Jak uczyć się realnej walki na ulicy?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Z machaniem juz pewna jest
Kubotan tez sobie sam zrobilem, jeszcze prostsza sprawa.
Kawalek patyka do rozmiarow dloni latwo dobrac.
Dla ludzi, ktorzy nie wiedza co to kubotan, niech wejda na walke bronia, tam z latwoscia cos znajdziecie.
A w Gliwicach trenuje w dwoch sekcjach, w sportowej i hobbystycznie w studenckiej.
Znajomi uwazaja mnie za maniaka bo jak nie z treningu to wlasnie na trening ide.
pozdrawiam Duzy
Napisano Ponad rok temu
ale zawsze mosisz byc przygotowany na walke teleskop i kastet wystracza w pelni
(ulica jest mym domem streetfighting jest mym zyciem)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
K_P
Napisano Ponad rok temu
Mam teraz zamiar tez zaczac trenowac walke palka nozem .
Nie mozna powiedziec co trzeba zrobic w danej sytulacji. Kazda jest inna to zaleznosci ilu miejsca jakie jacy jak!!!! Zatakowalki by mie 4 dziesiecilatkow z kijami to bym im dal manto zeby tego nie zrobili . Ale gdyby ich bylo 8 inaczej bym to rozegral.
Napisano Ponad rok temu
Wybieram sie na Stawki 4 zobaczyc Kalaki. Dzwonilem i mozna przyjsc na darmowy trening. W pn jest ogolny "kombat", w srode palka lub dwie, w pt aiki-juitsu. Pytalem o noz i to ewentualnie dla zaawansowanych pozniej.
Napisano Ponad rok temu
(ulica jest mym domem streetfighting jest mym zyciem)
Napisano Ponad rok temu
A tak a propos uciekania. Najlepiej jest biec i krzyczec. Wiem ze to obciach , ale..... heheh, naprawde skutkuje
Pozdrawiam
Clans
Napisano Ponad rok temu
... Gdy koles wymienknie mozesz doleciec do nastepnego, albo po prostu dac dzide, jeden drech raczej nie bedzie Cie gonil, a jak bedzie, to ma pecha )
A tak a propos uciekania. Najlepiej jest biec i krzyczec. Wiem ze to obciach , ale..... heheh, naprawde skutkuje
Pozdrawiam
Clans
Problem w tym ze ten drugi w cale nie musi czekac tylko
moze byc bardziej aktywny.
Najlepiej rozpoczac od dobrego ustawienia sie abys mogl
spokonie dzialac z jednym a nastepnie w zaleznosci od sytuacji.
pozdrowienia,
Toster
Napisano Ponad rok temu
Aklaw... w sumie to nie wszyscy przestrzegaja tego "prawa" i moga cie ruszyc jak idziesz z laska... a to jest najgorsze: laska na ciebie nigdy w zyciu nie spojrzy, dostajesz wpierdal i jeszcze dodatkowo zostajesz wysmiany przez dresow... kumpla dwoch ruszylo jak byl z laska, no i laska przyjela strzal z laczka w ryj, bo chciala go zaslonic... :-?
Poza tym, nie chodzi sie z nunchaku, tonfa albo teleskopem w lapie po ulicy... powiedz mi co zrobic, gdy jest lato i latasz w krotkich porach i krotkim rekawku, bez plecaka... nunchaku mozesz sobie powiesic na szyi, dodatkowo odstrasza napastnikow
W sumie jest to temat, ktory mnie juz dlugo dreczy i naprawde nie mam pojecia co bym zrobil w takiej sytuacji... i wole nawet o tym nie myslec...
Pomyslimy jak bedzie trzeba...
Pozdrawiam papieros
Napisano Ponad rok temu
(ulica jest mym domem streetfighting jest mym zyciem)
Napisano Ponad rok temu
Clans
Napisano Ponad rok temu
Oj aklaw miałem ciebie za ptrawdomównego ale widze że ty niezły cwaniaczek jesteś jak gościa ze sprzętem rozwalisz ale nie więcej niż 2.A co do noszenia spzrętu to pozostał ci uraz po tamtym co opisywałeś.Nikt NORMALNY nie chodzi non stop ze sprzętem.Rozumiem jeszcze w obcym mieście i nieciekawej dzielnicy tegoż miasta ale jak w którymś poscie napisałeś że poza swój blok bez sprzętu nie wyjdziesz no to masz paronoje i temu nie zaprzeczysz.broni uzywam tylko jak jest wiecej niz 2 lub jak ktos swoj sprzet wyciaga w jeden na jeden nie uzywam zelastwa bo uwazam ze dam rade sobie
Napisano Ponad rok temu
Aklaw - piszesz , ze nosisz kastet - sam robiles , czy kupywales?
Jezeli kupywales , powiedz jakimi kryteriami sie kierowac przy jego doborze... Oczywiscie , jezeli ktos to wie , to prosze o odpowiedz
Napisano Ponad rok temu
honor ulicy nie istnieje nikt juz nie patrzy na to czy idziesz z dziewczyna czy bez a niektore gnoje wola zaczepic kolesia z dziewczyna niz bez bo przynajmniej nie bedzie uciekal i wiecej radochy beda mieli
takich to bym zajebal bez wachania
tez mam paranoje i wole na zimne dmuchac bez nunchaku sie nie ruszam z domu nawet na uczelni mam przy sobie chociaz tam zagrozenie wynosi dokladnie 0
ale nigdy nie wiadomo gdzie pojde potem
mam pytanie skad masz kastet Aklaw?
ja nawet kubotanu nie moglem kupic i robilem sam
moze w czechach mozna kupic kastet albo w polsce gdzies spod lady?
pozdrawiam Duzy
Napisano Ponad rok temu
(ulica jest mym domem streetfighting jest mym zyciem)
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych