8 odpowiedzi w tym temacie

[Gość]

Kiedys Joks napisał ze najlepiej jest zazywac mono krete rano zaraz po przebudzeniu i zaraz po treningu (a w DNT tylko rano) a nie przed treningiem i po. Niestety nie pamietam jakich uzył na to argumentów. Ale ostatnio ogladalem wypowiedz Arnolda Schwarzenegger'a na temat "pompy" którą miał po treningu, że uwielbia to uczucie jak jest na pompie "gdy krew szybko napływa do mięsni powodując ze sa one tak napięte ze ma sie wrazenie ze skóra na nich zaraz eksploduje". No własnie tzw. "pompa" wywołana jest tym ze krew zasuwa do mięsni i najwieksza pompa jest w czasie i zaraz po treningu. I teraz tak: jesli zazywamy krete po treningu to przeciez nim żoładek* ją strawi, następnie nim trafi ona do krwiobiegu a potem z krwiobegu do mięsni a zas z tamtąd do komórek mięsnowych to minie troche czasu, to w miedzy czasie ta najwieksza pompa a przede wszystkim zwiększone cisnienie krwi zdązy ustąpic.
* wiadomo ze cokolwiek połykamy żoładek nie jest wstanie odrazu przetrawic i "przeniesc" do krwiobegu bo zoładek to nie płuca ktore natychmiast wtłaczają wdychany tlen do krwi, żoładek (i inne organy odpowiedzialne za trawienie) dziala duzo wolniej.
Wiec kozystnie by chyba bylo gdyby kreta byla juz w krwiobiegu gdy zaczyna miec sie pompe tzn. gdy zaczynamy sie "pompowac", bo wtedy krew zasuwa w wyniku zwiększonego cisnienia do miesni pompujac je, wiec wtedy tez nastepował by idealny transport krety do mięsni. Dlatego czy nie lepiej by bylo brac krete powiedzmy jakies max 60 minut, min 30 minut przed treningiem (zamiast rano) i po treningu ? . Wtedy zoładek zdązył by ja strawic jeszcze przed treningiem, dostala by sie ona do krwi a w czasie treningu i "pompy" trafiła by ona do mięsni bardziej efektywniej.
Co o tym myslicie ?

[stachu1418048768]

Joks,
Dlaczego mono przyjmujemy na czczo i po treningu, czy nie lepiej przed treningiem ?
Argumenty przemawiajaca za opcja po treningu:
- po treningu nastapi nadkompensacja kreatyny dlatego ze spora jej czesci zostanie zurzyta w trakcie treningu. Nadkompensacja spowoduje ze wiecej kreatyny bedzie w komorce a co za tym idzie zwiekszy sie nasza masa miesni.
- organizm po treningu chlonie skladniki odzywcze jak odkurzacz (fosforylacjia) czyli kreatyna szybciej sie wchlonie i nie zdazy sie ona przeksztalcic do kreatyniny.
- w trakcie treningu nasz organizm wyrzuca komurki GLUT-4 ktore po treningu sa wlasnie naszym transporterem

Argumenty przemawiajaca za opcja na czczo:
- kreatyna jest aminokwasem, więc obecność aminokwasów z pożywienia spowalni jej wchłanianie. czyli jeżeli zjemy coś w momencie, gdy cała kreatyna nie trafiła jeszcze do mięśni, tłuszcz zablokuje wydzielanie insuliny (brak transportu) i kreatyna zostanie wyłapana z krwi przez nerki.

Co dalaby nam porcja przed?
- wadą suplementacji kreatyny przed treningiem jest to, że podczas wysiłku zostaje ona zużyta na bieżąco, na zaopatrzenie energetyki pracy, i niemal wcale nie ulega kumulacji. To może mieć znaczenie dla efektywności wysiłku, ale nie ma znaczenia dla anabolizmu białek. Kreatyna zastosowana po wysiłku i w porach od niego odległych jest znacznie lepiej
nadkompensowana, a wtedy służy anabolizmowi białek, który nie przebiega na treningu, tylko w okresie regeneracji powysiłkowej.

[Gość]

pytanie brzmiało "Co o tym myslicie ?" , nie prosiłem o cytowanie Joksa. Joks pomimo ze ma ogromną wiedze i doświadczenie jest tylko człowiekiem - nie jest nieomylny.

[GuZu]

Kain, to wszystko zalezy od tego jaki masz cel; jesli skupiasz sie na masie to bierzesz po treningu i calosc idzie w 'budowe' mieśnia. Jesli natomiast skupiasz sie na sile, to 'wadę' Joksa bierzemy jako zaletę- ułatwia nam trening i daje wiecej siły, a co za tym idzie łątwiej buduje sie siłe.
Co do pompy i jej zalet, to ja zamierzam w najblizszym czasie pic gainera/bulka w czasie treningu; np. jesli robie klatke i biceps, to zaczynam pic w polowie treningu klatki i wchlania mi sie prawie do konca treningu, wiec w czasie gdy jest najwieksza pompa, a co za tym idzie najwiecej skladnikow odzywczych zostaje 'wpompowanych' do miesni.
Są rowniez przeciwnicy tej metody bo twierdza, ze krew z organizmu podczas treningu kumuluje sie w trenowanym mięśniu i jego okolicach, a brakuje jej w żołądku, a co za tym idzie- nie ma co transportowac składników odżywczych do mięśni. Mimo wszystko ja sądzę, że skoro odżywki to żarcie w płynie, to też jest łatwiej wchłanialne i nie potrzebuje tyle energii i krwi do trawienia i wchłaniania. Dlatego własnie niedługo zamierzam w wyzej opisany sposób użyć pompy jako plusa treningu

[Gość]

Kain, to wszystko zalezy od tego jaki masz cel; jesli skupiasz sie na masie to bierzesz po treningu

Ja mialem na mysli branie krety i przed i po - zamiast rano i po. Nie kwestionuje potrzeby brania krety po treningu. Zastanawialem sie tylko czy nie lepiej zamast rano brac ją przed trenigiem.

Co do pompy i jej zalet, to ja zamierzam w najblizszym czasie pic gainera/bulka w czasie treningu

Nie głupie

Są rowniez przeciwnicy tej metody bo twierdza, ze krew z organizmu podczas treningu kumuluje sie w trenowanym mięśniu i jego okolicach, a brakuje jej w żołądku, a co za tym idzie- nie ma co transportowac składników odżywczych do mięśni.

Trudno mi uwierzyc ze nagle w zoładku brakuje krwi i nie ma co transportowac, nagle cala krew jest w miesniach ? jak by tak bylo to i w mózgu brakowalo by krwi i został by niedotleniony i mozna by bylo nawet umrzec Bzdura, krew jest wszedzie nawet na pompie, jak jak przypakuje za moco to mi az oczy zachodzą krwią (a dokladnie białka oczu) - tak mi krew buzuje, nawet do głowy . Ale jesli jednak by chciec wierzyc tej teorii to mozesz zrobic tak jak ja pisalem o krecie: Brac gainera jakies 30 minut przed treningiem. Nim dojdziesz do pompy to wegle i bialko z gainera zdążą sie przetrwaic i trafic do krwiobiegu (czyli zanim zekomo bedzie brakowalo krwi w zoładku). A jak juz dojdziesz do "pompy" to krew wpompuje je do miesnia.

[Revan96]

ja jak i większość moich znajomych, biorę kretę przed i po treningu. a w DNT rano i przed snem. poza tym nie sądzę żeby to czy bierzemy ja rano czy przed treningiem miało aż tak wielki wpływ. takie moje zdanie

[RamzesII]

no ja mysle ze stacki to warto przed bo fajna pompa jest i wogole duzo sily sie ma a reszta to standard naczczo i po tren

[GuZu]

Ale panowie trezba pamietac, ze przed treningiem zwykle jemy posiłek, w którym są tłuszcze, więc i kretka moze się nie wchłonąć. Dlatego rano mamy pewność, że wchłonie

[Gość]

w tym rzecz ze ja nigdy nie cwicze z pelnym zoladkiem, powiem wiecej: przewaznie cwicze raczej na głodno, tzn nie ze wogole skrecam sie z glodu, ale cwicze gdy raczej zawartosc zoładka mam przetrawioną, tak mi sie lepiej cwiczy, bo ja jak za ostro przypakuje i bym cos zjadl przed treningiem to bym sie zżygał. Jedynie przed treningiem i w czasie pije węgle - zeby miec sile i energie do cwiczen. Wiec jesli bym bral krete przed treningiem to nie ma tu mowy o utrudnione wchłanianie czy transport z powodu tłuszczy itd.