Skocz do zawartości


Zdjęcie

Średniowieczna recepta na lekoodporność


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
Brak odpowiedzi do tego tematu

Grammatikk

Grammatikk
  • Zabanowany(a)
  • PipPipPipPip
  • 19491 postów
  • Pomógł: 223
  • Lokalizacja:Kraków
  • Płeć:Mężczyzna
  • Zainteresowania:https://www.facebook.com/mateusz.pawlak.5473
  • Staż [miesiące]:Sam już nie wiem dłuuugi jest ;)
  • Wzrost [cm]:193
  • Pas [cm]:85
  • Wyciskanie [kg]:Na zerwanej klacie nie nawyciskam...
  • Martwy ciąg [kg]:Nie wykonuję tego ćwiczenia
  • Waga [kg]:98,5

Napisano Ponad rok temu

Średniowieczna recepta na lekoodporność

dzf3p1.jpg

 

Mikstura sporządzona wg receptury z X w. zabija metycylinoopornego gronkowca złocistego (ang. methicillin-resistant Staphylococcus aureus, MRSA). By sporządzić średniowieczne lekarstwo na jęczmień, trzeba wziąć równe ilości pora bądź cebuli i czosnku, a następnie dobrze je utrzeć, dodać wina, wołowej żółci i odstawić na 9 dni w mosiężnym naczyniu.

 

Ponieważ odtworzona współcześnie maść uśmierca gronkowce, które zazwyczaj wywołują jęczmień, naukowcy mają nadzieję, że koniec końców uda się stworzyć lek na trudne do leczenia zakażenia skóry, np. wrzody w przebiegu stopy cukrzycowej. Zainspirowana rozmową z dr Christiną Lee, specjalistką od literatury anglosaskiej, dr Freya Harrison, mikrobiolog z Uniwersytetu w Nottingham, postanowiła odtworzyć miksturę opisaną w Bald's Leechbook (księga znajduje się w zbiorach Biblioteki Brytyjskiej).

 

Autorzy eksperymentu przyznają, że zdobycie składników nastręczyło sporo kłopotów. Zarówno por, jak i czosnek, nawet odmiany reklamowane jako stanowiące część dziedzictwa narodowego, różnią się bowiem od warzyw sprzed kilkuset lat. Konieczny był też zakup specjalnego wina - organicznego alkoholu ze starej angielskiej winnicy. Jako że naczynie z mosiądzu trudno byłoby wysterylizować, o wysokiej cenie nie wspominając, akademicy posłużyli się butelkami szklanymi z zanurzonymi w cieczy mosiężnymi płytkami. O dziwo, najłatwiejsze okazało się zdobycie wołowej żółci, ponieważ osoby po resekcji pęcherzyka żółciowego stosują krowie sole żółciowe jako suplement.

 

Naukowcy sporządzili 4 partie mikstury - za każdym razem ze świeżych składników - oraz porcję kontrolną z tej samej ilości wody destylowanej (z wykorzystaniem płytek mosiężnych, ale bez składników roślinnych). Na razie przeprowadzono badaniain vitro oraz na modelu mysim. Po 9 dniach "nabierania mocy" mikstura zabiła wszystkie bakterie glebowe wprowadzone z porem i czosnkiem. Ciecz miała właściwości samosterylizujące. To była pierwsza wskazówka, że coś może być w [realizowanym przez nas] szalonym pomyśle.

 

Z osobna składniki miały niewielki wpływ, efekt pojawiał się dopiero po ich łącznym zastosowaniu. Steve Diggle, również z Uniwersytetu w Nottingham, podkreśla, że wyzwaniem jest ustalenie, czemu kombinacja w ogóle działa: czy chodzi o synergię, czy też raczej o tworzenie nowych silnie działających związków. Tak czy siak, kluczem do sukcesu wydaje się dokładne odtwarzanie receptury. Gdy na podobny krok co Harrison i Diggle zdecydował się 10 lat temu Michael Drout z Wheaton College, po 9 dniach nie otrzymał np. leku, ale niedziałający na bakterie odrażający śluz.

 

Brytyjczycy hodowali bakterie w kolagenie, a następnie wystawiali je na oddziaływanie poszczególnych składników i mikstury. Choć jak wspomniano, w pojedynkę żaden ze składników nie wywierał mierzalnego wpływu, całość zadziałała wspaniale (przeżyła circa jedna komórka bakteryjna na tysiąc). Później zespół z uniwersyteckiego Centrum Nauk Biomolekularnych postanowił sprawdzić, co się stanie po rozcieńczeniu maści. Okazało się, że gdy specyfik był zbyt rozcieńczony, by zabić S. aureus, zaburzał bakteryjną komunikację - quorum sensing.

 

Dr Harrison zaznacza, że średniowieczne rozwiązanie wprawiło wszystkich w osłupienie. Działanie mikstury ocenialiśmy także w trudnych warunkach. Pozwalaliśmy naszym sztucznym zakażeniom urosnąć do gęstych, dojrzałych populacji zwanych biofilmami, gdzie pojedyncze komórki zbijają się i tworzą lepką powłokę, przez którą antybiotyki nie mogą się przedostać. W odróżnieniu od wielu współczesnych antybiotyków, maść oczna Balda pokonywała [jednak] wszystkie przeszkody.

 

Kiedy dr Kendra Rumbaugh z Texas Tech University przetestowała miksturę na skrawkach skóry od myszy zarażonych MRSA, okazało się, że uśmierciła 90% bakterii, tyle samo, co dodana do płatków skóry wankomycyna, czyli antybiotyk stosowany w walce z MRSA.

 

 

 

Źródło: Nottingham.ac.uk


Mateusz Pawlak ;)




Podobne tematy Zwiń

  Temat Forum Autor Podsumowanie Ostatni post

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024