Skocz do zawartości


Zdjęcie

Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy) 2


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
2274 odpowiedzi w tym temacie

budo_użytkownik
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 132 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Łódź

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy) 2

B Co do ARMA II nigdy nie twierdziłem że jest nieskuteczny – wręcz przeciwnie


cizzia napisał"

- "ZDECYDOWANIE WOLĘ PIEPRZ"
- "OC ą mocniejsze w działaniu od CS-ów"
- "również czas reakcji organizmu na OC jest krótszy niż w przypadku CS"
- "słabe lub żadne działanie na osoby pobudzone alkoholem lub środkami farmakologicznymi ( narkotykami ) co praktycznie stawia jego użycie pod znakiem zapytania !"
- "różnym działaniu na agresywne zwierzęta od zerowego po zejście śmiertelne ... wnioski wyciągnijcie sobie sami"


Cizzia ty to copywriterem powinieneś zostać.
  • 0

budo_zgred60
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 199 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy) 2
Reasumując niebezpieczeństwo nieprzewidywalnych zdarzeń przy użyciu OC jak i CS jest wysoka i do końca nieprzewidywalna a wybór zawsze należy do użytkownika i z tym wszystkim należy się liczyć .
  • 0

budo_b011
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 52 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:PL
  • Zainteresowania:Ninjitsu

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy) 2
Pozwoliłem sobie zebrać kilka interesujących postów / wycinków / opinii na temat gazów FORCE / PUISSANCE / ARM II z tutejszego vortalu - może komuś się przyda :smile:


"witam wszystkich chcialem tylko napisac ze chociaz niedawno sie zalogowalem juz od dawna sledze wasze forum o gazach obronnych poniewaz to moje hobby.Wiec w skrocie pracuje w ochronie i juz przetestowalem mnostwo gazow od red pepper po magnum oc 17 itd. wiec napisze co mysle i wiem na ten temat.Jedynym gazem ktory mnie nie zawidol w sytuacjach ktore wymagaly zebym go uzyl jest FORCE 80 (teraz mam juz 9 pojemnik).Mialem do czynienia naprawde z ludzmi pod bardzo duzym wplywem narkotykow prawdopodonie wiekszosc na amfetaminie(bardzo pobudzeni) oraz pod wplywem alkoholu.W skrocie ani magnum oc 17 ani sabre red i te inne gazy typu police rsg3 czy red pepery nie dzialaly tak jak powinny tzn. po pieprzach mimo wysokigo stezenia (magnum-17%)przecierali sie i dalej dyskutowali a po force 80 nie bylo kozaka.Po pieprzu jeszcze dyskutowali a po force odrazu rece na twarz i gleba.Wiec tyle tylko chcialem napisac"

"Nigdy nie widziałem, ani nie słyszałem, żeby ktoś po dobrym trafieniu Puissance90/Force80 chciał dalej walczyć, niezależnie od tego, czy pijany, czy naćpany. Na takich działa słabiej, ale wystarczająco, żeby obezwładnić, po prostu zamiast turlać się po chodniku i wyć z bólu, stają zdezroientowani, kaszlą i trzymają się za twarz."

"NIE ma się czemu dziwić FRANCUZY zawierają 2% CS no i stosowany jest dobry jakościowo rozpuszczalnik który w wersji chmury działa już bardzo ostro w powietrzu wystarczy wejść w obszar rozpylenia nie trzeba dostać nim bezpośrednio i mamy efekt po wdychaniu wcale nie gorszy niż przy kontakcie ze skórą czy oczami."

"jeden 2 sekundowy strzal z ARM ll w zelu rozpedza grupe 10 chamow w 1 sekunde :) :) :) moc tego gazu jest niesamowita i taka gasniczka 300ml jest wydajna mowie wystarczy jeden dobry strzal w tlum i nie ma nikogo duzo razy zdarza sie ze wymiotuja po tym CSie ladnie mowiac :) mam obecnie ARMll 300ml uzywalem 5-6razy i czuc ze sporo jeszcze jest a druga mam FORCE 80 500ml jeszcze nie napoczeta takze jak najbardziej polecam na wieksza grupe"

"mi sie nigdy nie zdazylo zeby ktos pod wplywem czegos nie poczul i otworzyl oczy Force czy Puissance zawsze dzialal prawidlowo"

"moja kobieta nosi 50ml puche i juz miala przygode kiedy go uzyla i to powtarzam na nacpanym gosciu koles padl jak stwierdzila"gdybym chciala moglam podleciec i go skopac" :) ale uciekla......mysle ze gdyby w stanach policjanci testowali Forca to zaden nie byl by w stanie machac palka i kogos polozyc na glebe :) "

"Force 80 w walce nigdy mnie nie zawiódł."

"Puissance działa piorunująco"

"Witam Witam ! J
- beststaf20 - .......................... taaaa że niby co force 80 w żelu nie rusza kolegi :D ))))))) HE HE
i jeszcze miałbyś zamiar kogoś obić po mordzie jak tym dostaniesz i nie podziała ! HE HE HE
CZYLI JA CHĘTNIE ZAPRASZAM DO TESTÓW NA TOBIE - !!!! ja sypię ty zbierasz JEŚLI ci się uda ja dostaję w michę baaaaa oklepiesz mnie do bólu ................................ HI HI HI !!! – setnie się ubawiłem !
Tak poza nawiasem – jak jesteś pijany w trupa to nie pisz bo ......... he he sam rozumiesz .........
Napisałeś że oto kilka cytatów -
Tak jak ja jestem uodporniony i jak zamkne oczy w momecie wystrzelenia chmury w moja twarz podbiegne do ciebie zabiore ci gaz i zatluke na smierc...
Ja kaszle przy CS... ah piecze mnie twarz... oczy... ale bez trudu moge widziec chodziuc... jak rowniez moglbym zatluc elikwenta ktory do mnie wystrzelil gazem...
Teraz mam pytanie... Gaz force 80 CS W ZELU... mozemy sie umowic niech mi ktos tym wywali na mordke a ja mu wybije zemby jesli bede w stanie zapraszam na propozycje w tym temacie...
Napisz tylko kiedy TO CHĘTNIE WYPROWADZĘ CIĘ Z BŁĘDU !!!!!! - a mój FORCE 80 zapewni ci długie wspomnienia na zimę :) że tak powiem .......
Czyli jak masz chęć i dalej sadzisz że jesteś uodporniony na CS ( w żelu ) to ja ci nim tak wypłacę że się zesrasz, zrzygasz i prawie udusisz ( zabić cię nie mam zamiaru ) tyle tylko iż komplikacje po zastosowaniu to już twoja brocha – a koszty Force 80 i ew browar biorę na siebie !!!!
Znam przypadki iż CS – y nie działają tak jak by sobie ludzie tego życzyli a i uodpornienie biorę pod uwagę tyle tylko że JESZCZE NIGDY się nie zawiodłem na dobrym gazie CS czy OC wiec jeśli myślisz że ty jesteś uodporniony to – SPOTKAJMY SIĘ I NAGRAJMY TO NASZE PSIKANKO – niech się chłopaki na Forum tr pośmieją ZAPEWNIAM CIĘ ŻE TO TYLKO SPRAWA ILOŚCI KTÓRĄ DOSTANIESZ a film który zamieściłeś to zwykła bardacha !!! – jak tak testujesz swoje gazy to ...................... szkoda gadać !
Nic do ciebie nie mam ( beststaf20 ) tylko nie pisz bzdur !!!!!
Ps. Gazy z sharga pewnie i działają tyle tylko że jakoś nie mam nic z ich oferty !!!!!! – ciekawe czemu co nie ?!
Czekam na dop. :lol:
Pozdrawiam ALL
Cizzia"

"Aktualny test miotacza:
FORCE 80 LOURD/GAZ/MGŁA 75 ml - CS o stężeniu 2 % produkcja Francja
– test przeprowadziłem 22 maja 2008 r w obecności Hordy.
Aby być obiektywnym a jednocześnie nie mielić tego samego, postaram się wnieść coś więcej niż tylko opis funkcjonowania samego miotacza.
Produkowany jest on przez moją ulubioną fabrykę we Francji – PIERRE G. CHIMIE która produkuje również ARM II i inne ciekawe miotacze :) . Na pierwszy rzut oka, miotacz oprócz swojego oryginalnego logo niczym specjalnym nie różni się od np. niemieckich miotaczy, poza tym że 75 ml to jednak nie jest tak mało. Zdecydowanie wyróżnia się za to DUŻĄ dyszą która niejako „mówi sama za siebie” że się tak wyrażę he he, chyba największą z jaką się spotkałem do tej pory wśród współczesnych miotaczy „kieszonkowych”.
Ponieważ posiadam 2 miotacze FORCE 80 75 ml o tej samej pojemności i wyglądzie, różniące się postacią zawartego w nich środka – pierwszy z nich jest w formie MGŁY a drugi ŻELU, potrząsając nimi da się zauważyć różnice w gęstości samej substancji w pojemnikach na korzyść żelu. Teoretycznie miotacze żelowe wymyślono aby przeciwstawiały się podmuchom wiatru, niemniej z moich doświadczeń wynika iż zarówno żel jak i mgła ( w przypadku Force 80 ) piskają tak samo, a nawet jeśli są jakieś różnice, to na tyle niewielkie że praktycznie nie mają znaczenia. Reasumując obydwa piskają gazem w formie stożka mgły który jeżeli chodzi o skuteczne zastosowanie na ulicy nadaje się na maximum 2 metry – od głowicy miotacza, przy normalnej pogodzie, z umiarkowanymi podmuchami wiatru, w przypadku żelu z 0,5 metra dalej – tak więc zapewnienia producenta mówiące o SKUTECZNYM zastosowaniu miotacza na 3 lub 4 metry SĄ MOCNO PRZESADZONE !!!.
Kolejnym elementem o którym warto wspomnieć jest ilość realnych strzałów ( realnych czyli takich które powinny wywrzeć odpowiednie wrażenie na naszym przeciwniku ! - przy miotaczu o pojemności 75 ml udało nam się oddać 4 konkretne salwy że tak powiem, piąta była licha, cherlawa i bardziej przypominała smarki :) ) dodatkowo sympatycznym zjawiskiem jest głośny syk, w trakcie oddawania kolejnych salw, ten syk jest na tyle głośny, iż nie sposób na niego nie zwrócić uwagi, więc stosując ten miotacz wywiera on również działanie psychologiczne na innych e/w oponentów którzy sami nie dostali gazem podczas utarczki. Sama szerokość chmury gazu wystarcza na bezproblemowe objęcie połowy sylwetki celując w klatkę dlatego też uważam że ta pojemność powinna wystarczyć do skutecznej obrony przed 2 a maksymalnie 3 przeciwnikami ( trzema przy założeniu iż pierwsza salwa obejmie 2 naraz ).
Sama substancja drażniąca jest ZDECYDOWANIE PRZYZWOITA więc osoby nią potraktowane, zostają wyłączone z „akcji” na jakieś 20 do 30 minut, choć przyznam że widziałem typów wracających do siebie już po 15 min od zastosowania, tak więc czas oszołomienia jest różny w przypadku różnych organizmów. Niemniej w walce/obronie na ulicy czas ten w zupełności wystarcza na wykonanie wszelkich manewrów które mogły by nam przyjść do głowy, poczynając od spokojnego oddalenia się z miejsca akcji do przetańczenia krakowiaka na głowach naszych zamotanych przeciwników. Sam gaz ma działanie DUSZĄCO łzawiące, jednocześnie wywołuje ból, pieczenie, oszołomienie i utratę orientacji warto zwrócić jeszcze uwagę na fakt że zarówno gaz jak i mgła po wystrzeleniu z pojemnika i osadzeniu się na celu ma tendencję do szybkiego odparowywania – wygląda to jakby gaz się gotował lub bulgotał po czym zostaje cienka biaława warstewka osadu.
Teraz trochę o minusach mianowicie z moich doświadczeń z codziennego noszenia zdecydowanie ujawniła się BARDZO KIEPSKA JAKOŚC GŁOWICY WRAZ Z OBUDOWĄ przy równie słabej jakości plastiku zastosowanego do ich wykonania, że o tandetnym wykonaniu i niewygodnym kształcie osłony ( zbyt małym na wygodne wsadzenie palca a jak ktoś ma duże dłonie od razu zwróci na to uwagę )!!!.
W moim pierwszym miotaczu Force 80 noszonym na pasie w kaburze z cordury zapinanej na rzep, zwichrował się kształt obudowy dyszy od zbyt mocnego zaciskania rzepa kabury, w celu jego ustabilizowania w odpowiedniej i wygodnej do użycia pozycji, doprowadziło to do wykrzywienia toru prowadnicy palca na głowicy miotacza oraz pęknięcia plastiku łączącego 2 połówki osłony na górze, a to sprawiło że w miotaczu mogła się łatwo obluzować dysza a i możliwość niekontrolowanego samo wyzwolenia znacznie wzrosła.
W drugim takim samym miotaczu noszonym przez Hordę przy pasku za „klips” ( będący integralną częścią obudowy - który właściwie wygląda jak gówno jakieś i do noszenia za niego się zwyczajnie nie nadaje ) – lub po jego późniejszym odłamaniu, w kieszeni spodni, gdzie codzienne zabieranie go ze sobą doprowadziło również do POWAŻNEGO uszkodzenia głowicy, tzn. gdy wziąłem będąc u niego kiedyś jego miotacz do ręki, sama dysza była przekrzywiona zdecydowanie pod kątem w dół – prawdopodobnie od noszenia w kieszeniach jeansów – chciałem ją naprostować i dobić ponieważ wydawała mi się również obluzowana, niemniej po delikatnym dotknięciu głowicy odłamała się plastikowa rurka z nasadzoną na nią dyszą wylotową gazu. Stało się to tak niefortunnie że pękła ona jakieś 3 milimetry w głąb samej aluminiowej tulejki pojemnika i nie dało się tego już w żaden sposób naprawić. Interesujące jest jeszcze to że pomimo braku możliwości noszenia / ze względu na odpadającą dyszę / z miotacza dało się jeszcze wystrzelić kilka razy aż do jego zużycia delikatnie wciskając odłamaną końcówkę we wspomniana tulejkę.
Podsumowując warto mieć swojego własnego FORCE 80 :) niemniej należy pamiętać iż jeśli chcemy uniknąć e/w problemów, powinniśmy nosić go w luźnej kieszeni bluzy lub kurtki gdzie nie będzie narażony na uszkodzenia mechaniczne. Nosząc swoje miotacze nigdy nie wkładam ich do kieszeni spodni lub w inne trudno dostępne miejsca takie jak np. plecak czy jakaś wewnętrzną kieszeń – ponieważ poręczność ich użycia znacznie spada. Nie wkładam również innych przedmiotów do kieszeni w której mam gaz ( coś za coś – wygoda i poręczność zastosowania wymaga oddzielnego miejsca / kieszeni będącej gdzieś na wierzchu pod ręką i odpowiednio dużego w niej otworu który nie ograniczał by nam ruchów i nie zahaczał przy błyskawicznym wyciąganiu, dobrym pomysłem jest tu możliwość kupienia miotacza o rozmiarze pasującym do naszego ubrania. I na koniec ponieważ zawsze podkreślałem ( zgodnie z tym co mawiał mój dziadziuś ) że:
- lepiej mieć i nie potrzebować niż potrzebować i nie mieć –
warto nosić ze sobą kilka miotaczy ... :wink: :) :wink: HE HE a przynajmniej dwa.
Cizzia"

"jeśli masz FORCE 80 to już jest ok."

"francuski ARM II 3 % HE HE :) "

"force 80, sprawdzony przez użytkowników, renomowany"

"z „prawdziwą przykrością” stwierdzam iż większość z was jest przestępcami ... :) :!: :) ! ( tak tak – prajz – ty również posiadając swojego Puissance 90 CS"
  • 0

budo_pan kazio
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 86 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy) 2
kuuuurcze...a ja to się Was boję :-P
Np umówimy się na piwko w centrum Warszawy, każdy przyjdzie z gaśniczką na niedźwiedzie pod kurtką, ewentualnie drugą zapasową Puissance 90 (cizzia będzie miał tylko pieprzową) i jeszcze 3-ma puszkami 120ml jakiegoś Foxa, czy Police Magnum schowanymi po kieszeniach...tym można by było trzecią wojnę światową wywołać :) Co by było, gdybyśmy przypadkiem tych piwek ciachnęli o kilka za dużo i wpadli na genialny plan przetestowania swoich gaśniczek i 120ml Foxów?
Czułbym się bezpiecznie tylko z armatą przeciwlotniczą chyba... :)

a żeby nie było poza tematem, mam pytanie: zauważyłem testując na sobie, że cs działa bardziej dusząco, oczy pieką jak cholera, ale czasem da się otworzyć, głównym efektem obezwładniającym jest chwilowy paraliż górnych dróg oddechowych, a w przypadku pieprzu właśnie podrażnienie oczu i chwilowa ślepota, za to duszenie mniejsze. Czy Wasze testy też to potwierdzają?
  • 0

budo_mr_twinkle
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 655 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wielkopolska

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy) 2
Swój głos w dyskusji na temat kwestii prawnych podsumuję w ten sposób, że jeżeli ktoś chce może oczywiście przed sądem bronić się teorią (nie mającą wiele wspólnego z prawidłową wykładnią prawa), że jeżeli miotaczy OC nie ma w wykazie zawartym w ww. , to w zw. z tym nie jest to broń.
Ja z punktu widzenia prawnika od 6 lat pracującego w wymiarze sprawiedliwości przestrzegam jednak, że TYLKO TAKA forma obrony może skończyć się wyrokiem skazującym. Bo każdy prawnik może obalić ją z palcem w .... :)
Co nie znaczy oczywiście, że będzie tak na pewno. Często decydują opinie biegłych, a te w kwestiach tego bywają czasami diametralnie różne.
  • 0

budo_cizzia
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 987 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy) 2
Jeszcze słowo na temat „CUDOWNEGO” i „BEZPIECZNEGO” gazu CS , wertując różne strony, raporty i opracowania medyczne udało mi sie ustalić kilka nowych informacji dotyczących stężeń wywołujących konkretne reakcje.

Według niemieckiego toksykologa Uwe Heinricha, rozpraszanie gazu CS w stężeniu od jednego miligrama na metr sześcienny powoduje objawy podrażnienia. Już niewiele większe stężenia wywołują wzmożenie reakcji organizmu na działanie gazu. Stężenie 10 mg na metr sześcienny może zmusić wyszkolonych żołnierzy do wycofania się z danego obszaru. A dziesięć do 20 mg/m3 lub więcej może spowodować poważne obrażenia ciała lub, w zależności od ofiary i warunków ekspozycji, ŚMIERĆ . W jednym z udokumentowanych przypadków, podawanym w szwajcarskim czasopiśmie medycznym, zdrowy dorosły człowiek ( będąc jedynie lekko przeziębiony – tak zrozumiałem owo tłumaczenie ) był narażony na wybuch granatu gazowego zawierającego tylko jeden gram CS , wybuch nastąpił wewnątrz budynku. Bardzo szybko rozwinął się u niego toksyczny obrzęk płuc, stan w którym nadmiar płynu gromadzi się w pęcherzykach płuc i powoduje trudności w oddychaniu, stwierdzon że – otrał się o śmierć - a odzyskane zdrowia udało się dopiero po wielu tygodniach leczenia.

Co to oznacza w praktyce – o ile rozumiem że szansa na potraktowanie gazem astmatyka czy innej osoby mającej jakieś przewlekłe choroby płuc jest dość niska w realu to jednak możliwość obrony przed agresywnym napastnikiem , zwyczajnie przeziębionym , zakatarzonym czy zagrypionym ( podobne stany mogę długo wymieniać ) jest całkiem spora – szczególnie w sytuacji kiedy ta osoba jest pod wpływem alkoholu który czasowo łagodzi objawy choroby !

JAK LECZYĆ EKSPOZYCJĘ PO UŻYCIU GAZU – CS ?

Skoro już podałem tyle faktów zapewne zainteresuje Was profesjonalny sposób pomocy osobom narażonym na działanie CS

Podstawowym i ogólnie zalecanym pierwszym krokiem przy udzieleniu pomocy jest wyprowadzenie na świerze powietrze, jeśli ekspozycja nastąpiła na zewnątrz, najlepszym antidotum na wszelkie problemy z oddychaniem jest świeże, nieskażone powietrze i czas. W trakcie długiej ekspozycji lub dużej dawki ( w przypadku stężonego gazu ) , niezbędne jest podanie tlenu lub niektórych leków na astmę w celu złagodzenia trudności z oddychaniem. Skóra i oczy powinny być długo i dokładnie myte wodą z mydłem , również oczy należy przepłukiwać dużą ilością sterylnej wody lub roztworem soli fizjologicznej. Zaleca się również opryskiwanie oczu, ust i gardła mieszaniną w stosunku 50/50 wody i MAALOX-a popularnego środka na zgagę, łatwo dostępnego w aptekach – działającego ( podobno ) równie skutecznie jak dedykowane środki do dekontaminacji typu SUDECON.

cizzia

ps. wiedząc to co napisałem powyżej można w miarę łatwo obliczyć , jak długa ekspozycja ( uwzględniając dostępne na rynku stężenia gazu CS ( od 0,5 poprzez 1 , 2 aż do 3 % ) wywoła niepożądane efekty zdrowotne , a to wszystko odnosi się do ZDROWYCH ludzi , bo w innym przypadku skutki mogą być wielokrotnie spotęgowane

NIE jestem przeciwnikiem stosowania miotaczy CS - mnie interesuje -WYŁĄCZNIE SKUTECZNOŚĆ - a ta jest DUŻA jednak mając na uwadze ewentualne konsekwencje prawne związane z jego zastosowaniem wybieram OC
  • 0

budo_zgred60
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 199 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy) 2
A jaka różnica w konsekwencjach prawnych będzie jeżeli wystąpią problemy zdrowotne u człowieka który zostanie potraktowany OC czy CS czy dostanie na przykład kijem w głowę jeśli stwierdzą że nie było podstaw do użycia tych narzędzi czy broni to wtedy w zależności od ilości dni zwolnienia czy hospitalizacji poszkodowanego który może oskarżyć cię zawsze sam robiąc obdukcje, a gdy ten stan potrwa 7 lub więcej dni zrobi to policja lub prokurator. Jeżeli rzeczywiście broniłeś swojego zdrowia czy życia i możesz to w jakikolwiek sposób udowodnić to nie ma znaczenia czego używasz w innych sytuacjach sprawa staje się problematyczna i wtedy potrzebny jest dobry adwokat
  • 0

budo_peterjw1990
  • Użytkownik
  • Pip
  • 14 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy) 2
Witam ;) )

obiecuję ostatnie już pytanie dotyczące zainwestowania moich 100 zł w GAZ :lol: mam nadzieję, że megasmig jako specjalista od Walthera i polecający FOX Green również się wypowie...

poprzeglądałem oferty na różnych stronkach i biorąc pod uwagę zbliżającą się porę roku jesień i później zimę (dzisiaj jest taki wiatr, że pewnie z żadnym stożkiem o słabym ciśnieniu nie dałbym rady) chyba przełożę zakup PM OC-17 na spokojniejszą porę roku, kiedy będzie mniej wiało, jednak mam dwie fajne oferty, jedna to Walther 74 ml za 75 zł ^^ jak na niego to całkiem ok http://centrum-broni.pl/p/126/2244/gaz-pieprzowy-walther-pro-secur-74-ml-strumien-stozkowy-gaz-pieprzowy-reczny-gaz-pieprzowy.html a drugi to FOX Labs Mean Green, przed chwilą polecany na tym forum za 89 zł 120 ml ! Promocja w hotspray.pl http://hotspray.pl/p130,gaz-pieprzowy-fox-labs-mean-green-flip-top-stozek-mgly-118-ml.html

używałeś może tego Greena, bo piszesz, że go nosisz jako drugi? 120 ml da radę w taką pogodę, tym bardziej, że jest na H2O jak pisze producent, a WODA jak wiadomo zimą zamarza :lol: czy lepiej kupić tego mniejszego Walthera, ale o większym ciśnieniu.....

mam dylemat, bo z jednej strony świetna marka za niewielkie pieniądze i duża pojemność, a z drugiej dobre ciśnienie i wygodna mała puszka... więc co jest ważniejsze przy takiej pogodzie jaka się zbliża?

PS Czy ktokolwiek używał tutaj tak w ogóle Greena, bo nic na forum nie znalazłem?
Pozdrawiam
  • 0

budo_użytkownik
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 132 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Łódź

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy) 2
Teraz na zimę to Puisance 90 Gel 75ml 54.99 zł z głowicą od KO stożek. :)
  • 0

budo_megasmig
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 648 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy) 2
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] akurat mam obydwa te gazy i Walthera 74 i dużego zielonego Foxa ,który ma tak naprawdę 89 ml a nie 118 to inna formuła niż 5, 3 i objętości w tych samych puszkach są inne , duży grenn to ciśnienie ma niezłe (małe pojemności foxów mają dość słabe , największe nie ) jeśli podchodzisz do zakupu ekonomicznie to bierz Walthera , bo duży Grenn , to gaz dobry do kurtki o dużej kieszeni na jesień i zimę , w lato stanie ci się bardzo nieporęczny , to zabawka raczej dla koneserów , dobry też do domu , kabury ewentualnie samochodu , do kieszeni spodni w cieple dni niezbyt się nadaje , chyba że ktoś jest bardzo duży i ma bardzo duże ubrania .natomiast Walthera dasz radę nosić i latem i zimą .Osobiście nie użyłem jeszcze bojowo Grenna , jednak organoleptycznie wydaje się dość ostry , a poza tym marka Fox , mówi sama za siebie .Możesz kupić , ale na lato szykuj się raczej na zakup drugiego poręczniejszego gazu .Co do gazów w zimie to należy nosić tak aby za bardzo nie zmarzły bo nawet gazy mające azot jako propylant po ostrym zmarżnięciu stracą na ciśnieniu i zasięgu , a gazy miotane propan -butanem zaczną zachowywać się dość nie typowo .Kiedyś przy lekkim mrozie może -2 stopnie, pryskałem psa KO stożkiem pryskał kroplami którego nie trzymałem blisko ciała , pryskał kroplami żelu(jak francuskie CS-y) tak na 1,2 metra , co prawda starczyło ale nabyłem nowego doświadczenia ;-)
  • 0

budo_użytkownik
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 132 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Łódź

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy) 2

Grenn do domu

A da się go zmyć ze ściany lub tapety, czy trzeba malować :?:
  • 0

budo_peterjw1990
  • Użytkownik
  • Pip
  • 14 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy) 2
Właśnie czytam stronki niemieckie o tym Walther i najlepsze jest to, że żaden niemiecki sklep nie podaje działania na 5-6 m jak polscy sprzedawcy i żaden w opisie nie wspomina o tym, że "można go użyć przy niekorzystnych warunkach atmosferycznych np. silnym wietrze". (żeby nie było nieścisłości - studiuję w Niemczech, więc znam niemiecki ;P). W takim razie pozostaje mi Tobie zaufać w tej kwestii, tak jak mówiłem - potrzebuję gazu o silnym ciśnieniu, bo nie chcę ryzykować w taką pogodę, a skoro jest silny i ma opakowanie poręczne, to faktycznie przynajmniej nie będę musiał kupować nowego na lato...

Jeśli chodzi o barwnik green to Niemcy piszą, że jest w sumie lekki i nawet jedna osoba dała 4/5 w ocenie, właśnie przez ten barwnik, który ją rozczarował (test na kartce), ale z ręki zmyć go podobno ciężko.
  • 0

budo_megasmig
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 648 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy) 2
Oczywiście Walther ma i tę zaletę że można go nosić w Niemczech , bo jest dopuszczony przez BKA , i ma etykietę w języku niemieckim (i angielskim) , Fox z hotspraya byłby w Niemczech nielegalny , musiałbyś poszukać w niemieckim sklepie internetowym z niemiecką etykietą .
  • 0

budo_peterjw1990
  • Użytkownik
  • Pip
  • 14 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy) 2
Właśnie też się nad tym zastanawiałem ^^ który gaz byłby dopuszczony w Niemczech, z tego co czytałem może mieć max. 10% OC etc... dobrze, że ten Walther ma opisy w trzech językach, jednak wyjdzie mnie taniej kupując w Polsce wysyłkowo niż w Niemczech, bo tutaj stożek kosztuje prawie 20 euro + przesyłka 5 euro, KO też o dziwo jest tutaj droższy o.O
  • 0

budo_peterjw1990
  • Użytkownik
  • Pip
  • 14 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy) 2
mam nadzieję, że ten za 75 zł w centrum-broni.pl jest tym, o którym mówiłeś z gazem Sabre etc ;) ale chyba wszystkie niebieskie Walthery na rynku mają aktualnie tego dostawcę?

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
  • 0

budo_megasmig
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 648 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy) 2
Powinno tak być , stare mniej skuteczne Walthery można poznać po tym że mają oznaczenie łatwopalności , od kiedy dostawcą jest producent Sabre etykieta trochę się zmieniła z drugiej strony i teraz nie ma oznaczenia łatwopalności bo jest niepalny .Ale wiesz co może zaczekaj aż będzie w broń pl 74 ml , teraz kosztuje tam 79 zł , więc dużo nie przepłacisz , a na pewno będzie jak trzeba ;-) W peryferyjnych sklepikach mogą tłuc się jeszcze stare Walthery od poprzedniego dostawcy , chociaż powoli kończy się im termin ważności
  • 0

budo_peterjw1990
  • Użytkownik
  • Pip
  • 14 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy) 2
OK ;-) Dzięki za pomoc. Właśnie zauważyłem, że mają nowy sklep, do którego przekierowują na stronce [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] i tam jest ten Walther dostępny

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Pozdrawiam ;-)
  • 0

budo_zgred60
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 199 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy) 2
FRANCUZY nie reagują do -15C bo gazem wyrzutowym jest R134a a rozpuszczalnik to alkohol izopropylowy z domieszką glikolu przy niższych temperaturach zawsze lepiej będzie działać gaz niż nawet najlepszy żel bo w minusowych temperaturach jego szybkość odparowania znacznie spada a gazy wyrzutowe ja co2 propan techniczny czy azot zawsze negatywnie wpływaja na zasięg miotaczy w zimie zalecane jest w takich wypadkach energiczne wstrząsanie przed użyciem .
  • 0

budo_megasmig
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 648 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy) 2
R134 a to zdaje się freon pod tą tajemniczą nazwą , jest standartem w większości profesionalnych gazów nie tylko francuskich ;-)
  • 0

budo_megasmig
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 648 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy) 2
R134 a to zdaje się freon pod tą tajemniczą nazwą , jest standartem w większości profesionalnych gazów nie tylko francuskich ;-)
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024