Jak to czytam to mi sie smiac chce, ser zolty bleee, ketchup bleee, musztarda bleeee, bulka bleee, kotlet bleee, hahaha. Szykujecie sie do startu na Mr. Olympia? Jedzcie tylko piers z kurczaka i ryz, ciekawy jestem jak dlugo wytrzymacie, haha, po pierwsze to jedzenie ma byc przyjemnoscia !! Tutaj najwazniejsze jest to byscie jedli duzo i w miare zdrowe, wartosciowe rzeczy, ale bez przesady, zeby od razu nakladac sobie taki rezim, glupota, nie znam nikogo jeszcze co chodzi na moja silownie (chodzi mi o amatorow), co by nie jadl np. zoltego sera czy bialego chleba nawet, a wygladaja bardzo dobrze, bo po prostu cwicza juz jakis czas i systematycznie to robia. Spojrzcie na Pudziana, on sam w wywiadach czesto podkreslal, ze je to co kazdy normalny czlowiek, tylko w duuuzo wiekszych ilosciach, a jak wyglada? Bo po prostu cwiczy juz 18 lat (jak dobrze pamietam) i robi to wytrwale i systematycznie, fakt ze do tego dochodzi koks i swietna genetyka, ale to juz inna bajka i tak nikt z nas raczej nie chce byc Pudzianem