(Prawdopodobnie juz byl ten temak kilka lat temu ale poniewaz co jakis czas mamy nowych ludzi na forum, moze wiec beda chcieli sie podzielic swoimi doswiadczeniami / przemysleniami - a jezeli sie nic ciekawego w tym watku nie wydazy to znaczy ze wszystko juz zostalo powiedziane kilka razy i Szczepan bedzie mogl ten watek zamknac)
Adam w watku o Danach napisal :
Jakoś nie miałem przekonania do aikido (te ataki...) ale było ciekawe ruchowo, no i masa znajomych od ręki. Potem (po około 4 latach) gdy naprawdę lipa zaczęła mnie razić myślałem o daito-ryu. Skoro mam ćwiczyć coś "takiego" to niech to będzie oryginalne chociaż.
W sumie za długo wierzyłem że z normalnych, wysportowanych, młodych ludzi można zrobić sekcję która mogłaby być szanowana przez np. karateków. Niestety takich ludzi było za mało, a aikido poszło w stronę którą nie akceptuję. Nie leży mi aikido, ale zabrnąłem za daleko. Resentyment (12 lat do kosza) raczej nie, na zmiany trochę późno (niedawno stuknęło 40), przyzwyczajenie raczej.
Aikido traktuję jako odmianę jujitsu. Nie jestem jakoś przywiązany do organizacji, czy nawet schematów ruchowych. Zacząłem je traktować w kategorii budo i teraz dobrze mi się ćwiczy.
Wyglada na to ze moja droga odkkrywania Aikdo byla bardzo podobna. Z tym ze ja po 12 latach trenowanioa Aikdo 3-5 razy w tygodniu zdecydowalem sie poszukac czegos nowego.
Co podobalo mi sie w Aikido - to forma ruchu, na pewnym poziomie mozna to bylo nawet nazwac medytacja. Mozna bylo sie skoncentrowac calkowicie na samym ruchu.
Czego mi brakowalo ( lub przeszkadzalo) w aikido, i to bylo powodem ze postanowilem poszukac czegos innego:
a) odrobinke realnosci w wykonywaniu techniki
brak sparingow - nawet w formie light ( szczegolnie w grupie zaawansowanej)
c) poprawiania atakujacych ze zle atakuja - to mie zawsze zabijalo od pierwszego treningu
(ze szczegolnym uwzglednieniem sytuacji kiedy jako poczatkujacy ja oprowalem przy wykonaniu techniki, to mowili mi zebym wyluzowal , jak oni oporowali - to mowili ze zle technike wykonuje - czesciowo uleglo to poprawie kolo mojego 3-2 kyu)
@Adam_gka: Ja czterdziestke dawno przeszedlem - ale jakos nigdy nie myslalem ze byc moze za stary juz jestem zeby cos nowego zaczynac.