Cytat...
Napisano Ponad rok temu
Cyt.:
"BJJ jest fajne, ale parter sprawdza się przeciw jednemu przeciwnikowi. Kolega rzucił gościa na ulicy, padł na niego, zaczął dusić i zarobił trzy kosy po plecach. Na szczęście od gówniarzy więc skończyło się na parunastu szwach. "
Pozdrawiam, Aviator
Napisano Ponad rok temu
BJJ jest fajne, ale parter sprawdza się przeciw jednemu przeciwnikowi. Kolega rzucił gościa na ulicy, padł na niego, zaczął dusić i zarobił trzy kosy po plecach. Na szczęście od gówniarzy więc skończyło się na parunastu szwach.
Jakby to powiedziec...
Nie wiem z czego ma byc ten cytat, ale facet ktory rzuca sie na gostka na ulicy i zaczyna go dusic majac za plecami paru jego kumpli, musi byc umyslowo niedorozwiniety. Poradzilbym mu zeby sobie dal spokoj z BJJ. Znaczy sie: BJJ tak w ogole nie jest takie zle.. obawiam sie jednak, ze nadaje sie dla ludzi majacych IQ duzo wieksze od numeru buta.
Napisano Ponad rok temu
(ulica jest mym domem streetfighting jest mym zyciem)
Napisano Ponad rok temu
To nie kwestia bjj, ale nawyków, trzeba się rozglądać wcześniej. Jeżeli jesteś sam można sobie pozwolić na takie zagrania, oczywiście mogą w trakcie dobiec ale wlaśnie trzeba się rozglądać w czasie walki. A z tymi nożami to i w stójce dupa i w parterze. Ja np nie schodziłbym do parteru na ulicy nie wiedząc ilu jest "chętnych" do walki, oczywiście jak już ktoś mnie przewrócił to trzeba coś z tym robić ale starałbym się od razu wstać (wiecej możliwości poruszania w stójce).Czesc
Cyt.:
"BJJ jest fajne, ale parter sprawdza się przeciw jednemu przeciwnikowi. Kolega rzucił gościa na ulicy, padł na niego, zaczął dusić i zarobił trzy kosy po plecach. Na szczęście od gówniarzy więc skończyło się na parunastu szwach. "
Napisano Ponad rok temu
Spokojnie panowie chociaż aż dwa dni czekałem aż się ktoś ustosunkuje do tego posta - a tylko o to mi chodziło Proszę nie doszukiwać się w nim żadnej krytki ponieważ dobrze wiem, że nie ma żadnego słusznego systemu przeciwko bandzie nożowników, albo masce rozpędzonego samochodu. Gwoli sporostwania - zdanie to wypowidział kolega trenujący Jiu Jitsu, a ofiara nie spodziewała się, że oprychy sięgną po kosy - podobnie jak napisał Fiodor - sprowadził gościa na ziemię pomimo zagrożenia, że dołączą się inni.
Gdybym ja po każdym się spodziewał, że sięgnie po nóż to bym trenował wielobój (skok w dal, bieg z przeszkodami... to mogło by się przydać podczas ucieczki)
Z wyrazami szacunku, Aviator
Napisano Ponad rok temu
(ulica jest mym domem streetfighting jest mym zyciem)
Napisano Ponad rok temu
ja zawsze mam przy sobie sprzet mam wieksze szanse wygrania
czy wszędzie gdzie chodzisz nosisz sprzet? a np. w lecie jak idziesz w krótkich spdenkach i rekawku to gdzie chowasz owy sprzet? i co za sprzet nosisz?
Napisano Ponad rok temu
ja zawsze mam przy sobie sprzet mam wieksze szanse wygrania
czy wszędzie gdzie chodzisz nosisz sprzet? a np. w lecie jak idziesz w krótkich spdenkach i rekawku to gdzie chowasz owy sprzet? i co za sprzet nosisz?
chciałem potwierdzić to co napisał Aklaw, widziałem - zawsze nosi ze sobą kałacha, a latem, to tak zwyczajnie: na pasku na plecach
Napisano Ponad rok temu
(ulica jest mym domem streetfighting jest mym zyciem)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
ktorzy maja kosy w rece i groza ze potna twoja laske ktora jest przy tobie choc bys nie wiem jakim prze chujem zesral bys sie a nie dal bys rady ochronic swojej laski golymi rekami wiec nie pieprz mi ze jestem jakis pojebany bo widze ze jeszcze malo przezyles akcij w swoim zyciu a po za tym moj trener byl wszech mocny w stojce znal rowniez techniki jiu jitsu andrzej first pewnie slyszales przed drzwiami swojego mieszaknia zostal zadzgany pewnie jak by mial sprzet to nie poszlo by im tak latwo
(ulica jest mym domem streetfighting jest mym zyciem)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
(ulica jest mym domem streetfighting jest mym zyciem)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
jak cie napadnie wiecej typow , nie daj boze ze sprzetem
wtedy zapytamy jeszcze raz
kto byl maniakiem
oplaca sie cos nosic
w koncu nie wiadomo na jakiego psychola trafisz
Napisano Ponad rok temu
(kiedys byl w telewizj w nokto wizjerze jeszcze przed tym jak pokazywali przestepczosc rosyjska)a po za tym na rynku glownym w krakowie okolo 40 % gluwniazy nosi kosy lub jakis inny sprzet a ja nie dam sobie i moim bliskim pluc w twaz a wogule umiejetnosci bez sprzetu nie zawsze dadza rade bo nie karzdy walczy uczciewie a co do mojego chorego lba to jest bylem badany przez psychologa i stwierdzil ze jestem zdrowy szkoda
(ulica jest mym domem streetfighting jest mym zyciem)
Napisano Ponad rok temu
To trza jeszcze do psyhiartry bo psyholog to tak zawsze :grin: papierosbylem badany przez psychologa i stwierdzil ze jestem zdrowy szkoda
Napisano Ponad rok temu
(ulica jest mym domem streetfighting jest mym zyciem)
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Samowalka(?)
- Ponad rok temu
-
Technika ...
- Ponad rok temu
-
Jak zdobyć pas?
- Ponad rok temu
-
Rodrigo Gracie i jego zona.
- Ponad rok temu
-
Co to za utwór?
- Ponad rok temu
-
Zmiany w przepisach
- Ponad rok temu
-
Pytanie do Karola
- Ponad rok temu
-
artykuł MATA DLA KAŻDEGO - G. Jarząbek
- Ponad rok temu
-
sonda czy hańba
- Ponad rok temu
-
Dan'y
- Ponad rok temu