Witam ,mam taki problem ,że mój lewy biceps jest większy od prawego i silniejszy ,a triceps znacznie Mniejszy i słabszy od prawego.
"Słabość" lewego tricepsa jest widoczna jedynie podczas pompek na jednej ręce ,gdzie dopiero progresuje ,ale prawą mogę jedną czy dwie takowe zrobić w miarę dokładnie ,a na lewej ręce ledwo jedną taką wymuszoną zrobię . Różnicę w sile widać też przy wyciskaniu.Ogólnie nie ćwiczę na siłowni i odstawiłem wszelkie ciężary ,ale przy wyciskaniu 75 kg na klatę prawa ręka poszła do góry ,a lewa została gdzieś w połowie.
Mam jeszcze problem z aspektem wizualnym. Gdy stoję luźno ,bez napinania się to ramiona ,a szczególnie tricepsy wyglądają tak samo (obwody również różnią się tylko o 0.5 cm) ,ale gdy napnę tricepsy przed lustrem to widać ,że ten lewy jest mniejszy ,a gdy wyprostuję ramiona nawet bez lustra to po prostu czuć jak się złapie ,że jest dużo mniejszy ,a szczególnie węższy.
Dlatego chciałbym zapytać:
Czy i jak kalistenicznie mogę wyrównać siłę i "wygląd" ramion a szczególnie tricepsów?
Czy konieczne będzie użycie ciężarów i robienie ćw. izolowanych?
Na bicepsach jakoś mi nie zależy lewy jest co prawda większy ,ale niestety jako całkiem świeży kalistenik dopiero za kilka dni zamontuję drążek więc podrasuje je przy podciąganiu ,którego nigdy nie ćwiczyłem hehe ,a ich dysproporcja siłowa jest do zauważenia dopiero podczas siłowania na rękę.
Pozdrawiam i liczę na pomoc