Mistrz Chen Bing w Polsce
Napisano Ponad rok temu
Czterodniowe seminarium odbędzie sie w Gdansku. Zróznicowany przekrojowy program wprowadzajacy do i prezentujacy styl chen taijiquan. Od podstaw i zasad struktury i ruchu (chansijin) poprzez rozwinięcie do formy (laojia yilu 1 cz) zasady generowania eksplozyjnej siły - fajin, oraz metody i formy praktyki tuishou do technik walki włacznie.
Zapraszamy wszystkich zainteresowanych także z innych stylów i szkół chińskich sztuk walki.
informacje na str [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
kilka migawek z pokazów m. Chen Binga
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
te filmiki,to raczej pokazy(kto ćwiczy,ćwiczył gong fu ten wie),a gość z filmiku widać,że jest zapaśnikiem,być może tylko stylu klasycznego.Ja tam wolne styl wolny,choć niektórzy uważają,że jest..."dla dziewczyn".Fajny pomysł jest pojechać na takie seminarium i skonfrontować swe umięjętności z wiedzą tego nauczyciela.
Napisano Ponad rok temu
tai chi było chyba "odpowiedzia" na zapasy...
- tu jest taki dosyc szeroko komentowany filik Mario Napoli pojechal do wioski Chenow zmierzyc sie w tuishou, Napoli to CMC taichi i troche zapasow plus masa - ja moge napisac co mysle ze by sie stalo jakby na te zawody pojechal wykwalifikowany zapasnik - filmik kazdy moze ocenic sam
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
chcialem byc milyjaka masa ?
Mialem to samoI waży 100 kilo, ale w parterze to takie ucieczki sprawnościowo-gibkościowe robi, że rzadko ma się okazję widzieć tak ruszającego się zawodnika.
zapasnicy sa ogolnie bardzo denerwujacy z ta swoja sprawnoscia ogolna
Napisano Ponad rok temu
wazy cos pewnie ok 70 pare kilo. z zapasnikiem typu Mario N. (na oko ponad sto kg) miałby pewnie kłopot w konwencji zapasow. Maro wygrał wowczas ten turniej nie jestem pewien czy było to w chenjiagou czy w Wenxian, nie poznaje tej sali, chyba ze było to w szkole Wang Xiana, to jego synowie brylowali wowczas w ciezkiej wadze i Mariio ich poskromił co było wowczas wydarzeniem. Ze szkoły Chen Xiaoxinga nie było wowczas zawodnikow w tej wadze.
Napisano Ponad rok temu
To jest bardzo ciekawy poglądowy filmik. Pokazuje dysproporcje treningu kontaktowego i zabaw w skansen. Gdyby to nie był facet, który liznął trochę zapasów, a np. zapaśnik olimpijczyk to byłby to pogrom totalny.
Napisano Ponad rok temu
aha wage amerykanim mial nawet mniejsza i lekko nizszy byl
Napisano Ponad rok temu
Tomek, a mógłbyś napisać, jak wyglądają ewentualne konfrontacje w tuishou shuaijiaowców z taijiquanowcami?
Napisano Ponad rok temu
Fajna historia. ciekawy jestem ktory to znany mistrz. Jak juz powiedziałes a to powiedz i be. nie obawiaj sie bezsensownych dyskusji, przez takie niedopowiedzenia "podejrzani" sa wszyscy znani mistrzowie i to rodzi niepotrzebne dyskusje i domysły.osobiscie widzialem jak Amerykanin, zapasnik nie umiejacy prawie tuishou, po paru prostych probach tuishou zadal pytanie bardzo znanemu mistrzowi chen (nie pisze ktoremu poniewaz nie chce sie wdawac w bezsensowne dyskusje potem) co moze zrobic z zapasow i uprzedzil ze jest zapasnikime, pan wielki mistrz usmichala sie ironicznie i odparl cokolwiek chcesz ja to bez problemu zneutralizuje.... secundy doslownie po starcie amerykanin wszedl w nogi (pod biodra) i wyniosl chinskiego mistrza i polozyl sobie go na ramieniu i biegl z nim jakies 30-50 metrow i chinczyk wrzeszdzal: "postaw mnie, natychmiats mnie postaw"
aha wage amerykanim mial nawet mniejsza i lekko nizszy byl
Nie mam złudzen ze wszyscy chinscy chenowcy sa supermenami, jest całkiem sporo bajerantow jadacych na mitach i legendzie dawnych mistrzow. Ale jakos z tych ktorych znam nie moge sobie wyobrazic zadnego w takiej sytuacji, Dlatego ciekawi mnie o kim piszesz.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
No nie wiem czy to tak jest.Ci którzy osiągnęli naprawdę wysoki poziom w jakiejkolwiek sztuce walki niekoniecznie mają potrzebę pokazywania tego i udowadniania całemu światu jaka to zajebista jest ich sztuka walki.
nigdzie chyba nie ma takiego kultu mistrza jak w CMA a to sie nie bierze li tylko ze skromnosci mistrzow.
dam ci przyklad tej skromnosci, to z oficjalnej strony Chen Xiaowanga ([link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]):
His deep Taijiquan skill has allowed him defeat all martial artists who have challenged him.
ale po co?Jak naprawdę tak bardzo chce to niech ruszy dupę i samo się przekona
Jak ci ktos powie - mieszkam w Bytomiu i z kranu leci mi piwo to tez dzis wsziadziesz i pojedziesz sprawdzic?
ja bym wolal wiedziec po co np. wioska Chenow ustawaia jakies lewe mecze z jakimis kelnerami z boksu tajskiego, jakies choreografowane "walki" w CCTV albo takie pokazy:
ogolnie ujrzysz kazdy typ pokazu tylko nie bron boze wolny sparring z kimkolwiek kto cos potrafi.
Napisano Ponad rok temu
Jakies proby wyobrazeniowego konfrontowania takich przewaznie juz starszych mistrzow z zawodowymi zawodnikami np MMA czy zapasow to zupełne nieporozumienie. Taijiquan jest w sumie niszowa sztuka, nawet na turniejach w chinach ktore sa moze prestizowe dla zainteresowanych w gre wchodza prawie zadne pieniadze. to nie to co w zawodowych walkach boksu czy MMA, czy nawet olimpijskie zapasy. komu chciałoby sie az tak katowac i tracic zdrowie na trening walk.
Trzeba to rozdzielac ze sa tzw realne, w miare bo tez ograniczone przepisami, walki "gladiatorskie" boks mma itp oraz tzw zabawy w sztuke walki mniej lub bardziej odnoszace sie do realnej walki w jakiejsc konwencji , zapasy judo, i chinskie sztuki walki. Tu zawodnicy np sanda, shuei jiao, moze yiquanu czy chenu mogli by powalczyc z np zapasnikami jesli cwicza porownywalnie ciezko. Wszystko jest kwestia motywacji i przygotowac. w sumie takie napieprzanie sie typu MMa jest dosc prymitywne i niepbezpieczne komu chciałoby sie w to sie angazowac bez duzej kasy.
Napisano Ponad rok temu
Opowiadanie o osiągnięciu naprawdę wysokiego poziomu w sytuacji zupełnego braku weryfikacji, to puste słowa i źródło wybujałych złudzeń.
Dokładnie. Doskonale też rozumiem, że starszy już mistrz nie może się przepychać z młodym olimpijczykiem, medalistą zapasów. Czasu się nie oszuka. Niektórym to się udaje przez pewien okres, ale to są fizjologiczne ewenementy. :roll: Natomiast spokojnie może poprzewracać jakiegoś zapaśnika nie na tym poziomie sportowym. Albo jego uczniowie mogą. Wtedy wiadomo, że to nie są bajki. Pierwsze mówi o poziomie umiejętności mistrza, drugie o jego umiejętnościach trenerskich.
Nie mam potrzeby jeżdżenia na drugi koniec Polski na seminarium, aby się o tym przekonać. Zaś filmik na YT zawierający to, co napisałem powyżej, znacznie bardziej by mnie zachęcił.
W sytuacji, gdzie każdy zmaga się z pracą, zajmowaniem się rodziną, trzeba dobrze gospodarować swoim czasem. W kwestii rzutów wolę raz w tygodniu poprzewracać się z nieco przytytym zapaśnikiem.
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Seminarium Ving Tsun - Warszawa 23-24.11.2013 r.
- Ponad rok temu
-
kontuzja
- Ponad rok temu
-
Witam - pomocy :(
- Ponad rok temu
-
K-K-K
- Ponad rok temu
-
Seminarium Ving Tsun - Warszawa 19-20.10.2013 r.
- Ponad rok temu
-
Nowy sezon - Szczecin
- Ponad rok temu
-
Kolejne Seminarium Wing Chun Gung Fu CRCA z Mario Lopez'em
- Ponad rok temu
-
Zaproszenie na YOU CAN FIGHT 2014
- Ponad rok temu
-
Kung Fu Łódź - zapraszam na zapisy do fajnej szkoły
- Ponad rok temu
-
Seminarium Ving Tsun - Warszawa 20-21.09.2013 r.
- Ponad rok temu