste, jak genialnie kopiesz to mozesz sprobowac wysokich technik a jak tylko dobrze to lepiej lowkick walic.
pozdrawia sporadycznie kopiacy na glowe Duzy
  • 0

budo_aklaw
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 599 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:krakow

Napisano Ponad rok temu

Re: Kopnięcia na głowę.
ja lubie kopac na glowe zwlaszcza jak kopie wpierw po nogach i rece schodza nisko i odslaniaja twaz a po za tym raz mi sie na trenigu udalo na sparingu zamarkowalem lewy prosty i zakaczylem obrotowka gdzie zkaczylem walke ,zregoly sa nieskuteczne te kopniecia na ulicy ale jak walczysz z kolesiem gdzie broni rekami niskie kopniecia to mozesz mu na ryj wsadzic


(ulica jest mym domem streetfighting jest mym zyciem)
  • 0

budo_i.c.e.
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 61 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:atlantyda :)

Napisano Ponad rok temu

Re: Kopnięcia na głowę.
przyznam sie ze jeszcze nigdy nie walczylem na ulicy (na szczescie :wink: ) ale wydaje mi sie ze z wysokimi kopnieciami jest podobnie jak na zawodach (trenuje taekwondo) gdzie akcji nigdy nie zaczyna sie wysokim kopnieciem a przewaznie jest to uderzenie noga na korpus na maxymalny zasieg.....pozniej wchodza rece i dopiero po takim wstepie przychodzi pora na cos bardziej wyrafinowanego poniewaz przeciwnik jest "rozproszony".... moje podejscie jest czysto teoretyczne ale gdybym mial walczyc na ulicy to wydaje mi sie ze moj atak przypominalby wlasnie cos takiego.....

hmmm.....jakby sie nad tym zastanowic to juz dokladnie wiem co bym zrobil... na poczatek naeryo maxymalnie wyciagniete do przodu zeby go dosiegnac (to sie chyba nazywa axe kick) potem yop chagi (w karate to jest chyba yoko geri) na klatke piersiowa..znaczy sie na watrobe czy w te okolice.......pozniej wjechalbym rekoma i na koniec cos bardzo mocnego i wysokiego...... czy taka akcja to samobojstwo na ulicy?...

prosze ocencie ja.... w przypadku walki z kims kto trenuje sztuki walki i z gosciem ktorego doswiadczenie opiera sie o sporadyczne walki pod sklepem monopolowym wariat
  • 0

budo_lord von banan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2917 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdańsk

Napisano Ponad rok temu

Re: Kopnięcia na głowę.
I.C.E, ja myślę, że akcje na ulicy powinno się rozpoczynać albo low kickiem na udo lub kolano, a potem wchodzą ręcę, lub od razu rękami. Na tułów bym nie kopał - za duża możliwość przechytu kopiącej nogi. A po low kicku na kolano może nie trzeba będzie dalej walczyć... :D
  • 0

budo_dedi
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 333 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano Ponad rok temu

Re: Kopnięcia na głowę.
Znam przypadek nokautu kopnięciem obrotoym na twarz... Ale było to o 3.00 w nocy, a kopinęty był po 6 piwach (Lech), właśnie wychodził z pubu i kopa dostał zupełnie się tego nie spodziewając, jako pierwszą (i jedyną) akcję napastnika.
W normalnej walce nigdy bym nie ryzykował kopać powyżej uda, no chyba że jakieś mae geri na splot.
  • 0

budo_bongo
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 59 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznan

Napisano Ponad rok temu

Re: Kopnięcia na głowę.
wszystko to ladnie i groznie wyglada w teori.
pamietaj ze na ulicy nie zawsze ty pierwszy atakujesz.
a po drugie adrenalina,tu mozesz (jako laik na ulicy) popelnic full bledow.
wg.mnie tkd nie jest wcale takie dobre.ja zreszta prawie zawsze skracam dystans :oops:
robie wjazd na nogi i co bys wtedy zrobil?

ale na poczatku zawsze najwiecej uwagi poswiecam na nogi.wg.mnie dobry,wycwiczony lowkick moze zakonczyc cala zabawe.
po pewnym czasie malo kto mysli o nogach.sa tylko lapki i zwarcie.
  • 0

budo_choong
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 741 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Lubin

Napisano Ponad rok temu

Re: Kopnięcia na głowę.

hmmm.....jakby sie nad tym zastanowic to juz dokladnie wiem co bym zrobil... na poczatek naeryo maxymalnie wyciagniete do przodu zeby go dosiegnac (to sie chyba nazywa axe kick) potem yop chagi (w karate to jest chyba yoko geri) na klatke piersiowa..znaczy sie na watrobe czy w te okolice.......pozniej wjechalbym rekoma i na koniec cos bardzo mocnego i wysokiego...... czy taka akcja to samobojstwo na ulicy?...

prosze ocencie ja.... w przypadku walki z kims kto trenuje sztuki walki i z gosciem ktorego doswiadczenie opiera sie o sporadyczne walki pod sklepem monopolowym wariat


naeryo chagi na ulicy to samobojstwo, yop chagi jest nawet dobre taekwondocy maja je bardzo silne (goscie wazacy okolo 65 z dobrze wytrenowanymi nogami potrafią "przesunac" mnie ta techniką o jakies 3 metry dalej w powietrzu, a waze 80kg), ale mysle ze na kolano byloby lepsze.
Ja preferuje niską noge (na udo lub kolano)natychmiastowy wjazd rekoma lewy prawy (okolo 4-6 uderzen) i dokonczenie akcji nogą na zebra po czym szybkie zlapanie dystansu.
  • 0

budo_jakryc
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 159 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Kopnięcia na głowę.
ja kopie w glow, ale tylko jak sie znajduje na poziomie mojego boidra,,:)
  • 0

budo_shorty
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 53 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Żory

Napisano Ponad rok temu

Re: Kopnięcia na głowę.
Moim zdaniem jesnym z najskuteczniejszych kopniec na twarz jest tzw.
yoko-geri jest to kopniecie prosto w twar( heh w brodke lub w nosek zalezy jak siadzie :) ) Mawacha na glowe tez jest skuteczna ale raczej na zawodach bo ja czesto chodze w butach sportowych ktore maja miekki "jezyk" i to az tak bardzo nie boli moze to jedynie oszolomic przeciwnika na jakis tam moment >(co do malaszki na glowe to mozna oczywiscie siegnac goscia goleniem ale to jest bardzo ciezkie i dla przecietnego karateki wrecz niewykonalne. Moim kolejnym sposobem jest ucieczka przed przeciwnikiem p pewnym czasie sie zatrzymujesz (oczywiscie w miare szybko i wystawiasz noge w tyl na brzydki ryj przeciwnika (ushiro-geri) koles jak dostanie takiego kopa to nie wie gdzie sie znajduje :) ok narta ale sie rozpisalem :P
  • 0

budo_slaszysz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3313 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Kopnięcia na głowę.

Moim zdaniem jesnym z najskuteczniejszych kopniec na twarz jest tzw.
yoko-geri jest to kopniecie prosto w twar( heh w brodke lub w nosek zalezy jak siadzie :) )

A co dalej? Jesteś bokiem do przeciwnika, więc jak rozwijasz atak?

Moim kolejnym sposobem jest ucieczka przed przeciwnikiem p pewnym czasie sie zatrzymujesz (oczywiscie w miare szybko i wystawiasz noge w tyl na brzydki ryj przeciwnika (ushiro-geri) koles jak dostanie takiego kopa to nie wie gdzie sie znajduje :) ok narta ale sie rozpisalem :P

Samobójcą jesteś? Z własnej woli ustawiasz się tyłem do przeciwnika?
  • 0

budo_santiago
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 333 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Trójmiasto

Napisano Ponad rok temu

Re: Kopnięcia na głowę.
Ja osobiscie wole yoko-geri od mae-geri, jakos mam wrazenie ze kopniecie jest silniejsze i mam lepsza kontrole nad cialem. A po yoko wcale nie musisz stac bokiem kwestia tego jak ustawisz noge po kopnieciu. Ja tego w praktyce ulicznej nie stosowalem wiec sa to rozwazania teoretyczne ale po yoko:
a) jezeli trafiles czysto to wiadomo jaki jest efekt (jezeli jak napisal shory gosc przysiadzie to nie ma problemu, prawie kazdy atak mozna wyprowadzic.)
B) jezeli gosc przyjal na garde to go przynajmniej "przesunales" (tak mi sie wydaje bo takie efekty na treningach mialem ale waze 85 kg.)
W kazdym z powyzszych przypadkow przechodzisz po kopnieciu do "obrobki recznej". Ale ja i tak sie podpisze pod tym ze aby kopac na glowe to trzeba byc bardzo dobrym albo miec neptyka za przeciwnika, wiec najlepsze beda low-kicki na kolano/udo.

PS. Tak jak napisalem apropos yoko to sa rozwazania a nie praktyka uliczna wiec jesli sie myle to mnie poprawcie.
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024