
Otóż tak: próbowałem jak wiecie znaleźć szkołę bądź
mieszkanie mojej byłej bo takie podjąłem wyzwanie
jak ją znajdę to będzie moja, heh chyba tak mocno w to wierzyła
że mi sie nie uda że zgodziła sie hehehehe
cholera no i zaczęły sie schody szło mi coraz gorzej...

wpadłem na pomysł żeby poszukać w katalogu publicznym osób z jej wiochy
i przepytywać kulturalnie czy nie znają takiej jednej Baśki...
ech co ja przeżyłem w 3 dni szukania przepytałęm chyba z kilkaset osób!!!
w końcu 3 dnia... ALLELUJA!!! znalazłęm dwie jej koleżanki
jedna mnie olała totalnie nic nie mówiąc druga... no właśnie druga

16 letnia Kasia... ech przepytywała mnie o wszystko co tylko możliwe
żeby sie upewnic czy mam dobre zamiary wobec Baśki...
no jakoś japrzekonałem ale powiedziałą że póki co nic mi nie powie...
wściekłem sie nieziemsko i juz spisałem wszystko na straty myslę sobie:
PO RAZ PIERWSZY PRZEGRAŁEM Z KOBITKĄ...

aż tu nagle 2 dni później zaczęła do mnie pisać ta Kaśka
okazało sie ze to napalona 16 dziewica (cgyba) heheheheh
i jak jej opowiedziałem więcej o sobie to normalnie
jest zafascynowana mną heh i tak powiedzmy że
też postawiła mi zadanie żebym jej znalazł te testy gimnazjalne
to da mi adres szkoły Baśki i cos więcej ... mi da

i tak oto szukałęm jednej... mam dwie...
niedługo Kaśka mi obiecała skołować adres szkoły Baśki
wiec tam pojadę narobię zamieszania...
jak siez Baśką mimo to nie uda... to sie zajmę Kaśką
oj i to solidnie się zaaaajmę

no to tak w skrócie... muszę lecieć bo Kaśka na gg sie dobija
