Re: Maszynki do golenia vol. 2
jezeli zdecydujesz sie na philipsa to bierz modele trojpierscieniowe ( nie mylic glowicowe !!! ) bo to czy wezmiesz dwu czy trz glowicowa nie ma wiekszego znaczenia, wiadomo trojgl. rowna sie wieksza powieszchnia golenia a co za tym idzie szybciej sie ogolisz, ale znou dwugl. latwiej ogolic sie w trudnych miejscach ( pod nosem,i szyja ) no a trojpierscieniowki bo maja wieksza "przepustowosc" prosciej mowiac wystarczy zalozmy dwa razy pojechac po gebie w jednym miejscu, a nie zalozmy ze 4,5 razy. i model philipsa trojpierscienieowy z dwiema glowicami mozna juz dostac na promocji ( a czesto sa ) za 250-300zl o ile pamietam model 9770,albo 9790 jakos tak....
co do barauna,tez skalnialbym sie za modelami z potrojnym systemem golacym, tzn glowica ( siatka) dzieli sie na pierwsza czesc,w srodku jest druga ktora ma za zadanie tak jakby wyciagac wlos,po to zeby ta trzecia juz ostatecznie go zgolila. taki model tez mozna kupic juz za nieco ponad 300zl o ile mnie pamiec nie myli.
a czy akumulatorowa czy nie to juz jak wolisz. Z tego jak podaja producenci to zazwyczaj laduja sie 8 godzin i starcza na 45 min. ciaglego golenia ( ale to raczej lekka lipa ) bo jak podladujesz z godzinke to tez zdazysz sie spokojnie ogolic. Jezeli uzywasz golarki gdzies w trasie to wiadomo dobra rzecz akumulatorowa,ale jezeli nie to ja stawiam na zwykla przewodowa, bo zazwyczaj modele z akumulatorem sa drozsze