Dy faktami ok. Przedmiot rachunkowosci przedsiebiorstw, ja go mialem po 7h w 3 i 4 klasie, kolega z innej szkoly mial w 2 i 3 klasie po 3 i 5h, towaroznawstwo, on mial w 2 i 3 klasie po 2h a ja tylko w 2 dwie godziny, ja mialem finanse, on ich wogole nie mial. To tylko pare, wymieniac wiecej ?
Skąd wiesz, może dużo godzin wyleciało i dlatego tak zrobili:P Ja dla przykładu miałem Ekonomie i Filozofie, której wcale mieć nie powinienem i z wymaganych 2 rozszerzeń miałem 6 - infa, wos, geo, hist, fizyka, polski;] W 2 klasie miałem matematyke ale jak babka poszła rodzić nie miałem. Za to w kolejnej klasie miałem 2 razy tyle matmy
Ja do polibudy nie mam po co isc i co uwazasz ze bede gorzej przygotowany niz zawodnicy ktorzy nigdy nawet na oczy nie widzieli chociazby podstawowego bilasnu ?
Sądzę, że będzie Ci się dużo trudniej dostać, choć jak dostaniesz się powinieneś być bieglejszy w pewnych sprawach.
co to za liceum skoro cie do niego po technikum przyjęli, przecież technikum takie huyowe jest...
1. nigdzie nie napisałem technikum jest hujowe, bo takie nie jest, tylko trudniej po technikum dobrze napisać maturę (bo sie skupiasz na zdobyciu zawodu - technika a nie matury)
2. Z 2 klasy technikum przenieśli mnie do 2 klasy LO tj ukoncyzłem drugą i jeszcze raz w drugiej wylądowałem, z tym że LO i nadrabiałem materiał (głownie polski i angielski, i zrezygnowałem z rozpoczętego niemickiego w technikum i zacząłem od zera francuski i włoski w LO - z francuskiego zrezygnowałem po semestrze). Zdawalność matur w tym LO to 100%,w technikum 87% z tym, że tam połowa to giertychowske i tak na poziomie 30-40%