265 odpowiedzi w tym temacie

[budo_mradu]

sory Warrior;)
ale zonk..

[budo_take]

jednak mowimy o POLSKICH komandosach...

No wlasnie nic nie maja, slabo sa wyszkoleni, o czym tu duzo mowic jedynie GROM reprezentuje wysoki poziom a reszta szkoda sie wypoiwadac na ich temat. Pewnie sa w srod nich dobrzy zolnierze ale to garstka. Zrobili by w koncu armie zawodowa i zaczeli pozadnie szkolic ludzi a jak narazie czy to zwykly zolnierz czy komandos (procz gromowcow) to za wysokiego poziomu nie reprezentuja.

[budo_druss]

Wobec krytyki polski żołnierzy przytoczę pewną historię(a raczej anegdotę,bo prawdziwości nie weryfikowałem),którą słyszałem o antyterrorystach.
Otóż w ramach wymiany doświadczeń zostali zaproszeni do Niemiec,aby poćwiczyć z tamtejszymi służbami specjalnymi(odpowiednikami naszych AT).Na miejscu okazało się,że nasi zachodni sąsiedzi mają do dyspozycji ogromną halę wraz z modelem samolotu,na którym szkolili się w odbijaniu zakładników(przerabiali różne scenariusze itp.).Słowem warunki fantastyczne i sprzęt na światowym poziomie.
Przyszła pora aby Polacy się zrewanżowali zaproszeniem.Niemcy przybyli,a potem wraz z 'naszymi' udali się na poligon,aby razem odbyć zajęcia.A u nas bieda,kilka tarcz i pagórki z piaskiem-ogólnie wrażenie nieciekawe.
Do czasu,aż przyszło strzelać.Goście oddawali po kilka strzałów do tarczy(oczywiście celnych).Następnie przyszła pora 'naszych chłopców'-dowódca stanął między tarczami,a kolejni żołnierze oddawali serie na krzyż do tarcz.Był to nie tylko pokaz znakomitego wyszkolenia,ale i zaufania dowódcy do podwładnych.
Nie muszę dodawać,iż Niemcy byli pod wielkim wrażeniem i suma sumarium to w tym 'dwuboju' Polacy byli górą(w kategoriach prestiżu).
Ot taka opowiastka...

[budo_punisher]

Druss - kiedyś czytałem tę historię/anegdotę. Było to w artykule Dużego Formatu GW pt (bodajże): Antyterroryści - normalnie agresywni faceci.

[budo_mradu]

jedynie GROM

Nie no starym, nie przesadzaj. Jest jeszcze Formoza:)
Pozdrawiam

[budo_take]

Jest jeszcze Formoza:)

No niewiem ogladalem wywiad Kryszaka z Panem Petelickim i z tego co pamietam to mozna bylo wywnioskowac ze formoza to tylko taki mit jesli chodiz o ich wyszkoelnie, ale moge sie mylic.

[budo_kubuś puchatek]

Co to znaczy wyszkolenie? Pompek wiecej robia? Czy co? A moze znaja tajemny cios zabijajacy fiutem, albo jednym palcem?
Wspolczesne wyszkolenie komandosa polega m.in. na treningu sprzetem najnowszej technologii. Jesli chodzi o sprzet osobisty mamy jako taki. Ale reszta jest marzeniem. Nie mamy nawet nowoczesnych srodkow transportu. Wiec nie ma co sie przyrownywac do najlepszych w tej dziedzinie. Pomojajac juz fakt, ze caly GROM jest zbyt maly, zeby przeprowadzic jakas wieksza operacje samodzielnie.
K_P
PS. Oczywiscie ten pokaz strzelecki to jakas wierutna bzdura...

[budo_mradu]

Z tego co wiem to Formoza to nurkowie. I moze wlasnie na umiejetnosci "ekstremalnego nurkowania" to wszystko polega?
Zreszta, Kubus - mam wrazenie ze lubisz negowac wszystko co ludzie napisza na temat wojska. Z twojego punktu widzenia nie istnieje cos takiego jak lepsze/gorsze wyszkolenie...
Pozdrawiam

[budo_morfeusz76]

Co nieco na temat Formozy wiem,bo mialem przyjemnosc widziec i nie tylko...Powiem krotko:szalu nie ma.

[budo_take]

Pisze tylko co slyszlaem w wywiadzie a czlowiek ktory sie wypoiwadal wydaje sie chyba kompetentny w tych sprawach wiec jesli mu nie mozna wierzyc to komu?

[budo_robertp]

Z tego co wiem to Formoza to nurkowie. I moze wlasnie na umiejetnosci "ekstremalnego nurkowania" to wszystko polega?

Extremalne nurkowanie to na 130 metrów bez sprzętu. Bojowo to się przyda przy spieprzaniu z zatopionego okrętu przez luk ratunkowy - wyłącznie.

[budo_mradu]

Jak dla mnie to na 130 metrach glebokosci bedzie cie mozna wlozyc do puszki po sardynkach;). A chodzi mi o jakies tam operacje zwiazane z nurkowaniem - to jest dla mnie ekstremalne nurkowanie.
Pozdrawiam
Ps. Zaznaczylem ze MOZE

[budo_shaft]

Druss?
mówi ci cos numer 10?

[budo_shaft]

mało chyba wiecie o działaniach na wodzie i co wchodzi w zakres takich działan.
zamiast gadania lepiej poszukac informacji.
130 metrów o jeszcze nie powód zeby robic z siebie sardynke.
uwierz:)

[budo_mradu]

Z tego co slyszlem to Uboty mialy klopoty (heh) z ta glebokoscia...
Pozdrawiam

[budo_robertp]

Jak dla mnie to na 130 metrach glebokosci bedzie cie mozna wlozyc do puszki po sardynkach;)

Mnie tak, ale zobacz panów i panie co to robią
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

P.S. O ile nie zejdę na 130, to wyjście przez luk ratunkowy na 130m wymaga bardziej odporności psychicznej i fizycznej, niż extremalnych umiejętności nurkowych. Nie zgniecie, bo ciśnienie powietrza równoważy ciśnienie wody, jak z narkozą azotową w tak krótkim czasie przebywania - nie wiem.

[budo_shaft]

to wogóle inna bajka bo działanie narkozy azotowej nie zaczyna sie na 130 metrach:)

pozdrawiam RobertP

[budo_death-wish]

A niech to...
Do tej pory myślałem że nurkowanie podczas operacji specjalnych m.in. Formozy to tylko metoda dotarcia do celu np statku, instalacji umieszczonych na morzu, itp Jeżeli się to uwzględni to nurkowanie na głębokość 130 metrów jest zbędne wystarczy 10, aby niepostrzeżenie dotrzeć do celu. Następna sprawa im większa głębokość tym większe zapotrzebowanie organizmu na tlen oraz krótsza możliwość przebywania na głębokości, ze względu na możliwość ciężkiej choroby.

[budo_mradu]

I wlasnie to o czym napisal Giro mialem na mysli. Kropka.
pozdrawiam

[budo_shaft]

jasne tylko działanie formozy to nie tylko nurkowanie na głębokosci 10 metrów zeby sobie dopłynąc:)
i tyle