(mam nadzieję że nikogo nie uśpię) otóż też miałem takie zdarzenie jak WBD
czyli rozstanie z laską ale powiedzmy sbie szczerze było to na drodze pokojowej

żadnych tam kłótni awantur po prostu wiedzieliśmy oboje że już nigdy nic
między nami nie będzie i nie ma sensu dłużej być razem no i dobra...
przez około 3-4 miesiące nie mieliśmy absolutnie żadnego kontaktu
aż tu nagle ni z tego ni z owego ona mi pisze eska że chce sie ze mną spotkać
u niej na mieszkaniu...
myśle sobie a ch... pójde a co mi tam korona mi z głowy nie spadnie
spotkam sie z nia tak dla draki heh
i co z tego wynikło? że spędzilyśmy razem zajebisty wieczór przy piwku
zjedliśmy kolację a potem... mało tego poszliśmy do łóżka!
później po tamtym zdarzeniu znów jakiś czas nie dawałą znaku życia ale potem
znowu zaczęła do mnie dzwonić i jakoś zostaliśmy na stopie przyjaźni.
no i tu zdążam do sedna sprawy że mógłbym sie wtedy unieść honorem
i powiedzieć sorry laska między nai wszystko skończone nie mam czasu na spotkanie...
no i ile bym stracił??? a tak to korona mi z głowy nie spadła a zaliczyłem
zajefajny wieczór (o nocy nie wspominając) :-D
owszem jak jest taka sytuacja jak miał Koksiarz to jasne że olewać laskę
ale jak sie ktos tak rozstał w miarę w zgodzie to czasem lepiej dać sobie
siana z głupim honorem tylko się bawić i korzystać.
WBD to już tak piszę żartem ale skąd wiesz? może chciała ci zrobić dobrze...
uff ale walnąłem esej :-D