No i po imprezce. Docieracie do domu, nie myślicie o niczym innym tylko o spaniu. Nie tak szybko. Chciało się szaleć, to trzeba jeszcze chwile się pomęczyć. Mała powtórka z rozrywki. Znów wypijacie 2 litry wody, oraz kolejne dwa zostawiacie w butelce przy łóżku (przebudzicie się do kibelka, to od razu uzupełnicie płyny). Znów łykacie zestaw witamin/multiwitaminę/1gram wit.C i popijacie ją białkowym szejkiem z 10 gramami glutaminy + dodatkowo kilka aminokwasów (aby uchronić się przed nocnym katabolizmem). Już prawie jesteście w wymarzonym, cieplutkim i mięciutkim łóżeczku. Jeszcze tylko porcja ZMA i możecie wskakiwać pod kołderkę.
Budząc się rano, modlicie się, aby dziewczyna, z którą się bawiliście była tak ładna jak wczoraj ;-) Kiedy już wyczołgacie się z łóżka sięgnijcie po wodę (1 litr), przyjmijcie porcje ZMA (w celu podniesienia naturalnego poziomu testosteronu) oraz połknijcie kilka aminokwasów i 10 gram glutaminy (aby zahamować katabolizm).
Śniadanie musi być odżywcze. Wiem, że zazwyczaj nie chce się jeść ale jak mus to mus. Sadzone jajka, zmiksowane płatki owsiane z mlekiem/maślanką/jogurtem i białkiem, razowy chleb z szynką, sałatą i pomidorkiem napełnią was życiem i energią. Na koniec znów łykacie zestaw witamin/multiwitaminę.
Teraz przydałoby się pojeździć na rowerze, popracować w ogródku itp. To da Wam do myślenia czy warto było tak hulać wczoraj ;-) Na koniec życzę udanych imprez i dni bez kaca

źródło-musclepower.pl