3 odpowiedzi w tym temacie

[Uczen Michas]

Witam. Od pewnego czasu zacząłem prowizoryczna dietę na odchudzenie się. Mam na myśli po prostu zdrowe odżywianie się, koniec z łakociami.
Na początku, nie powiem, było elegancko czułem sie co tydzień lżejszy w lustrze lekka poprawa. Lecz owaka dieta nagle przestała działać. Od ostatniego tygodnia przytyłem 0,6kg.

Mam 18 lat..
Waga 87kg.                    Celem jest 80kg.
Wzrost 181cm. 
 
Mój jadłospis wyglądał następująco.

6:35 - 3 jaja kurze
14:00 - lekka przekąska (np. jedna Kanapka)
15:30 - Obiad
19:30 - Kolacja

Za pewnie tragicznie to wyglada no ale cóż. Człowiek......i umiera głupi.
 
 
Postanowiłem wziąć się w garść i rozpisać to jakoś z sensem.
6:35 - śniadanie - 3 jaja kurze
10:10 - przekąska . kanapka ??
15:30 - obiad
17:00 - przekaska. owoc ??
19:00 - kolacja (nie mam pojecia- tunczyk z puszki ?)
 
Proszę o ew. korektę. Więcej posiłków, mniej ? Prosiłbym o napisanie jakie dania mogę zjeść (Wykluczając obiad bo mamusia mi oczy wydrapie )
 
Korzystając z tego kalkulatora : kalkulator BMR
Wyszło mi żeby utrzymać wagę potrzebuje 
Kalorie:3530.85
 
 
PS: Zacząłem trenować grappling (Pon, Czwt). Wykonuję ćwiczenia kalenistyczne (pompki, przysiady, podciagniecia, brzuszki, mostki.) oraz czasem dla urozmaicenia zamieniam je na ćwiczenia z obciążeniem zewnętrznym (sztanga, hantle).

Proszę was o pomoc, wirtualni koledzy. 
 
 
*Dodam że wykluczone są wszelkie suplementy, odżywki białkowe itp. nie mam pieniędzy i nie zamierzam narazie nic kupować. Kryzys mamy

Użytkownik jan9 edytował ten post Ponad rok temu

[Grammatikk]

To akurat banalne czemu przestała działać, metabolizm zwolnił skoro kalorycznośc ma ta samą i wysiłek podobny pomimo ujemnego bilansu, musisz dalej obciąc kalorie nie dużo 200/300 i zacznie znowu spadac lub dorzucić więcej aerobów i zostac na tych samych kaloriach.

 

Nie wiem ile kalorii maja te posiłki co wypisałeś ale musza mieć mniej niż 3500 żeby myslec o jakimkolwiek chudnięciu ( bilans dzienny musi byc na minus)

 

tu jest prosta zasada:

- dajesz lekko ujemny bilans  i chudniesz

- waga staje

- obcinasz stopniowo kalorie i tak w kółko

lub 

kalorycznośc ta sama a co jakiś czas gdy waga staje dorzucasz więcej wysiłku

lub 

ekstremalny sposób dokładasz wysiłku coraz więcej obcinajac coraz mocniej kalorie ale to może cie wykończyć i psychicznie i fizycznie więc skorzystaj z 1 albo 2 wariantu

 

PS to cos co napisales to nie jest dieta, poczytaj o diecie i ułóż cos co ma ręce i nogi

[Uczen Michas]

A tak ?

6:30 śniadanie jajka 
9:30 przekaska kanapka 

11;30 przekaska kanapka ew. serek wiejski

15:00 obiad 

 Po treningu owoc

19:00 tunczyk 

 

Nie mam pomysłów zazwyczaj diety układalem jak coś takiego .

[Grammatikk]

do dupy starczy w dziale posledzic poszukać polukac co jedza w dziennikach treningowych itp