Skocz do zawartości


Zdjęcie

Co robic, gdy nie mozna walczyc?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
36 odpowiedzi w tym temacie

budo_illuk
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 84 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano Ponad rok temu

Re: Co robic, gdy nie mozna walczyc?
Seiken, jak ja bylem w Toronto, to mieszkalem w szkole Bishop Marocco, w polskiej dzielnicy... nie powiem, tam tez nie bylo za przyjemnie, ale jakos w Kanadzie nie mialem rzadnej sytuacji.. na szczescie...
Zobaczymy jak bedzie w tym roku...
pozdrawiam
  • 0

budo_seiken
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2292 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Co robic, gdy nie mozna walczyc?
Daj cynk jak bedziesz , zawioze ciebie w/w okolice , bedziesz mial okazje sie sprawdzic , a potem zrobimy piwo
  • 0

budo_holo
  • Użytkownik
  • Pip
  • 19 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Co robic, gdy nie mozna walczyc?
Wrócę jeszcze do tego jak w takich sytuacjach rozmawiać, mój wypróbowany sposób to: "Stary, postaw się na moim miejscu..." To naprawdę zbija z tropu. Tu nawet dziewczyna przy stoliku może się przydać - "popatrz jestem tutaj z dziewczyną, zrozum moją sytuację, nie mogę zrobić tego i tego, jakbym wyglądał w jej oczach, przecież sam masz dziewczynę i nie chciałbyś znaleźć się w takiej sytuacji..." To jest głęboko psychologiczne zagranie - zmuszasz kolesi by spojrzeli na sytuację z drugiej strony i zobaczyli jak jesteście do siebie podobni (choćby tak nawet nie było), to utrudnia atak.
Powodzenia na ulicy.
  • 0

budo_tauro1
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 182 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:w-wa

Napisano Ponad rok temu

Re: Co robic, gdy nie mozna walczyc?
holo , do kogo chcesz podchodzić psychologicznie ?
znam kolesi ktorzy na taka gadke to :
1 - dostałbys w ryj ( bo myśleliby że im ubliżasz albo sobie jaja robisz)
2 - a na tekst z kobietą usłyszałbyś że to bardzo dobrze że jesteś z nią bo ty dostaniesz wpierd*l a ona zrobi im laske
bez obrazy , oczywiscie , ale takie są realia , na prymitywy nie działa psychologia
i niestety podałem przykłady z życia wzięte
  • 0

budo_m@ciek
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 256 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Co robic, gdy nie mozna walczyc?
Z moich osattnich doświadczeń i spstzreżeń na ulicy i w pubach to ostatnio najpierw kolesie napierdalaja a dobiero potem każą wyskakiwać z komórki i portwela.
  • 0

budo_tauro1
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 182 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:w-wa

Napisano Ponad rok temu

Re: Co robic, gdy nie mozna walczyc?
po jakich pubach ty łazisz :grin:
  • 0

budo_bongo
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 59 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznan

Napisano Ponad rok temu

Re: Co robic, gdy nie mozna walczyc?
ja tam nie lubie gosci ktorzy maja cos do faceta z kobieta.
to jest kurwa przesada.ja nawet jak mialem cos do kogos
i on byl z laska to nic mu nie robilem,nie mowilem ...
...ale jak byl sam to inna sprawa. papieros

apropos tych psychologicznych zagran to na taka laske bym nie liczyl.
mysle ze lepiej zareagowac agresja.tzn.postawic sie,tylko w miare madrze.

jak sie zaczniesz ponizac przed gosciem o on poczuje sie jeszcze wazniejszy i bardziej pewny.nic nie warte zagranie.
  • 0

budo_tauro1
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 182 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:w-wa

Napisano Ponad rok temu

Re: Co robic, gdy nie mozna walczyc?
apropos tych psychologicznych zagran to na taka laske bym nie liczyl.
mysle ze lepiej zareagowac agresja.tzn.postawic sie,tylko w miare madrze.

jak sie zaczniesz ponizac przed gosciem o on poczuje sie jeszcze wazniejszy i bardziej pewny.nic nie warte zagranie.[/quote]

eeeeeeeee, ja coś nie rozumiem czy ty ?
  • 0

budo_holo
  • Użytkownik
  • Pip
  • 19 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Co robic, gdy nie mozna walczyc?
Będę jednak bronił swojego sposobu, bo napierdalać się można zawsze, ale zagadywać tylko na początku, to nie jest też poniżanie się, jak dobrze to rozegrasz i użyjesz odpowiednich słów (na odpowiednim - niskim - poziomie) i pokażesz gościom, że jesteś taki jak oni - a więc też w końcu gotowy by się napierdalać, to może się skończyć dobrze. Oczywiście nie z każdym i nie zawsze, ale gdy goście w ogóle chcą rozmawiać, to jest szansa. Wszystko zależy od wyczucia sytuacji.
  • 0

budo_bongo
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 59 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznan

Napisano Ponad rok temu

Re: Co robic, gdy nie mozna walczyc?
poprostu mysle ze nie warto sie ponizac.bo moze sie to odwrocic przeciwko tobie.i koniec.
ja nigdy sie nie ponizalem.trzeba byc pewnym siebie.
ew.mozna zapodac lowkicka w brzuch przebiec po gosciu i spierdolic.
ale teksty typu "ej,chlopaki dajcie spokoj ..." sa do niczego.
  • 0

budo_canaris
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 221 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Co robic, gdy nie mozna walczyc?

poprostu mysle ze nie warto sie ponizac.bo moze sie to odwrocic przeciwko tobie.i koniec.
ja nigdy sie nie ponizalem.trzeba byc pewnym siebie.
ew.mozna zapodac lowkicka w brzuch przebiec po gosciu i spierdolic.
ale teksty typu "ej,chlopaki dajcie spokoj ..." sa do niczego.

Moim zdaniem to nie jest poniżanie sie ale kulturalna próba uniknięcia awantury. Później możesz żałować, że nie chciałeś tego uniknąć. Oczywiście jak nie to nie, poniżać sie nie wolno, ale próbowaleś papieros
  • 0

budo_bongo
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 59 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznan

Napisano Ponad rok temu

Re: Co robic, gdy nie mozna walczyc?
oczywiscie ze tak.
lepiej miec nastawienie(lepiej byc przygotowanym) na bojke.
niz koncentrowac sie na jakis pogaduszkach.
zresztak kazdy ma swoje podejscie.
niewazne jakie byle bylo dobre :wink:
  • 0

budo_canaris
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 221 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Co robic, gdy nie mozna walczyc?
Na dobra, podsumujmy. Co robić gdy nie można walczyć? Mamy tak:
1. Walczyć :-?
2. Próbować rozładować poprzez rozmowe (ew. dostać w ryj, ale z honorem) -w tym punkcie rozróżniamy do tego podejście psychologiczne :)
3. Straszyć znajomkami
4. Może coś pominołem
No. A co wy na to, żeby posiadać gnata (w celach zastraszenia). Moim zdaniem to kiepski pomysł (bez zezwolenia), ale może ktoś uważa inaczej
  • 0

budo_bongo
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 59 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznan

Napisano Ponad rok temu

Re: Co robic, gdy nie mozna walczyc?
1.walka
2.podejscie psychologiczne
3.ucieczka

co do punktu 1 i 3 to chyba wsz jasne,nie ?
a 2 to otwarty temat.ja tez uwazam ze lepiej uniknac walki w jaki kolwiek sposob.ale niektore teksty przy okreslonym typie czlowieka moga odwrocic sie przeciwko tobie.

ja mialem kiedys taka sytuacje ze jakas grupka dresikow na osiedlu
miala jakies problemy do mnie.nic nie robili ale czulem to.byli silni w grupie.ignorowalem ich.ok.
jakies szmery gdy przechodzilem kolo nich i wogole.
pewnego razu jeden powiedzial "nie bujaj sie" :evil:
a ja sam i ich moze z pieciu."ktory to powiedzial?!"
cisza.i koniec.bylem gotowy na walke.trzeba miec czasem jaja.
jakies refleksje ? papieros
  • 0

budo_canaris
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 221 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Co robic, gdy nie mozna walczyc?
No to znaczy sie użyłeś perswazji słownej :grin: To chyba przykład podejścia psychologicznego. Zadałeś im po prostu za trudne pytanie i sie chłopaki pogubiły :lol: .
  • 0

budo_bongo
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 59 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznan

Napisano Ponad rok temu

Re: Co robic, gdy nie mozna walczyc?
tak.ale perswazja to takze chwalenie sie znajomosciami,ponizanie sie,
proszenie o laske :lol: i tak jak ja zrobilem.
  • 0

budo_canaris
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 221 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Co robic, gdy nie mozna walczyc?
Masz racje trzeba zachować twarz i nie wolno sie poniżyć - popieram całkowicie. Jaja można mieć, ale jak stanie przed tobą nawet trzech popierdolonych sterydów, każdy jak szafa trzydrzwiowa to trudno do nich podbić w stylu: "Który ku.wa pierwszy". Wtedy tez nie sztuką powiedzieć : "panowie bez awantury, ja nie szykam zwady". To nie jest poniżenie sie, "najwyżej" dostaniesz po ryju. Jak cie zaczepiają łepki to wtedy można kozaczyć- w najgorszym wypadku przynajmniej jednego rozwalisz. Ale można też powiedzieć: o co k. wam pedały chodzi :evil: Jak nie odpuszczą to tylko ich strata. No chyba, że masz zły humor bo np. odwołali trening, to wyrywasz chwasty :)
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024