Jestem dumny ze swoich uczniów...
Napisano Ponad rok temu
Będąc w domu zauważył że 2 złodziei dobiera się do samochodu kolegi, wyleciał z domu nie zapalając światła na klatce schodowej aby ich nie spłoszyć. Wyszedł normalnie, tamci myśleli że to jakiś kierowca idzie po swoje auto. Podszedł i znienacka jednego chwycil zasłaniając się nim przed drugim dał mu w pysk - uciekł, drugiego dorwał rzucił na ziemię i zaczał okładać garściami w parterze, nadjechał samochód wstał tamten też, odjechał samochód znowu rzucił na ziemię i znowu zaczął okładać, w końcu zaczął wyciągać taktarowa, niestety but mu został tylko w rękach bo tamten zwiał bez buta...
przykład poprawnego zachowania w sytuacji kradzieży, jestem dumny ze swojego ucznia, no i przy okazji nastepny niejaki Pączek jest na tym forum, stoczył walkę (na śmierć i życie ) w swojej szkole po uderzeniach kolanami w parterze przeciwnik uciekł...
Napisano Ponad rok temu
(ulica jest mym domem streetfighting jest mym zyciem)
Napisano Ponad rok temu
Gratuluje zdolnego ucznia (dlaczego im nic nie zlamal :-( ), ale czy on nie mial w domu nogi od stolu, klucza fracuskiego, teleskopu, tonfy itp.Wczoraj jeden z moich uczniów miał starcie z dwoma na ulicy, wyszedł zwycięsko
Bo gdyby te gnojki mialy cos ze soba, to pewnie bys pisal zupelnie inny post.
Napisano Ponad rok temu
fiodor zapomniales dodac ze sobie przytym wszystkim palce zlamalem ale...może nie potrzebnie sie wygadalem...., no i przy okazji nastepny niejaki Pączek jest na tym forum, stoczył walkę (na śmierć i życie ) w swojej szkole po uderzeniach kolanami w parterze przeciwnik uciekł...
Napisano Ponad rok temu
Pozdrawiam
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
6 następnych tematów
-
Dlugie wlosy
- Ponad rok temu
-
shidokan na ulicy
- Ponad rok temu
-
Breakdance a sztuki walki
- Ponad rok temu
-
Jak uczyć się realnej walki na ulicy?
- Ponad rok temu
-
Ankieta
- Ponad rok temu
-
HAPKIDO
- Ponad rok temu