Prawda-li to?
Napisano Ponad rok temu
[/quote] ale w swoim czasie ten styl zrewolucjonizował sztuki walki.
Natomiast twój Oyama napewno żadnego byka by nie pokonał (no chyba że cielaczna świeżo po urodzeniu) bo żadnego rogu by ręką nie odrąbał (dlaczego to uzasadniłem wcześniej) nawet jak by byk był unieruchomiony a co dopiero w ruchu.
[/quote] skoro da się rozbijać głazy, to i można połamać rogi byka. ech brusik brusik zamiast marnować czas na wypisywanie bzdur weź się lepiej za trening czego kolwiek.
Napisano Ponad rok temu
Te "marne Kyokushin" było pierwszym stylem który zaczął traktować "sztuki walki" jako naprawdę związane z walką... i trochę wiecej szacunku dla człowieka któremu nawet w marzeniach nie dorastasz do pięt (Sosai Oyama)
A propos tego byczka to było to nagrane przez japońską telewizję.
Po drugie kolego, wypowiadasz się jakbys tam był... ta Twoja impertynenecja zaczyna być męcząca i denerwująca
Po trzecie wiele z Twoich argumentacji (ta chciażby o rogach) mozna "o kant tyłka potłuc".
Pojawiła sie wątpliwość ze strony Jarka- trzeba było kulturalnie odpowiedzieć, rozwiać je a nie gadać bez sensu (wygląda to tak jakbys nie znał takich argumantów i tylko umiał się odszczekiwać)
Trochę więcej pokory nikomu nie zaszkodzi
Napisano Ponad rok temu
buhahaha wiesz co dziecko idź się utop lepiejskoro da się rozbijać głazy
Napisano Ponad rok temu
i kto to muwizamiast marnować czas na wypisywanie bzdur
weź to ty się za trening wiązania sznurówek u butów dzieckoweź się lepiej za trening czego kolwiek.
Napisano Ponad rok temu
Bardzo podoba mi się twoja poezja ale za mało w niej rymów i za dużo marzeń.i trochę wiecej szacunku dla człowieka któremu nawet w marzeniach nie dorastasz do pięt (Sosai Oyama)
Ten byczek to był cielak 450 kg i dodakowo ledwo na nogach stał.A propos tego byczka to było to nagrane przez japońską telewizję.
rozumiem że ty tam byłeś?Po drugie kolego, wypowiadasz się jakbys tam był... ta Twoja impertynenecja zaczyna być męcząca i denerwująca
o kant tyłka to można twojego oyame potłócPo trzecie wiele z Twoich argumentacji (ta chciażby o rogach) mozna "o kant tyłka potłuc".
Napisano Ponad rok temu
skoro da się rozbijać głazy
No z tymi głazami to przesada :grin: . To co rozbijał Oyama to otoczaki wieklości max. pięści (podłużne kamienie w kształcie jajka) prócz tego cegłówki, deski itp...
Napisano Ponad rok temu
[quote] rozumiem że ty tam byłeś?[/quote]
Nie, ale w odróżnieniu od Ciebie, nie próbuję pisać o rzeczach o których zupełnie nie mam pojęcia.
[quote] o kant tyłka to można twojego oyame potłóc [/qoute]
Znowu szczekasz, co panie bruce?
W jednym z Tobą się zgodzę że czasami ludzie wypisują tu dziwne rzeczy, ale jak juz napisałem mozna wytknąć błędy w inny sposób.
Natomiast twój ostatni tekst o Oyamie obraźliwy dla wszystkich ćwiczących Kyokushin
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Wg mnie Bruce Lee, nigdy od nikogo nie zebrałeś w czasie walk. Mam podejrzeni po tym co piszesz, że nigdy z nikim nie walczyłeś. Jedynie co potrafisz to szczekać. Szło jakoś tak: wiesz dlaczego dzwon głośny ? bo w środku jest pusty :grin:
Napisano Ponad rok temu
Dedykuję to w szczególności jednemu "znawcy"
[b]Piotrek123 napisał:[b]
A wracajac do tematu, rownoloegle byla dyskusja o Sosai M. Oyama i jego walkach z byczkami. W rozwiazaniu problemu znowu przychodzi nam nauka, a dokladniej anatomia zwierzat. Mam znajomego, ktory jest weterynarzem i potwierdzil, ze mozna reka zlamac rog byczkowi i nie jest to zaden wyczyn, poprostu ( nie pamietam w ktorym miejscu ) jest takie miejsce na rogu w ktore jak sie uderzy, to powoduje pekniecie rogu, nic dodac nic ujac, wszystko jest mozliwe, jak sie wie jak to zrobic:-)))))
Piotrek
Napisano Ponad rok temu
Więc zamilcz dzieckonie próbuję pisać o rzeczach o których zupełnie nie mam pojęcia.
Napisano Ponad rok temu
Nie prubowałem ale mam co do tego podejżenia.Jak widziałem jak rozbijali deski to jak się łamały to miały takie dziwnie gładkie krawędzie i pojejżewam że są z takiego drewna żeby łatwo pękały.Prawdziwą sosnową deskę 2.5 to uwierz mi że siekierą nie tak łatwo złamać bo czasem siekira potrafi się poprostu odbić.I jak się taką prawdziwą deskę łamie to ma postrzępione krawędzie.próbowałeś kiedyś rozbijać deski ? Ja próbowałem, robię to regularnie. Przeciętna deska do łamania ma 2.5 cm grubości. Ja łamię 5 sztuk ręką i 7 techniką nożną.
Napisano Ponad rok temu
odrąbać to sobie możesz co jakwyżej swoją fujare.Ręką oczywiście.Odrąbać główę takim naiwniakom jak ty ? Ręką oczywiście.
to samo myśle o tobieWg mnie Bruce Lee, nigdy od nikogo nie zebrałeś w czasie walk. Mam podejrzeni po tym co piszesz, że nigdy z nikim nie walczyłeś. Jedynie co potrafisz to szczekać.
Napisano Ponad rok temu
Odwiedź mnie kiedyś, opowiesz jedną z tych swoich bajek.
Napisano Ponad rok temu
Nie prubowałem ale mam co do tego podejżenia.Jak widziałem jak rozbijali deski to jak się łamały to miały takie dziwnie gładkie krawędzie i pojejżewam że są z takiego drewna żeby łatwo pękały.Prawdziwą sosnową deskę 2.5 to uwierz mi że siekierą nie tak łatwo złamać bo czasem siekira potrafi się poprostu odbić.I jak się taką prawdziwą deskę łamie to ma postrzępione krawędzie.
Deski te cięte są wzdłuż słoi (wygląda to z góry tak, że słoje idą pionowo) dlatego pękają "z góry na dół" a powierzchnia pękięcia jest w miarę równa. uderzenie które opisujesz (siekierą) idzie w poprzek włókien- datego sprężynuje. (a deski są sosnowe). Cała filozofia.
Napisano Ponad rok temu
nie sugerój się moim nickiem w ocenianiu mnie.Ja nie walę takich głópot jak ty o jakimś oyamie.jest zaczerpnięta z filmów z Bruce'm Lee
Napisano Ponad rok temu
no i właśnie na tym polega ich łamanie desek niech sprubuje choć jedną złamać z takich co opisywałem.Deski te cięte są wzdłuż słoi (wygląda to z góry tak, że słoje idą pionowo) dlatego pękają "z góry na dół" a powierzchnia pękięcia jest w miarę równa. uderzenie które opisujesz (siekierą) idzie w poprzek włókien- datego sprężynuje. (a deski są sosnowe). Cała filozofia.
Napisano Ponad rok temu
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
A teraz nie pozostaje mi nic innego jak tylko czekać na dyskusje pomiędzy hodowcami bydła na temat rasy, wieku, wagi i agresji tego zwierza z pierwszych dwóch filmów, geologów na temat tego okrągłego cuda i stolarzy na temat ostatniego filmiku.
Pozdrawiam
sliver
Napisano Ponad rok temu
no i właśnie na tym polega ich łamanie desek niech sprubuje choć jedną złamać z takich co opisywałem.Deski te cięte są wzdłuż słoi (wygląda to z góry tak, że słoje idą pionowo) dlatego pękają "z góry na dół" a powierzchnia pękięcia jest w miarę równa. uderzenie które opisujesz (siekierą) idzie w poprzek włókien- datego sprężynuje. (a deski są sosnowe). Cała filozofia.
Na tym polega każde łamanie desek !!! inaczej sie nie da- fizyka!!!
A jeśli uważasz że złamanie kilku desek takich jakie opisywał Jarek (20x30x2,5- standardowe stosowane do tameshiwari w Kyokushin) to "pikuś" to sam spróbuj- tylko licz się z tym że będziesz duzo wolniej pisał na komputerze- jedna ręką w gipsie nie można pisać- też fizyka
Napisano Ponad rok temu
nie sugerój się moim nickiem w ocenianiu mnie.Ja nie walę takich głópot jak ty o jakimś Oyamie.
Jak dotychczas to Ty "waliłeś" same "głópty": rzeczy które w żaden sposób nie dały się obronić, a brak wiedzy kryłeś za szczeniackimi (lub przedszkolnymi- jak wolisz) tekstami, które wzbudzały tylko uśmiech politowania...
Powtarzam jescze raz nie każdy musi wiedzieć wszystko- normalne.
Tylko że mądry człowiek się spyta i poprosi o wyjaśnienie, a głupi będzie próbował zakrzyczeć swoją niewiedzę.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
4 następnych tematów
-
Pas a cwiczenia ;-]
- Ponad rok temu
-
Filmy
- Ponad rok temu
-
HAPKIDO
- Ponad rok temu
-
MRad
- Ponad rok temu