18 odpowiedzi w tym temacie

[budo_dxa]

Kupuję właśnie nowy rower (przedział 1500-1800 pln). Zawsze jeździłem na MTB 26", ale zacząłem się zastanawiać nad 27,5". Ktoś może jeździ i może się podzielić odczuciami ?

[budo_shouryu]

A stary się na pewno nie znajdzie ?

[budo_dxa]

2 lata temu też mi ukradli i do dziś się nie znalazł, rower potrzebuje i korzystam na co dzień więc nie będę czekał czy może za miesiąc lub dwa może się znajdzie. Tym bardziej że w połowie lipca urlop i mam zamiar trochę większych tras zrobić. Więc z bólem serca spróbuje w przeciągu tygodnia nowy kupić. Rower ukradli w centrum miasta gdzie przewijają się masy ludzi więc nawet nie ma jakiegoś lokalnego cwaniaka który mógłby wskazać kto tam się bawi w takie sprawy. No więc siedzę i przeglądam oferty na razie mój typ to coś takiego:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_wiktorek]

Pytanie podstawowe - do jakiej jazdy ten rower ma być? Jeśli do miasta to lepiej przełajówkę wziąć. Jeśli w teren to coś górskiego. Ale czy 26, 27,5 czy 29? Kwestia jak Ci się będzie jeździć. Ja mam 29" przy wzroście 187 i jestem bardzo zadowolony. Fakt, że bardzo istotna była dla mnie geometria ramy, bo próbowałem kilku modeli i dopiero na Treku poczułem się należycie.

[budo_dxa]

ja mam 175cm wiec do 29" podchodzę trochę sceptycznie. A że ostatnio dużo tras robię głównie po ścieżkach to stwierdziłem że chyba coś większego niż 26" by się lepiej sprawdziło.

[budo_wiktorek]

Spróbuj się przejechać Unibikiem, Krossem czy czymś innym w tym budżecie. Nie zwracałbym uwagi na sprzęt, ale to jak Ci się jedzie, jak się czujesz w zakrętach i czy masz frajdę z jazdy czy nie:)
Przy 175 to kwestia wielkości ramy, koła nie mają aż takiego znaczenia. Włoszczowska rok temu śmigała na 29", w tym roku na 27,5".
Jeśli ścieżki rowerowe to zdecydowanie rower przełajowy, 28", lekka rama i duże prędkości. Nie ma sensu iść w górala na szerokim kapciu. Ja zachowałem swojego starego Unibike Viper jako rower miejski, Trek jest zabawką w góry i do lasu:)

[budo_ry-you]

ja mam 166 cm wzrostu. I przy ramię S świetnie mi się jeździ na 27,5 i napewno taki będzie mój następny rower. Ale jakbym miał te 10 cm wiecej to brałbym prawdopodobnie 29 tylko musiałbym się przejechać kilkoma modelami żeby dobrać geometrie ramy pod siebie. Większe koła dużo lepiej łykają nie równości także jeśli zapieprzasz po trasach, polach, lasach to polecam większy rozmiar. Ale jeśli jeździsz tylko po mieście to nie. Z racji tego, że rower z mniejszymi kołami jest bardziej zwrotny i łatwiej nad nim panować. Inna sprawa, że do jazdy po mieście nie polecam roweru górskiego

[budo_prorock]

ja mam 166 cm wzrostu. I przy ramię S świetnie mi się jeździ na 27,5 i napewno taki będzie mój następny rower. Ale jakbym miał te 10 cm wiecej to brałbym prawdopodobnie 29 tylko musiałbym się przejechać kilkoma modelami żeby dobrać geometrie ramy pod siebie. Większe koła dużo lepiej łykają nie równości także jeśli zapieprzasz po trasach, polach, lasach to polecam większy rozmiar. Ale jeśli jeździsz tylko po mieście to nie. Z racji tego, że rower z mniejszymi kołami jest bardziej zwrotny i łatwiej nad nim panować. Inna sprawa, że do jazdy po mieście nie polecam roweru górskiego

To trochę zależy od tego po jakim mieście się jeździ. Jeśli np. jest to miasto w którym trzeba czasem sforsować jakiś krawężnik, zdaża się kostka brukowa, ścieżki żwirowe przez park, a podczas remontów ścieżek jest frezowaniem betonu/asfaltu, to przydają się grube ciężkie odporne opony. Coraz częściej widzę lekkie single-speedy z grubymi oponami na kołach 29", i to czasem na stosunkowo małych ramach, więc taka kombinacja się chyba nieźle sprawdza w mieście.

[budo_shouryu]

Bardzo grubych nie trzeba ( kapci terenowych ). Szosowa opona, przynajmniej u mnie, sprawdza się w zupełności w warunkach jakich pisze Prorok.

[budo_ry-you]

moim zdaniem nie ma miasta do którego rower górski by się nadawał lepiej od jakiejś lekkiej taniej szosy lub miejskiego rowerka z bardziej pionową pozycją. Krawężniki na takim rowerze pokonamy bez trudu. Większość czasu jeżdzę tylko po asfalcie, a na chodniki zjeżdzam tylko w momencie kiedy chce jakoś ominąć skrzyżowanie lub sygnalizację świetlną żeby było szybciej. Parki i wszelkie drogi na które cienka oponka się nie nadaję można ominąć nadrabiając kilka set metrów, a dużo mniejsze opory toczenia i wyższa prędkość jaką jesteśmy w stanie rozwinąć nie wkładając przy tym większego wysiłku w porównaniu z rowerem z grubymi oponami zrekompensuję nam brak tych kilku skrótów To jest tylko moja prywatna opinia, która ukształtowała się tak po tym jak poszedłem na studia do innego miasta. Generalnie całe życie dużo jeździłem na rowerze i jest to zdecydowanie mój ulubiony środek transportu ale wcześniej byłem zagorzałym fanem rowerów górskich i tylko one dla mnie się liczyły. Jeździłem w przeszłości kilka razy na dobrej szosie ale wtedy myślałem, że to zdecydowanie sprzęt tylko na długie wypady w obrębie miast. W momencie kiedy poszedłem na studia i zabrałem starą szosę po dziadku do krk moja opinia się zupełnie zmieniła. Prędkości jakie byłem w stanie osiągać przy jeździe po mieście były naprawdę sporo wyższe niż na rowerze górskim. Od tamtego czasu przewinęło się przez moje ręce kilka rowerów (górskich, szosowych i ostre koło) i jako swój sposób poruszania się po mieście zdecydowanie wybrałem ostre koło. Lubię to jak łatwo nabiera prędkości, to że nie muszę odrywać nóg od pedałów czekając na światłach i to że reguluję jego prędkość używając tylko i siły własnych nóg. Gdybym był starszy i miał wybierać rower na miasto kupiłbym pewnie jakąś szose na starej stalowej ramie z w miarę dobrym osprzętem. Jestem pewien, że zakup zamknąłby się w 1k, a sam rower napewno byłby mniej łakomym kąskiem dla złodziei niż rower górski z amortyzatorami itd.
Przepraszam, za błędy interpunkcyjne, składnie i ortografię.

[budo_maykel]

moim zdaniem nie ma miasta do którego rower górski by się nadawał lepiej od jakiejś lekkiej taniej szosy lub miejskiego rowerka z bardziej pionową pozycją.

Jest takie miasto - Praga. Oraz każde inne z dużymi ilościami starego bruku i na dokładkę torami tramwajowymi. Niby się da szoską, tylko że powoli.

[budo_ry-you]

ee tam a wyścig kolarski Paris-Roubaix ? ;p Żartuje oczywiście. Nie no prawda jest taka, że nie byłem w większości miast świata więc cięzko mi się wypowiedzieć ale praktycznie w każdym mieście w Polsce dla mnie szosa była by lepszym rozwiązaniem ;p

[budo_maykel]

Długo byłem podobnego zdania, ale w każdym mieście w Polsce jest jednak sporo dziurawych dróg, 30 cm krawężników i innych niespodzianek. Teraz uważam, że złotym środkiem są nieco grubsze opony 28-32 mm np Schwalbe marathon. Od kiedy się przerzuciłem to niewiele straciłem na prędkościach a dużo zyskałem łapiąc zero dziur i snejków. Do tego komfort dużo lepszy jak trzeba przejechać czymkolwiek innym niż perfekcyjnym asfaltem. Polecam, oczywiście nie każda szosowa rama połknie takie gumy, więc łątwiej celować w przełajowe albo trekkingowe.

[budo_ry-you]

jeździłem na 23 teraz mam 25 i jest dobrze ;p

[budo_dxa]

Po obejrzeniu dziesiątków modeli, zdecydowałem się na to że w serwisie złożą mi po prostu rower, a więc mniej więcej w tej samej cenie dostanę sprzęt w którym producent nie powpycha mi tourneyow i altusów albo gorszego jakiegoś badziewia.

[budo_ry-you]

składany sprzęt w sklepie niemal zawsze wychodzi drożej niż kupiony gotowy.

[budo_wiktorek]

składany sprzęt w sklepie niemal zawsze wychodzi drożej niż kupiony gotowy.

Dokładnie. Pierwsze słyszę, żeby tak wyszło taniej.

[budo_dxa]

Cóż porównałem ofertę jaką mi dali z kilkoma modelami gotowymi sklepowymi i wychodzi mi taniej, jutro idę dogadać szczegóły i zdecyduje. Na ramie Corratec X-Vert Expert zestaw trochę lepszy od tego co oferuje Kross level A4 za 300 pln mniej jeśli się zdecyduje. To na razie oferta więc idę z nimi pogadać przymierzyć się do ramy itd.

To nie jest typowy sklep oni zajmują się głownie serwisem i składaniem rowerów na zamówienie. Jak wymieniałem u nich piastę na maszynową to w "renomowanym" sklepie od ręki pan powiedział 250 za piastę typu no name, u nich 145 za podstawowego novateca gdzie z kilkoma innymi rzeczami typu komplet szprych , wymiana tarcz regulacja, jakieś linki itd zapłaciłem razem z usługą mniej niż za te same części właśnie w pięknym sklepie nieopodal.

[budo_risk]

moim zdaniem nie ma miasta do którego rower górski by się nadawał lepiej od jakiejś lekkiej taniej szosy lub miejskiego rowerka z bardziej pionową pozycją.

Bielsko-Biała ;-)