Breakdance a sztuki walki
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
pamiętasz tego Murzyna(co naśladował gębą wszystkie odgłosy), jak w czasie młócki, w jakims chyba hangarze, zaczął udawać robota?Przeciwnik zgłupiał zupełnie no i Murzyn takiego zupełnie otępiałego dojechał że az miło
-popróbuj i napisz czy wychodzi (w końcu "życie to nie film") papieros
Napisano Ponad rok temu
świetne
ale ja słyszałem, że break u swoich korzeni miał być traktowany częściowo jako MA
o to mi chodziło
Napisano Ponad rok temu
wszystko mozesz zastosowac w celach obronnych ale zeby byc skutecznym i wygrac z kims co umie lub zna kilka styli trzeba cos wiecej niz breaku.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
:grin: :grin: ciekawe czy to działa ,zawsze oponent może pomyśleć że to stojak na kwiatki,albo taboret tylko....gorzej jak bedzie chcial takim taboretem rzucac .........najlepiej wsadzic sobie glowe w d.... i udawac ze cie nie ma
a co do walki i break to kto wie .w połonczeniu z innym stylem moze cos fajnego wyjsc.taka mutacja
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
a co do breaka, to myślę, że można spierdalać w podskokach ...
Napisano Ponad rok temu
Taaa, temat roku 2002 :twisted:
To po co go przypominasz, jeszcze rozumiem jakby dzisiaj było PRIMA APRILIS...
Napisano Ponad rok temu
Użyj wyszukiwarki, taki temat juz był : P. Tak źle i tak niedobrze 8)Taaa, temat roku 2002 :twisted:
To po co go przypominasz, jeszcze rozumiem jakby dzisiaj było PRIMA APRILIS...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Użyj wyszukiwarki, taki temat juz był : P. Tak źle i tak niedobrze
Znaczy się odkopałeś takiego trupa, żeby dodać od siebie to
?Taaa, a Tango to zapomniana tybetańska sztuka walki kobietą zamiast kija :-)
Napisano Ponad rok temu
Przypomniała mi się taka historia, którą opowiadał znajomy aikidoka. Że przylazł do nich do klubu jakiś nawiedzony kolo, który koniecznie chciał się sprawdzić. No i wystawili przeciw niemu początkującego, po półrocznym treningu aikido. Walka skończyła się po 30 sekundach, bo człowiek który miał mały staż treningowy w MA miał zajebisty staż treningowy w jakiejś lekkoatletyce czy innym cholerstwie, i ogromna dysproporcja czysto fizycznych możliwości pomiędzy nim, a tym co się "chciał sprawdzić" zadecydowała o zwycięstwie. "Bum" i po frytkach. Bez żadnego cudowania.
Wiem, wiem, na fajtera z klatki to nie wystarczy, ale w końcu ilu ludzi nie walczących zawodowo będzie miało w życiu szanse powalczyć z Silvą?
Zdrówka,
A
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
IMHO to jest tak, że każda forma aktywności fizycznej poprawiająca siłę, wytrzymałość, kondycję, szybkość, koordynację, świadomość ciała i bóg wie co jeszcze MOŻE się przydać, oraz NA PEWNO zwiększa szanse przetrwania na ulicy.
Tak, ale złe nawyki mogą pozostać! Mam sąsiada, który na każdym kroku próbuje mi udowodnić, ze ciapoeira to wspaniała sztuka walki. Jak zaczęliśmy sparować (ledwo namówiłem) to usłyszałem coś w rodzaju: "Ej to boli!" . Chłopak chciał mnie chyba podciąć (nie wiem czy aby na pewno, ale tak mi się wydaje) i gdy się odwrócił to dostał kopniaka w dupę. Na tyle to było skuteczne, że już więcej nie chciał się smyrać, a rękę w szynę wsadził (na ręce się podpierał w czasie podcinania ). Nie wiem, czy sprawność fizyczna idzie w parze z rozumem, ale w jego przypadku to raczej nie. Myślę, że tacy fanatycy są wszędzie, a jeżeli ktoś, kto breaka ćwiczy ubzdura sobie, że jest fighter to niech wyjdzie na ulice i poszuka drechów po klatkach schodowych... Sztuki walki oprócz tego, że w założeniu uczą walczyć, to jeszcze kształtują psychikę (wiesz na co ciebie stać i w razie niebezpieczeństwa nie narobisz w gacie). To ostatnie zdanie oczywiście nie dotyczy początkujących, którzy wierzą święcie w swoje umiejętności i zatrącają instynkt samozachowawczy!
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
3 następnych tematów
-
Jak uczyć się realnej walki na ulicy?
- Ponad rok temu
-
Ankieta
- Ponad rok temu
-
HAPKIDO
- Ponad rok temu