Juz podstawowe obrony to jednoczesny blok/zbicie i przeciwuderzenie majace nie tyle rozlozyc przeciwnika, co wytracic go z rownowagi i dac szanse na odpowiedzenie atakiem na jego agresje.
Ale chyba schodzimy na offtopic
 
					
					 
Napisano Ponad rok temu
 
					
					Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
absolutna racja. bez parteru żadne brudne gierki nie moga byc zastosowane, bo za szybko będziesz pod spodem... chyba ze wyjmiesz to, co ja lubie najbardziej. NÓŻ.Fajter który wie jak się zachować na ziemi, wie jak przytrzymać, kontrować itd będzie mógł bez problemu zostować "brudne triki", natomiast ktoś kto nie ma tego "czucia" przeciwnika bierze się za wydłubywanie oczu itp nie da rady. Takie jest moje zdanie.
Napisano Ponad rok temu
 zreszta w obronie przed napadem mozna uzyc naprawde brutalnych technik i nic sie nie stanie. mam na to wiele przykladow z zycia. gosciu cie napadnie, zalejesz go do nieprzytomnosci i nawet sprawy nie masz.
  zreszta w obronie przed napadem mozna uzyc naprawde brutalnych technik i nic sie nie stanie. mam na to wiele przykladow z zycia. gosciu cie napadnie, zalejesz go do nieprzytomnosci i nawet sprawy nie masz.
					
					Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
 Ja to za wielki nie jestem, średni raczej.  Nie był to jakiś rewelacyjny fajter, taki harpaganowiec  - bandyta, więc ja mu kilka prostych, co przyprawiło go o krwotok z nosa ale się tylko zdenerwował jeszcze bardziej więc musiało skończyć się na ziemi, no to pracuję sobię z nim spokojnie, już kończę a tu.... NIESPODZIANKA nagle dostałem kilka strzałów z buta w łeb. Więc nie pieprzcie głupot o parterze na chodniku. Jego kolega sobie o nim przyponiał i widząc co się dzieje zastosował staropolską technikę kujawiaka  :?   Ćwiczący BJJ są moim zdaniem niekwestjonowanymi liderami w parterze i jeżeli sparujesz z nimi w parterze na sali, to po np. Kravce, co tu dużo mówić masz przesrane, ale won z parterem na ulicy!!!!To czysty debilizm. Tutaj założenia traktyczne o jak najszybszej ucieczce z ziemi są jak najbradziej racjonalne. I pokażcie mi ilu zawodników otrzaskanych w parterze atakuje na ulicy. Niestety sprawę na ulicy załatwiać trzeba zdecydowanie, bardzo szybko, agresywnie, najlepiej za pomocą uderzeń i spieprzać gdzie pipeprz rośnie. Zawsze należy zakładać większą liczbę napastników. Pozdrawiam gryzących, duszących, kopiących po jajcach, fruwających i tańczących. Najważniejsze to się w pierwszej chwili nie zesrać ze strachu i przypomnieć w 0,01 sek. jak się to na treningach robiło.
  Ja to za wielki nie jestem, średni raczej.  Nie był to jakiś rewelacyjny fajter, taki harpaganowiec  - bandyta, więc ja mu kilka prostych, co przyprawiło go o krwotok z nosa ale się tylko zdenerwował jeszcze bardziej więc musiało skończyć się na ziemi, no to pracuję sobię z nim spokojnie, już kończę a tu.... NIESPODZIANKA nagle dostałem kilka strzałów z buta w łeb. Więc nie pieprzcie głupot o parterze na chodniku. Jego kolega sobie o nim przyponiał i widząc co się dzieje zastosował staropolską technikę kujawiaka  :?   Ćwiczący BJJ są moim zdaniem niekwestjonowanymi liderami w parterze i jeżeli sparujesz z nimi w parterze na sali, to po np. Kravce, co tu dużo mówić masz przesrane, ale won z parterem na ulicy!!!!To czysty debilizm. Tutaj założenia traktyczne o jak najszybszej ucieczce z ziemi są jak najbradziej racjonalne. I pokażcie mi ilu zawodników otrzaskanych w parterze atakuje na ulicy. Niestety sprawę na ulicy załatwiać trzeba zdecydowanie, bardzo szybko, agresywnie, najlepiej za pomocą uderzeń i spieprzać gdzie pipeprz rośnie. Zawsze należy zakładać większą liczbę napastników. Pozdrawiam gryzących, duszących, kopiących po jajcach, fruwających i tańczących. Najważniejsze to się w pierwszej chwili nie zesrać ze strachu i przypomnieć w 0,01 sek. jak się to na treningach robiło.  
    
    
    
					
					Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
bjj-owiec trzymany w długim dystansie na zasięg średnio-dobrych kopnięć i co pewnien czas uderzeń pięścią???
 
 Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
 )
 )Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Karol na letnim obozie wspominal cos o walce garda na ulicy, mowil m.in. ze schodzenie do gardy zamknietej nie ma wiekszego sensu, w tym przypadku znacznie lepiej sprawdzi sie garda pajecza...
Napisano Ponad rok temu
Czy aby jestes tego tak pewny? Czy jezeli Twoim celem bedzie ratowanie twojego zycia czy nie zrobisz wszystkiego aby sie ratowac?
Ale cel nie moze uswiecaj srodkow papieros
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
 FaceBook
 FaceBook 
- Ponad rok temu
 
- Ponad rok temu
 
- Ponad rok temu
 
- Ponad rok temu
 
- Ponad rok temu
 
- Ponad rok temu
 
- Ponad rok temu
 
- Ponad rok temu
 
- Ponad rok temu
 
- Ponad rok temu