Witam. Jakiś rok temu miałem nieprzyjemny incydent w wyniku którego na moim łokciu rozciąga się wielka blizna na 25 szwów (dwuwarstwowy szew, oglądałem swój staw łokciowy). Z przymusu przerwałem, wówczas dość intensywne treningi. W międzyczasie właściwie tyle co biegałem czasem na niewielkich dystansach po 4-8km, taka o sobie aktywność. Na siłowni byłem może ze 2 miesiące przez ten czas. Teraz chcę odbudować dawną kondycje. Wczoraj poćwiczyłem sobie trochę na "górę". Takie tam w domowym zaciszu z hantlami 7 i 14kg. Starałem się nie przeciążać, zakwasy mam spore ale znośne, ale niestety standardowe ćwiczenia (głównie bicepsa i tricepsa) za bardzo obciążają mi lewy łokieć. Rano nie byłem w stanie zbliżyć lewej dłoni do twarzy na odległość mniejszą niż 15cm, właściwie to mogłem zgiąć rękę zaledwie do konta prostego.
Ćwiczenia z tych które podejrzewam o wywołanie bólu wyglądały tak:
Rozgrzewka. Wymachy, rozciąganie, takie typowe pajacowanie w miejscu.
Podciąganie na drążku nadchwytem i podchwytem, mniej więcej po 12-15 razy
14kg na biceps 4x10 podniesień. Na stojąco, podchwyt. Z braku klęcznika łokieć ćwiczonej ręki opieram na nadgarstku drugiej ręki którą opieram na brzuchu
7kg na triceps. Ręce w górę, ciężary podnoszone za głową 5x12. To ćwiczenie które najbardziej podejrzewam, już w trakcie wykonywania mi "pykał" staw i miałem uczucie dyskomfortu. Może nie bólu, ale dyskomfortu. Wzięcie 14kg nie miało racji bytu - łokieć pobolewał.
i po 7kg nadgarstki oparte na kolanach Nadchwyt i podchwyt. Dokładnie nie liczyłem.
Reszta ćwiczeń już raczej nie miała wpływu na łokieć
Kiedy ćwiczyłem na siłowni, tricepsy katowałem głównie na wyciągu, prostując ręce w dół. Z jakiegoś powodu ten typ ćwiczenia nie katował mi stawu, ale nie mam możliwości tego teraz powtórzyć. Odkąd mieszkam ze swoją kobietą i pracuje mam za mało czasu żeby tak jak kiedyś siedzieć 3-4 razy w tygodniu na treningu, mam tylko bieganie, domowe zacisze, hantle (swoją drogą to rury z kaloryferów zatopione w betonie), sprężyny do rozciągania, obciążniki na nadgarstki i... tyle... Mogę jeszcze mieć sztangielkę koło 40kg ale nie mam się jak po nią wybrać do znajomej od której ją przechwyciłem.
Chodzi mi głównie o propozycje ćwiczenia które w miarę nie skatują mi stawu, głównie na triceps i biceps. Rozważałem mniejsze ciężary i więcej powtórzeń, ale jak na ironie wygląda na to że niewiele mi to daje, jeśli nie pogarsza.
Ktoś mi coś poleci sensownego?
Z góry dziękuję.
Ćwiczenia dla kontuzjowanego
Rozpoczęty przez , Ponad rok temu
Brak odpowiedzi do tego tematu
Podobne tematy
Temat | Forum | Autor | Podsumowanie | Ostatni post | |
---|---|---|---|---|---|
Prosze o rady dla poczatkujacego |
Odżywki i Suplementy |
|
|
||
Prawdopodobna walka:Fedor vs Lindland -Bodog fight |
MIXED-MA |
|
|
||
czy taki cykl jest dlamnie odpowiedni |
Sterydy i Prohormony | Guest_hudy ale byk_* |
|
|
|
Suplementy dla kolarza...? |
Odżywki i Suplementy |
|
|
||
Pytanie dla zaawansowanych |
Dieta |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Ćwiczenie na brzuch
- Ponad rok temu
-
Prostować czy nie?
- Ponad rok temu
-
lordoza
- Ponad rok temu
-
Domowy trening - Proszę o pomoc
- Ponad rok temu
-
Plan, dieta, suplementacja- proszę o poradę
- Ponad rok temu
-
Ogólnorozwojówka
- Ponad rok temu
-
Proszę o pomoc, plan treningowy
- Ponad rok temu
-
Witam prosił bym o pomoc :)
- Ponad rok temu
-
Trening na początek
- Ponad rok temu
-
4 x w tygodniu po 20 min czyli mikro trening .
- Ponad rok temu