Konsekwencją poprzednich tekstów dotyczących treningu klatki piersiowej i pleców jest artykuł tym razem omawiający tematykę treningu barków. Kolejność ta nie jest przypadkowa, a to dlatego, iż trening barków jest ściśle związany z techniką poprzednio omówionych partii. Wówczas ważne było położenie nacisku na klatkę piersiową, zaangażowanie do pracy łopatek, a także obniżenie pozycji barków. Pamiętacie? Teraz będzie odwrotnie, rezygnujemy z akcentowania i aktywacji, na koszt maksymalnego nakierowania ruchu na obręcz barkową. Zanim jednak przejdziemy do sedna, proponuję, by ponownie przeanalizować technikę poprzednio omawianych partii mięśniowych. Poświęć na to chwilę, a lepiej zrozumiesz charakter pracy barków. Startujemy! Na początku przypomnij sobie, kiedy po raz ostatni twoje barki były zmuszone do pracy z większą bądź mniejszą intensywnością. Otóż ma to miejsce na każdej sesji treningowej, podczas której wymagane są jakiekolwiek ruchy rąk. Barki otrzymują wówczas bodziec. Ma to ogromne znaczenie w planowaniu tygodniowej objętości treningowej. Dlaczego? Ponieważ każda, nawet pozornie lekka praca, którą barki wykonują podczas pojedynczej sesji treningowej, wymaga choćby niewielkiej regeneracji.
www.fabrykasily.pl/treningi/zbuduj-potezne-i-mocne-barki