17 odpowiedzi w tym temacie

[budo_shabu]

Jak według was wglądała sprawa? Ja uważam, że walka była w miarę wyrównana, ale wystarczyło spojrzeć na twarz GSP oraz na jego kondycję po ostanim gwizdku żeby rozpoznać zwyciężce. Nie mowiąc juz o tym, że z samych rund wychodziło mi 3-2, a może nawet 4-1 (ale juz nie pamiętam, o które rundy chodziło dokładnie).

[budo_tharfin]

Jak bardzo lubię i kibicuje GSP to w tej walce myślami był już gdzieś daleko poza UFC. Po walce myślałem sobie, szkoda, że przegrał no ale JH był lepszy. No więc wyniki mnie zdziwił
Powtarza się stara zasada, mistrza, ba legendę organizacji nie da się pokonać na punkty trzeba go znokautować.

[budo_kensei]

Powtarza się stara zasada, mistrza, ba legendę organizacji nie da się pokonać na punkty trzeba go znokautować.

To jakim cudem Cain odzyskał pas nie nokautując Dos Santosa?

Cholera wie co tam z GSP jest. Wyraźnie nie był w formie. IMHO walka na remis/minimalna wygrana JH. Szybki rewanż koniecznie.

[budo_czarny msciciel]

sa plotki ze podobno mu ojciec na raka umiera itd.
prawda jest taka ze moim zdaniem GSP sie od jakiegos czasu szykuje do spieniezenia swojej marki - przynajmniej ja mam takie wrazenie - ksiazka, program treningowy itd. wiec moze po prostu serce juz nie to...

[budo_.:pitman:.]

Powtarza się stara zasada, mistrza, ba legendę organizacji nie da się pokonać na punkty trzeba go znokautować.

To jakim cudem Cain odzyskał pas nie nokautując Dos Santosa?

Cholera wie co tam z GSP jest. Wyraźnie nie był w formie. IMHO walka na remis/minimalna wygrana JH. Szybki rewanż koniecznie.

a to dos Santos był legendą? a od kiedy? nie nie róbmy sobie jaj...legendą to by był jakby obronil pas kilka razy, a udalo mu się raptem raz

[budo_kensei]

Powtarza się stara zasada, mistrza, ba legendę organizacji nie da się pokonać na punkty trzeba go znokautować.

Żadną legendą nie był, ale mistrzem już tak i do tego fragmentu się odnosiłem. BJ Penn też przegrał i stracił pas przez decyzje, a jego to już chyba można nazwać legendą. Ot, przykłady, że IMHO ta "zasada" nie do końca ma przełożenie na rzeczywistość

btw [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] - potężna analiza

[budo_shabu]

Bardzo fajny artykuł. Jestem prawie skłonny przyznać rację, że był remis, gdyby nie to, że:

1) GSP był tak obity, że gdyby walka toczyła się dalej, toby raczej nie pociągnął (TKO via doctor stoppage czy cuś)

2) Hendricks odklepał gilotynę w pierwszej rundzie. 8O

[budo_czarny msciciel]

Hendricks odklepał gilotynę w pierwszej rundzie.

tak to dla mnie wygladalo

[budo_nedohin]

2) Hendricks odklepał gilotynę w pierwszej rundzie. 8O

Nie odklepał, sam GSP to przyznał wraz z trenerem że gilotyna nie była nawet dobrze zapięta, ba nawet w Gracie Breakdown poświecili temu trochę czasu i też stwierdzili że nic tam nie było a Hendricks chciał odepchnąć biodro ręką i tylko to tak niefortunnie wyglądało.

[budo_shabu]

Ale sędzia nie wie, kto dlaczego klepie. Może kontuzję złapał i chce przerwać walkę, może po prostu ma dosyć.

[budo_nedohin]

Ale sędzia nie wie, kto dlaczego klepie. Może kontuzję złapał i chce przerwać walkę, może po prostu ma dosyć.

Sędzia nie wyciągał wniosków na podstawie gifa, dlatego też nie przerwał walki.

[budo_sos]

brazilian tap

[budo_shabu]

Sędzia nie wyciągał wniosków na podstawie gifa, dlatego też nie przerwał walki.

Raczej po prostu nie zauważył tego ruchu.

[budo_balofy]

raczej nei bylo klepniecia.
podrygujaca reka to nie klepniecie.

[budo_shabu]

raczej nei bylo klepniecia.
podrygujaca reka to nie klepniecie.

Ręka podrygująca trzy razy i za każdym razem trafiająca w udo przeciwnika podczas próby poddania (jaka by ona nie była) to wręcz podręcznikowe klepnięcie.

Ale skończymy temat, skończyło się jak się skończyło, będzie rematch, wtedy pogadamy.

[budo_jerz]

Uważam że nie było klepnięcia, na gifie wygląda to tak jakby nawet nie dotykał GSP, a rematch trudno powiedzieć czy i kiedy będzie.

[budo_shabu]

Myślę, że po takiej walce Dana nie odpuści. Może ewentualnie po jednej walce najpierw, ale wierzę, że coś sklecą.

[budo_blt]

Ręka podrygująca trzy razy i za każdym razem trafiająca w udo przeciwnika podczas próby poddania

Zobacz sobie tą sytuację z innej kamery, od uda to ta ręka była daleko. Jeden i drugi dementowali już tą akcję.
Co do rewanżu to Dana już podobno wszystko dogaduje i jest to pewne bez żadnych innych walk obydwu.